Uderzył w lusterko i odjechał. Kierowca proszony jest o zgłoszenie się na policję (wideo)
18:27 11-01-2019
Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 12 w Kolechowicach w powiecie lubartowskim. Jak relacjonuje nasz Czytelnik, samochód jadący z naprzeciwka uszkodził lusterko w prowadzonym przez niego iveco, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia.
O wszystkim została powiadomiona policja. Czytelnik przesłał nam nagranie całej sytuacji z prośbą o zgłoszenie się na policję kierowcy volkswagena.
(fot. wideo nadesłane Szymon)
Dzban w VW jechał prawie środkiem drogi (pewnie jakaś dziadyga w kaszkiecie na pustym łbie). Warto dziada namierzyć.
On nawet nie ma sensu sie zglaszac, ewidentna współwina jednego, jak i drugiego. Mandat dla jednego i dugiego w takiej sytuacji. A ten z iveco to jakas zyciowa niedorajda, nawet nie znajaca przepisow ruchu drogowego.
No i właśnie takie dzbany jak ty nie powinny jeździć po drodze.. jaka współwina? VW jedzie środkiem a na dodatek ucieka z miejsca. Współwina to by byla, jakby nie było nagrania a VW zostałby na miejscu.
Niestety zostaje naprawa na własny koszt…a jeśli chcecie zglosic się na Policje i szukac sprawiedliwoSci to szykujcie się na 500zl i 6 punktów dla każdego 🙂 już tak miałem 🙂
Przecież jest napisane że sprawą zajmuje się policja.
Pewnie w busiku brak OC i przeglądu , a i pewnie promilki przewoził . To po co miał się zatrzymywać , żeby jeszcze lejce stracić .
Ewidentnie widać winę kierowcy VW pomimo słabej jakości nagrania widać błąd kierowcy VW. Ci, co twierdzą inaczej, zapraszam do okulisty i po okulary bądź szkła kontaktowe, chyba że piszą tak z niewiedzy, bądź umyślnie to wtedy lepiej wstrzymać się od komentarza, bo po co reprezentować dno Intelektualne oraz zero totalne i pokazywać jaką amebą umysłowa się jest swoją drogą kierowca VW to niezły sku***** albo się spieszył, wtedy jest szansa poprawić się i zgłosić na policje.
Współwina i tyle w temacie.
Widać że VW ma jeszcze 40-50 cm które mógł wykorzystać,a przepis wyraźnie mówi że mamy trzymać się najbliżej prawej strony.Często jełopów widać jadących przy środku.
Poza tym u kierowcy VW nie widać zamiaru uniknięcia kolizji (żadnej dobrej woli). Być może był otępiony alkoholem.
Miałem podobne zdarzenie dawno temu, z tą różnicą że pobocza i droga były całkowicie zawiane śniegiem i ze względów bezpieczeństwa ja i ten który jechał z naprzeciwka za bardzo zbliżyliśmy się do siebie co skutkowało uszkodzeniem lusterek w obu pojazdach (dostawczych busach).Zdrowy rozsądek zwyciężył i nikt nie upierał się aby ustalić winowajcę,bo koszty mogłyby być o wiele większe.
Zgadza się, ale w twoim przypadku obaj dogadaliście się na miejscu. A tutaj VW uciekł…