Na przejazdach kolejowych w Miłocinie i Motyczu wciąż ma dochodzić do niebezpiecznych sytuacji. Kierowcy alarmują, że od kiedy zamontowano nowe urządzenia, rogatki są cały czas zamknięte, bądź też wcale się nie zamykają.
A psuje się bo kierowcy się pchają, zamyka im się na dachu i już się nie otwiera bo glupieje bądź wyłamuja i później dziwne A bo otwarte A pociąg jedzie, A bo się nie otwierają 30 min.
kierowca fiata
kiedys przynajmniejNiemiec robil dobra elektronike i gowniane samochody w przeciwienstwie do Japonczykow teraz i tego juz nie ma
Wysadzić cały przejazd to może wybudują wiadukt
A psuje się bo kierowcy się pchają, zamyka im się na dachu i już się nie otwiera bo glupieje bądź wyłamuja i później dziwne A bo otwarte A pociąg jedzie, A bo się nie otwierają 30 min.
kiedys przynajmniejNiemiec robil dobra elektronike i gowniane samochody w przeciwienstwie do Japonczykow teraz i tego juz nie ma