Wjechał w trzy stojące auta i uciekł gubiąc tablicę rejestracyjną. Czekają go teraz spore konsekwencje (zdjęcia)
18:03 12-09-2022 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godziną 15 na al. Tysiąclecia w Lublinie. Na wysokości zamku zderzyły się cztery samochody osobowe: audi, renault, toyota i volkswagen. Na miejscu interweniowała policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż wszystkie pojazdy poruszały się w tym samym kierunku, w stronę ronda Dmowskiego. Kierujący renaultem, audi i toyotą zatrzymali się przed skrzyżowaniem oczekując na możliwość kontynuowania jazdy.
Po chwili w tył toyoty wjechał kierowca volkswagena. Siła uderzenia sprawiła, że toyota uderzyła w stojącego przed nim renaulta, a tan zaś w audi. Z kolei sprawca widząc co się stało odjechał z miejsca zdarzenia.
Podróżujące pojazdami osoby nie odniosły obrażeń ciała. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności kolizji. Trwają też poszukiwania sprawcy.
Jak nam przekazano, z jego odnalezieniem nie będzie większego problemu. Nie dość, że z auta odpadła tablica rejestracyjna, to jeszcze jego wizerunek został doskonale zapamiętany przez świadków. Odpowie on nie tylko za spowodowanie kolizji i ucieczkę, lecz poniesie również konsekwencje finansowe. Z własnej kieszeni będzie musiał ponieść koszt naprawy uszkodzonych pojazdów.
(fot. nadesłane – Agata)
Spryciarz. Przynajmniej zdąży wytrzeźwieć albo podeśle w zastępstwie typka, który się przyzna, że to on prowadził XD
nie ma to większego znaczenia, będzie potraktowany podobnie
co do drugiej kwestii – jest napisane, iż wizerunek został doskonale zapamiętany
A bezpieczny odstęp? Kierowcy toyota i Renault powinni zostać tak samo ukarani.
O jakim bezpiecznym odstępie będziesz,kiedy się czeka na zmianę świateł przed skrzyżowaniem???
Bredzisz.
Bredzisz
W miejscu gdzie zaczyna się posypana nawierzchnia tym piachem przez straż pożarną była tylna część Toyoty. Jesteś zbyt ograniczony żeby domyśleć się z jaką siłą było uderzenie przy sporej prędkość sprawcy w dodatku bez najmniejszej próby hamowania.
Z jaka siła było uderzenie w takim razie?
policz sobie
Nie muszę liczyć przedmówca twierdzi, że uderzenie było tak silne, że aż mu dildus wypadł z zwieraczy.
Przepisowy bezpieczny odstęp to połowa prędkości auta wyrażona w metrach.
Skoro samochody stały, a więc miały prędkość 0 – to ile wynosi bezpieczna odległość?
Kierowca pewnie był na bani i dlatego zdecydował się uciekać. Niczym nie ryzykował, bo i tak musiałby zapłacić za uszkodzenia z własnej kieszeni, a teraz ma szanse wytrzezwiec.
musi był nachlany, albo był w szoku
Żeby nie obrazić sprawcy napiszę, że był nierozsądny…
Do lochu strącić
do lochu się WTRĄCA . tak bynajmniej kiedyś się mówiło pisało . gimbaza ?
Bynajmniej… ech. Gimbaza?
pouczasz, a samemu d**a
Jedziesz 100km/h więc odstęp musi wynosić połowę prędkości wyrażonej w metrach czyli 50m. A jeśli stoisz w korku , przed przejściem i skrzyżowaniem masz prędkość 0km to o jakim odstępie bredzisz Eeh?
-0,5m XD
A co sądzicie o kierowcy toyoty? Wygląda całkiem smacznie..
tam sa kamery i tak by znalezli pewnie pijak recydywa
„Kierujący renaultem, audi i toyotą zatrzymali się przed skrzyżowaniem oczekując na możliwość kontynuowania jazdy.” – powód zatrzymania się poprzedzających pojazdów nie ma nic do dalszego zdarzenia. Równie dobrze mogli zatrzymać się na autostradzie, bo chcieli się napić piwa. A i tak winny będzie ten kto na nich najechał.