Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

Tragedia na drodze koło Lublina. W wypadku zginął 9-letni chłopiec (zdjęcia)

Nie udało się uratować życia 9-latka, który został potrącony przez samochód osobowy. Wypadek wydarzył się tuż obok domu chłopca. Na miejscu pracują policjanci i prokurator.

113 komentarzy

  1. 9 letnie dziecko na ulicy samo. To nie powinno mieć miejsca. Obecnie dzieci są tak nierozgarnięte że trzeba je lepiej pilnować

    • wg kodeksu drogowego już 7 letnie dziecko może samo porusać sie po drodze. Nie widzę problemu . Chodziłem do szkoły 3 km w jedną stronę. Co prawda nie było wówczas tylu samochodów, ale nie było też świateł i przejść dla pieszych tak oznaczonych jak dzisiej. To jest wyłącznie kwestia edukacji młodzieży. Pierwsze lekcje nauczania początkowego to nauczycielka wyprowadzała nas do miasta i pokazywał jak należy zachowywać się na drodze. Rodzice też tłumaczyli. Mimo wszystko raz wylądowałem na masce dużego fiata i wyłącznie była to moja wina choć było to na przejściu. Wbiegłem , ponieważ goniłem na przystanek. Od tego zdarzenia ( dobra nauczka) jestem przewrażliwiony na tym punkcie. Nic mi się wówczas nie stało i na autobus zdążyłem , widziałem tylko minę kierowcy i mam ja do dziś przed oczami. Nikogo tu nie winię. Nawet pod opieką dziecko potrafi wyrwać się matce czy ojcu i wbiec na jezdnię ( za czymś tam np za kolorowym papierkiem,czy piłką ) Wypadek i nie należy na siłę szukać kogokolwiek by ukarać.

    • Taka ciekawostka. Już 10 letnie dziecko jadące rowerem, powinno poruszać się jezdnią, a nie chodnikiem. Żeby jechać tym rowerem powinno mieć Kartę Rowerową.

  2. Żadne słowa nie oddadzą ogromu tej tragedii. Jednak chcę zwrócić uwagę na fakt, że w ciągu kilku lat, na odcinku od Mariny do znaku Strzeszkowice, na tej właśnie drodze zginęło 4 osoby. Jakaś „droga śmierci”? Może to komuś da coś do myślenia i będzie więcej kontroli prędkości.

  3. A tam nie ma już chodnika ?

  4. Jeżdżą jak wariaci ,jeżdżę tam codziennie ,to widzę.

  5. Wielkie współczucia dla rodziny znam ich to bardzo dobrzy znajomi droga po remoncie chodniki przejscie zrobili ale wariatów za kółkiem nie brakuje…spoczywaj w pokoju Filipku?????

  6. gdyby drajwer jechał ok. 50 km/h, nie takie byłyby skutki. W Krężnicy rzadko który wieśmak jedzie zgodnie z przepisami.

    • Znalazł się znawca. Po pierwsze to gdyby jechał szybciej to zatrzymał by się co najmniej kilkanaście metrów dalej, a po drugie jak będziesz jechał nawet 10km/h i przejedziesz komuś dziecko 1.5 tonowym samochodem to będzie miało znikome szanse na przeżycie.

      Pieszy jaki by nie był to nie ma prawa wejść przed nadjeżdżający pojazd, nawet na przejściu dla pieszych.

      • Dobrze, że przytoczyłeś obowiązki pieszych. A znasz może jakieś dotyczące kierujących? Dajmy na to taką scenka (z kursu PJ, albo egzaminu) z przejazdem obok bawiących się dzieci. Czy z takiej sytuacji wynikają może jakieś obowiązki dla kierującego? Jakiej odpowiedzi udzieliłeś na egzaminie?

  7. Nie hejtujcie kierowcy bo nie chcielibyscie byc w jego skórze dla niego to tez jest straszna tragedia
    Ogrom swpółczuc dla rodziny jak tez i dla kierowcy i jego rodziny

  8. wkladajcie dzieciom jakies odblaski, bo kurcze moze tragedii daloby sie uniknac. Czasem widocznosc jest fatalna, nawet w bialy dzien, bo slonce swieci w oczy a co mowic w nocy.

  9. Potwierdzam, w tamtym miejscu kierowcy jeżdżą jak wariaci. Wielokrotnie tamten chodzę. Powinien być radar mierzący szybko.

  10. Nie będę wyrokował o winie, ale jeżeli jest ono wynikiem wejścia pieszego bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd poza PdP, to winne jest dziecko, a właściwie jego opiekunowie.
    Jedynymi okolicznościami obciążającymi kierującego może być jedynie to, że:
    -poruszał się zbyt szybko
    -niewłaściwie obserwował drogę (bo np. zajmował się telefonem), ale tego nie wiemy, wiec nie możemy tego zarzucać nie mając podstaw.
    Poruszę inne trzy kwestie.
    1. Czy nadal tak bardzo śmiejemy się z Francuzów czy Hiszpanów wprowadzających strefy [30] w miastach* ? Lobby LGBT i wegetarian uwzięło się na kierowców, czy może robią to z jakiegoś uzasadnionego powodu?
    2. Skoro część forumowiczów zarzeka się, że kierowca (ten czy inny) poruszają się tam zgodnie z obowiązującym limitem prędkości, to co stoi, żeby w tej (czy podobnym miejscowościach) działał fotoradar? Nawet już niech te fotoradary będą oznakowane, choć to nie ma sensy, skoro kierowcy jeżdżą prawidłowo.
    3. W Finlandii (wiadomo mały kraj) bywają lata, w których na drogach nie ginie ani jedno dziecko (0-15 roku życia). w Polsce to są to wielkości około 100.

    *) Krężnica Jara to może nie najlepszy przykład do wprowadzenia takiej strefy.

    • Franiu co za problem żeby zakazać obrzydłego automobilizmu, „przecież giną dzieci!!!!!!!1111111oneone”