Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ukradł samochód, a potem w nim usnął. Obudzili go policjanci

Kierujący peugeotem na chwilę podjechał pojazdem pod swój dom i wszedł do środka. Gdy wyszedł samochodu już nie było przed domem. Policjanci odnaleźli peugeota wraz ze sprawcą kradzieży, który smacznie spał w zamkniętym pojeździe.

W miniony czwartek 35-letni mieszkaniec gminy Włodawa przyjechał pod dom samochodem, a następnie wszedł do środka. Kiedy wyszedł po pewnym czasie, peugeota już tam nie było. O wszystkim mężczyzna zaalarmował policję.

Mundurowi na drugi dzień na niezamieszkałej i zakrzaczonej posesji w gminie Włodawa ujawnili utracony pojazd. W środku zastali śpiącego i dobrze znanego włodawskim policjantom 22-latka. Mężczyzna zamknął się w środku samochodu.

Sprawca kradzieży został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Skradziony pojazd tego samego dnia wrócił do właściciela. Jest to już kolejna kradzież na koncie 22-latka.

Niedawno informowaliśmy o poprzednich wyczynach mężczyzny. Przypomnijmy, tydzień temu policjanci zwrócili uwagę na niego, kiedy poruszał się po chodniku i przejściu dla pieszych. Postanowili zatrzymać młodego mężczyznę do kontroli, ten jednak zaczął uciekać, najpierw rowerem potem pieszo. Okazało się, że rower był kradziony.

Następnego dnia policjanci znów dostrzegli tego samego mężczyznę jadącego rowerem. Tym razem poruszał się on zgodnie z przepisami, jednak charakterystyczny jednoślad wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy. Wszystko dlatego, że podobny kilka miesięcy temu skradziono jednej z mieszkanek Włodawy.

Kiedy funkcjonariusze dali rowerzyście znaki do zatrzymania się, ten znów podjął próbę ucieczki. Podobnie jak dzień wcześniej w pewnym momencie zeskoczył z jednośladu i biegnąc przez teren cmentarza, oraz przeskakując kolejne ogrodzenia, usiłował zgubić ścigających go policjantów. Znów mu się nie udało. I tym razem okazało się, że rower jest kradziony.

Mężczyzna nie dał policjantom na długo o sobie zapomnieć. Kilka dni później postanowił ukraść samochód zaparkowany na jednej z włodawskich ulic. Daleko nie udało mu się odjechać, gdyż kierowanie pojazdem silnikowym przerosło jego umiejętności. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, auto zjechało z drogi i ugrzęzło na podmokłym terenie.

Nie mogąc wyjechać postanowił porzucić skradziony samochód i wrócić do jazdy na dwóch kółkach. Kiedy niebawem został zatrzymany przez policjantów, znów posiadał skradziony rower.

Tym razem jest już pewne, że przez najbliższy czas 22-latek nie będzie już kradł. Wszystko dlatego, iż tym razem Sąd Rejonowy we Włodawie przychylił się do wniosku o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Notorycznemu złodziejowi grozi teraz do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

(fot. Policja Włodawa)

7 komentarzy

  1. prawdopodobnie kleptoman

  2. Jaka to kradzież skoro zaparkował ulicę dalej czy po drugiej stronie wsi? Kradzież to by była gdyby próbował na tej kradzieży zarobić – czyli np. sprzedać pojazd. Na takie „pożyczenie” auta to jest specjalny paragraf w KK, ale to nie jest kradzież.

  3. „Art. 46. Zatrzymanie i postój pojazdu – zasady ogólne
    […]
    5. Kierujący pojazdem jest obowiązany w czasie postoju zabezpieczyć pojazd przed możliwością jego uruchomienia przez osobę niepowołaną oraz zachować inne środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku.”

  4. biedaczyna ile się musiał napracować aby go w końcu przymknęli

  5. To teraz szofer zapamięta że auto się zamyka i kluczyki w kieszeń przy klejnotach.

  6. Ileż to trzeba „narozrabiać” aby system zaczął działać!? Jeszcze rozumiem że po pierwszym drobnym przestępstwie można chodzić po ulicach, ale po drugim trzecim!? Dalej na wolności!?
    Nie zapłaciłem kiedyś 663PLN VATu, mój błąd- przeoczenie. Na pierwszym spotkaniu w US uregulowałem zaległości, „pokalałem” się, przyjąłem coś typu „mandat” 150PLN. Konta mi zablokowali na ponad tydzień, bank kredytu nie chciał udzielić, wniosek o dofinansowania z UE odrzucony, firma ogłoszona jako nierzetelna, w bazie dłużników. Nawet z umową na telefon firmowy miałem problem! Blisko 15 lat do skarbu Państwa odprowadzam miesięcznie 30-35 tys PLN. Przestępca…

    • widzisz różnica polega na tym, iż w Twoim przypadku chodzi o pieniądze państwa, a tu nie ma miękkiej gry ze strony instytucji państwowych (w końcu chodzi o ich pieniądze), w przypadku opisanym w artykule to mienie prywatne, więc już nie ma aż takiego „musu”