Mirosław W., oskarżony o spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym zapewnia, że nie jest winien zdarzenia, w którym na miejscu zginęły dwie osoby, a kolejne dwie, zmarły w szpitalu. Dodał też, że nie będzie składał żadnych wyjaśnień oraz nie zamierza odpowiadać na pytania.
Speszył się na załadunek żeby nie czekać w kolejce
Nie rozumiem, dlaczego nie uciekał na prawo tylko na lewo wprost na busa?
Czytajcie ludziska ze zrozumieniem. Odbił w prawo na pobocze, tam stracił panowanie, zapewne zarzuciło mu tył i poleciał na przeciwległy pas.
Zapewnia, że nie jest winny i odmawia dalszych wyjaśnień. To zamyka sprawę, puścić wolno…
Za wzorową współpracę powinienem dostać adekwatny wyrok.
Do więzienia skur**** i nigdy więcej za kółko.
Jak większość tirowek, ma pierwszeństwo bo większy.
Patelniarz, czyli najgorszy sort kierowców. Z reguły chamski i za wszelką cenę do celu, nie ważne jak bo to to „Król szosy”.