Śliski zakręt i łyse opony wbiegły jednocześnie wprost pod prawidłowo jadącego taxi-łba.
Zadziwionyy
Naprawdę taxi? Czy jakaś podróba?
ja ś
Taxi. Przecież nie napisali by nieprawdy.
tytusdezoo
to przewozy czyli bolt albo uber
Jack
Podróba bolt
alo
Kierowca ze Świdnika i samochód to od razu murowane nieszczęście.
--------------------
przedni napęd winien wielu wypadków
ona.,
Kilka lat temu, para która jechała białym Reanult, miała wypadek w tym samym miejscu. Niestety nie mieli tyle szczęścia- on zginął na miejscu a ona długo walczyła o życie.
LU88
W tym miejscu w ostatnich latach było wiele podobnych – choć nie zawsze tragicznych – wypadków. Wydawałoby się, że dla kierowcy powinno być oczywiste, że duży zakręt i mokra nawierzchnia to ryzykowna szarża przy prędkości przekraczającej dozwolone tamże 70 km/h (w przypadku oblodzenia wskazana wydaje się niższa prędkość). Niestety nie dla wszystkich jest to takie oczywiste, a bez wyobraźni i odpowiedzialności nietrudno o wypadek i tragedię…
Dociekliwy
I do kogo masz pretensje? Do zarządcy drogi, który prawidłowo ograniczył w tym miejscu prędkość, czy do dzbana, który siedział za kierownicą za szybko jadącego samochodu na zbyt zużytym ogumieniu/ zawieszeniu?
Kumaty
Czytam z niedowierzaniem . Taki doświadczony kierowca z uprawnieniami do przewozu osób sprawując pieczę nad ich bezpieczeństwem i tak wylądował . To nieprawdopodobne żeby to on popełnił błąd .
Dociekliwy
A cóż to za doświadczenie? Zapewne prawo jazdy od ok 1 roku a samochód też raczej niedawno kupiony na potrzeby „taxi” zważywszy na wielokrotność nalepek kontrolnych na szybie. Stan techniczny też pewnie wiele do życzenia pozostawiał w samochodzie za wypłatę. Kolejna sprawa, że w tym samochodzie elektryczne wspomaganie kierownicy jest bardzo wrażliwe na ruch kierownicą, więc nie jest to auto do dynamicznej jazdy.
Chichotnik zwyczajny (czyli: pospolity)
To jakiś nowy wynalazek ? Dotychczas używano określenia: „stracił panowanie nad pojazdem”, a teraz staje się „modne”: „auto wypadło z jezdni” ?
Tak se jechał Bogu ducha winy, az tu nagle, auto wypadło mu z jezdni… a trzymany w prawej przedniej telefon nie wypadł mu z łapki ?
Obserwator
Od dawna wiadomo, że zakręt jest źle wyprofilowany. Ten kto zna, wie jak jeździć. Kto nie zna, jeździ jak mu fantazja pozwoli i efekty są jak na załączonym obrazku. Kilka dziurek w asfalcie, parę uskoków poprzecznych i po sprawie. Osobiście nie lubię tamtędy jeździć, ponieważ wiem że tamtędy większość to nawiedzeni pędzą na złamanie karku.
Chichotnik zwyczajny (czyli: pospolity)
Jak pędzą na złamanie karku to znaczy, że jezdnia jest tam zdecydowanie za dobra. potrzeba progi zwalniające zamontować, ale wykopanie dołków jest zdecydowanie tańsze.
Śliski zakręt i łyse opony wbiegły jednocześnie wprost pod prawidłowo jadącego taxi-łba.
Naprawdę taxi? Czy jakaś podróba?
Taxi. Przecież nie napisali by nieprawdy.
to przewozy czyli bolt albo uber
Podróba bolt
Kierowca ze Świdnika i samochód to od razu murowane nieszczęście.
przedni napęd winien wielu wypadków
Kilka lat temu, para która jechała białym Reanult, miała wypadek w tym samym miejscu. Niestety nie mieli tyle szczęścia- on zginął na miejscu a ona długo walczyła o życie.
W tym miejscu w ostatnich latach było wiele podobnych – choć nie zawsze tragicznych – wypadków. Wydawałoby się, że dla kierowcy powinno być oczywiste, że duży zakręt i mokra nawierzchnia to ryzykowna szarża przy prędkości przekraczającej dozwolone tamże 70 km/h (w przypadku oblodzenia wskazana wydaje się niższa prędkość). Niestety nie dla wszystkich jest to takie oczywiste, a bez wyobraźni i odpowiedzialności nietrudno o wypadek i tragedię…
I do kogo masz pretensje? Do zarządcy drogi, który prawidłowo ograniczył w tym miejscu prędkość, czy do dzbana, który siedział za kierownicą za szybko jadącego samochodu na zbyt zużytym ogumieniu/ zawieszeniu?
Czytam z niedowierzaniem . Taki doświadczony kierowca z uprawnieniami do przewozu osób sprawując pieczę nad ich bezpieczeństwem i tak wylądował . To nieprawdopodobne żeby to on popełnił błąd .
A cóż to za doświadczenie? Zapewne prawo jazdy od ok 1 roku a samochód też raczej niedawno kupiony na potrzeby „taxi” zważywszy na wielokrotność nalepek kontrolnych na szybie. Stan techniczny też pewnie wiele do życzenia pozostawiał w samochodzie za wypłatę. Kolejna sprawa, że w tym samochodzie elektryczne wspomaganie kierownicy jest bardzo wrażliwe na ruch kierownicą, więc nie jest to auto do dynamicznej jazdy.
To jakiś nowy wynalazek ? Dotychczas używano określenia: „stracił panowanie nad pojazdem”, a teraz staje się „modne”: „auto wypadło z jezdni” ?
Tak se jechał Bogu ducha winy, az tu nagle, auto wypadło mu z jezdni… a trzymany w prawej przedniej telefon nie wypadł mu z łapki ?
Od dawna wiadomo, że zakręt jest źle wyprofilowany. Ten kto zna, wie jak jeździć. Kto nie zna, jeździ jak mu fantazja pozwoli i efekty są jak na załączonym obrazku. Kilka dziurek w asfalcie, parę uskoków poprzecznych i po sprawie. Osobiście nie lubię tamtędy jeździć, ponieważ wiem że tamtędy większość to nawiedzeni pędzą na złamanie karku.
Jak pędzą na złamanie karku to znaczy, że jezdnia jest tam zdecydowanie za dobra. potrzeba progi zwalniające zamontować, ale wykopanie dołków jest zdecydowanie tańsze.
Dobrze , że nikogo nie wiózł.