Trzy groźne zdarzenia na ekspresówce. Płonąca laweta, bus w barierkach i zderzenie dwóch aut
18:02 22-03-2015
Do pierwszego zdarzenia doszło w niedzielę przed godziną 13. na odcinku ekspresówki pomiędzy węzłami Jastków a Kurów na wysokości Woli Przybysławskiej. Kierowca jadącej w kierunku Lublina ciężarówki z lawetą na której przewożone były samochody, dostrzegł dym wydobywający się z tylnej części naczepy. Natychmiast powiadomił straż pożarną a sam ruszył gasić pożar. Jak się okazało, zapaliły się hamulce. Żeby nie doszło do uszkodzenia przewożonych pojazdów, jednym z aut natychmiast zjechano na jezdnię. W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej z Lublina, Markuszowa i Garbowa. Sytuację została szybko opanowana jeszcze przez samego kierowcę a w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.
Z kolei około godziny 16. na ekspresówce na wysokości Świdnika kierujący busem jadąc w kierunku Lublina stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne. Na miejscu interweniowała straż pożarna, karetki pogotowia ratunkowego oraz policja. Podróżujący pojazdem obywatele Bułgarii nie odnieśli poważniejszych obrażeń ciała. Przez blisko godzinę ruch w kierunku Lublina był znacznie utrudniony. Tworzyły się korki.
Z kolei przed północą w nocy z soboty na niedzielę na wysokości Kurowa kierujący samochodem ciężarowym najechał na stojącego na poboczu busa firmy zajmującej się utrzymaniem drogi. Na szczęście nikt w zdarzeniu nie odniósł obrażeń, jednak przez dwie godziny trasa była całkowicie zablokowana. Ruch kierowano na stary odcinek drogi krajowej nr 17.
(fot. OSP Markuszów i nadesłane)
2015-03-22 17:52:22
Pojazd przewożący pojazdy na zdjęciu powyżej nazywany fachowo jest „Lohr” czyt. LORA 😉
Lohr to jest jedna z wielu firm produkująca zabudowy do transportu aut… Fachowcu…
Bulgarzy pewnie wracali z gieldy z Zamościa co niedziele jest ich tam od zaje…..pewnie zmeczenie
Jacy to Bułgarzy .
To Romowie , tylko na Bułgarskich paszportach .
zmęczenie spowodowało że zapaliły się hamulce? Ciekawa teza…
wozy Tygrysom wiezły na targ w pobliskiej Elizówce tylko sie nie wyrobili z czasem jeszcze ten ogień