W cztery lata na Lubelszczyźnie usunęli 104 tys. ton azbestu. Potrzeby wciąż są bardzo duże
18:25 02-07-2022
W Lubelskim Centrum Konferencyjnym podsumowany został projekt dotyczący usuwania na terenie naszego regionu azbestu w latach 2018-2022. W tym czasie realizowano szereg akcji, których celem było wyeliminowanie tego surowca ze środowiska. W 2017 roku województwo lubelskie znajdowało się w czołówce regionów z wysokim wskaźnikiem wyrobów zawierających azbest.
Na jednego mieszkańca Lubelszczyzny przypadało bowiem aż 470 kg azbestu. Największy problem stanowiła emisja rakotwórczych włókien, gdyż ich wdychanie powoduje poważne choroby, które rozwijają się bardzo powoli. Objawy azbestozy mogą wystąpić po 10-20 latach, a objawy nowotworów wywołanych azbestem nawet po 40 latach.
Tylko w ciągu ostatnich 4 lat udało się wyeliminować blisko 104 tys. ton azbestu. Działania te prowadzone były w 213 gminach województwa lubelskiego. Co ważne, początkowo projekt zakładał pozbycie się jedynie ok. 79 tys. ton azbestu. Jednak dzięki podpisaniu kolejnych aneksów, a łącznie było ich pięć, województwo otrzymało kolejne środki na ten cel.
Z kwoty 25,3 mln zł wzrosły one do ponad 45 mln zł. W sześciokrotnie przeprowadzanych naborach wniosków wpłynęło ponad 49 tys. zgłoszeń. Tak ogromne zainteresowanie sprawiło, że niestety nie każdemu udało się załapać do projektu. Ostatecznie wyroby azbestowe zostały zabrane z 41 tys. lokalizacji.
Wiadomo już, że jest spora szansa na realizację podobnego projektu. Zwłaszcza, że na terenie województwa lubelskiego w dalszym ciągu jest około miliona ton wyrobów z azbestu. Najprawdopodobniej akcja zostanie połączona z wykorzystaniem energii słonecznej. Jak tłumaczy Wicemarszałek Województwa Lubelskiego Michał Mulawa, w pierwszej kolejności z dachów usuwany byłby azbest, a następnie zakładano by instalacje fotowoltaiczne albo solarne. W planie jest objęcie tym programem ponad 40 tysięcy lokalizacji.
Zakończony właśnie program skierowany był do wszystkich mieszkańców województwa lubelskiego, na posesjach których znajdowały się wyroby i odpady zawierające azbest. Gospodarstwa domowe nie ponosiły kosztów związanych z ich demontażem, transportem i utylizacją. Zrealizowano także kampanię informacyjno-edukacyjną uświadamiającą mieszkańców regionu w zakresie bezpiecznego użytkowania wyrobów zawierających azbest.
(fot. NIK/zdjęcie ilustracyjne)
czy to świństwo da się jakoś zutylizować? czy to tak jak z rozpalnym węgielkiem przerzucanym z rąk do rąk?
Sam zdejmij my zabierzemy za pół roku
Zdejmij i co dalej ….. Jak koszt blachy to teraz majątek. Wymieniłem z 300 m2 i mam do wymiany że 200 m2 i na razie nie wymienię bo koszt ogromny .
Bo stał poszła na antyimigracyjny płot
Usunięto = zdjęto z dachu i zakopano w wyrobisku po glinie lub piachu koło Kraśnika.
To jest szczyt ekologi – brawo.
W pewnych dzielnicach Lublina do dziś ludzie piją wodę która leci przez azbestowe rury a bloki są ozdobione elewacja z azbestu.
Musisz wiedzieć, że azbest zakopany w ziemi i nawet zjadany nie, jest w ogóle szkodliwy. Jedyne miejsce w którym jest szkodliwy to płuca. Więc dopóki azbestowego pyłu się nie wzbija, wszystko jest ok. Nie widzę innej metody utylizacji, niż zakopywanie. Azbest rozkłada się kilka tysięcy lat, dopóki leży w ziemi jest bezpieczny. Picie wody z azbestem również szkodliwe nie jest, bo azbest jest zupełnie neutralny, a z układu trawiennego spokojnie daje się wydalić. Jedyny problem to długość włókna, która nie pozwala wydalić go z płuc i dlatego dlatego kiedy włókno zaczyna drażnić nabłonek, zostaje tam otorbione, co w konsekwencji może, choć nie musi powodowac nowotwór.
Gm Rossos chcieliśmy zdać ternit nie wezmo a dach kryty papo położony byle jak ternit i blache dali na dach 2x wiecej jak dachu bo układy w tej GMINIE so wszystkie remonty i przetargi robi firma E Zieniuk bez przetargu