W jednym z mieszkań w Lublinie pojawił się skorpion. Na szczęście jego jad jest niegroźny (foto)
10:30 09-09-2021
W środę mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Onyksowej w Lublinie dostrzegli w swoim mieszkaniu skorpiona. Przestraszeni o wszystkim zaalarmowali odpowiednie służby. Pajęczak został schwytany i trafił do lubelskiego Egzotarium.
Jak wyjaśnia Bartłomiej Gorzkowski z fundacji Epicrates, która zajmuje się egzotycznymi zwierzętami, na szczęście jad tego gatunku skorpiona nie jest niebezpieczny dla człowieka. Jednak spotkanie z nim oko w oko musiało być sporym zaskoczeniem dla mieszkańców.
Jak wskazuje Bartłomiej Gorzkowski, skorpion najprawdopodobniej uciekł komuś z sąsiedztwa, lub też przybył jako pasażer na gapę np. w bagażu kogoś wracającego z wakacji. Występują one bowiem w rejonach chętnie odwiedzanych przez turystów. Niewykluczone jest również, że znajdował się on w transporcie owoców do sklepu, skąd wraz z nimi dotarł do bloku.
(fot. fundacja Epicrates)
każdy bagaż jest prześwietlany, na rentgenie taki skorpion jest do zauważenia w ułamku sekundy.
z owocami też raczej ciężko przynieść. no bo jak? bierzesz kiść bananów i nie zauważasz skorpiona? wypakowujesz zakupy w domu i też nie widzisz?
prędzej uciekł któremuś z sąsiadów-hodowców. przejść się po klatce i poszukać terrarium…
Bagaż podróżujących autem z Chorwacji, Włoch, Grecji (gdzie występują te skorpiony) jest prześwietlany? Od kiedy?
W owocach (zwykle banany, winogrona) zdarzają się pasażerowie na gapę – zwykle drobne gekony i pająki. Każdego roku jest przynajmniej kilka takich znanych przypadków.
x chciał zasłynąć mądrością, a udało mu się rozsławić głupotą i zrobić z siebie błazna.
skoro jesteś mały qtas, to czemu z dużej litery?
To Ty jesteś mały x, ja jestem duży Qtas.
gdyby każdy wiedział, co sąsiedzi w domu trzymają, to połowa by się przeprowadziła… w każdym bloku pewnie jest ktoś taki, na osiedlu na pewno.
Pewnie trupy w szafach trzymają.
Pierwsze się podrzuca później się odławia i tak się zarabia.
Ja jestem skorpion , bez powodu nikogo nie zaczepiam , ale juź jak zaczępię to w obronie własnej , marny los przeciwnika.
Żeli papą!
Co niektórzy to pewnie mają większe pająki pod łóżkiem, niż ten skorpion.