Od piątku na parkingu Centrum Handlowego Atrium Felicity w Lublinie zaparkuje ponad 20 food trucków. Pasjonaci kulinariów będą serwować z nich przysmaki z różnych stron świata.
Na całym świecie foodtraki są tanie, dlatego, że: właściciel robi zazwyczaj wszystko sam, niepotrzebuje kucharza i kelnera, niepłaci za lokal itd. A w Polsce wszyscy stoją w długiej kolejce na parkingu hipermarketu żeby zeżreć hamburger albo inne niewiadomo co o dziwnym smaku za niemałe pieniądze. Smutne.
jerbie
To wsióry tam stoją, atrakcja, pochwali się gdzie był ale o srace nie wspomni. Gownożercy na start!
heh
W punkt!
Czytelnik
Jak to pierwszy w tym roku, a to co było kilka tygodni temu pod halą targową to co to było? Swoją drogą, to foodtrucki u nas to coraz częściej Janusze biznesu, którzy kupują samochód, zatrudniają po kosztach pracowników którym zagotowanie wody na herbatę sprawia problem, i sprzedają „światowe” żarcie za grubą kasę, które w rzeczywistości nie nadaje się do jedzenia, bo osoba która to przyrządza nie ma pojęcia o gotowaniu. Stwierdzam to po ostatnim zlocie foodtrucków, na palcach jednej ręki można było zliczyć prawdziwych foodtruckowców z powołania, reszta sprzedawała niezjadliwe g**no, np pierożki z surowego ciasta
......
Wszystko ładnie pięknie, ale trzeba mieć gruby portfel żeby tam zjeść. Wbrew pozorom food truck powinien być tani.
Michalik.
Po zeszłorocznych cyrkach nigdy więcej się nie wybiorę.nie dość , że drogo jak cholera to jeszcze z dwójką dzieci włącznie mieliśmy z żoną 2 dni nad wodą w klozecie na przemian.. to jakaś farsa…
Smacznego
Karyna nie gotuje bo nie potrafi,Sebix wiecznie głodny,Dżesika z Brajankiem nie widziały nic innego poza zupką chińską ,chipsami i hot-dogiem z żabki.Wystartują!
baton
Tydzień temu byli w Krasnymstawie. Drogo i nic specjalnego. NP belgijskie frytki z keczupem zamiast porządnego majonezu masakra
Ktos
Po doswiadczeniach z dotychczasowymi imprezami tego typu powiem tyle, nigdy wiecej tam nie pójdę. Ceny z kosmosu, jedzenie poniżej krytyki, czas oczekiwania wyższy niż w restauracji. Nie ma gdzie usiąść i zejść. Jak na 20 foodtrucków trafi się dwa gdzie jest dobre jedzenie to maks, reszta to dramat. Nie polecam nikomu.
i już
Ktos – powinieneś się cieszyć, że nie było miejsca do zejścia. Chciałbyś jeść obok kogoś nieżywego? ; )) Foodtracki są modne to trochę młodzieży przybiegnie postać w kolejkach. Problemem jest to, że do Lublina mało zjeżdża samochodów z ciekawą ofertą.
qwa
Wydać 20 zł za burgera z budy gdzie nie ma sanitariatu – kucharz sra za płotem a później łapami robi żarcie. O nie!!!
Bimmer
Buce odpalać silniki i zajmować pozycje startowe do g…o żarcia.
Na całym świecie foodtraki są tanie, dlatego, że: właściciel robi zazwyczaj wszystko sam, niepotrzebuje kucharza i kelnera, niepłaci za lokal itd. A w Polsce wszyscy stoją w długiej kolejce na parkingu hipermarketu żeby zeżreć hamburger albo inne niewiadomo co o dziwnym smaku za niemałe pieniądze. Smutne.
To wsióry tam stoją, atrakcja, pochwali się gdzie był ale o srace nie wspomni. Gownożercy na start!
W punkt!
Jak to pierwszy w tym roku, a to co było kilka tygodni temu pod halą targową to co to było? Swoją drogą, to foodtrucki u nas to coraz częściej Janusze biznesu, którzy kupują samochód, zatrudniają po kosztach pracowników którym zagotowanie wody na herbatę sprawia problem, i sprzedają „światowe” żarcie za grubą kasę, które w rzeczywistości nie nadaje się do jedzenia, bo osoba która to przyrządza nie ma pojęcia o gotowaniu. Stwierdzam to po ostatnim zlocie foodtrucków, na palcach jednej ręki można było zliczyć prawdziwych foodtruckowców z powołania, reszta sprzedawała niezjadliwe g**no, np pierożki z surowego ciasta
Wszystko ładnie pięknie, ale trzeba mieć gruby portfel żeby tam zjeść. Wbrew pozorom food truck powinien być tani.
Po zeszłorocznych cyrkach nigdy więcej się nie wybiorę.nie dość , że drogo jak cholera to jeszcze z dwójką dzieci włącznie mieliśmy z żoną 2 dni nad wodą w klozecie na przemian.. to jakaś farsa…
Karyna nie gotuje bo nie potrafi,Sebix wiecznie głodny,Dżesika z Brajankiem nie widziały nic innego poza zupką chińską ,chipsami i hot-dogiem z żabki.Wystartują!
Tydzień temu byli w Krasnymstawie. Drogo i nic specjalnego. NP belgijskie frytki z keczupem zamiast porządnego majonezu masakra
Po doswiadczeniach z dotychczasowymi imprezami tego typu powiem tyle, nigdy wiecej tam nie pójdę. Ceny z kosmosu, jedzenie poniżej krytyki, czas oczekiwania wyższy niż w restauracji. Nie ma gdzie usiąść i zejść. Jak na 20 foodtrucków trafi się dwa gdzie jest dobre jedzenie to maks, reszta to dramat. Nie polecam nikomu.
Ktos – powinieneś się cieszyć, że nie było miejsca do zejścia. Chciałbyś jeść obok kogoś nieżywego? ; )) Foodtracki są modne to trochę młodzieży przybiegnie postać w kolejkach. Problemem jest to, że do Lublina mało zjeżdża samochodów z ciekawą ofertą.
Wydać 20 zł za burgera z budy gdzie nie ma sanitariatu – kucharz sra za płotem a później łapami robi żarcie. O nie!!!
Buce odpalać silniki i zajmować pozycje startowe do g…o żarcia.