Jeździł po wsi od lewej do prawej, w końcu mieszkańcy obawiając się o to, że doprowadzi do wypadku, wezwali policję. Po chwili staranował ogrodzenie.
Policjanci z Puław zatrzymali kilka godzin po zdarzeniu pijanego kierowcę, który wjechał w matkę z dziećmi na chodniku. 27-latek uciekł z miejsca zdarzenia. W chwili zatrzymania był pijany, miał ponad 1,6 promila alkoholu.
Sprawca popołudniowego potrącenia dwójki dzieci w Puławach jest już w rękach policji. Mężczyzna trzeźwieje.
Miał problemy z utrzymaniem równowagi i niezrozumiale bełkotał. Nie przeszkodziło mu to jednak wsiąść za kierownicę i ruszyć na lubelskie ulice.
Brawura pijanego kierowcy była przyczyną zderzenia dwóch samochodów koło Chełma. Sprawca uciekł, jednak szybko wpadł w ręce policjantów.
Do aresztu trafił 32-letni mieszkaniec gminy Krasnystaw, który potrącił nastolatka na rowerze. Mężczyzna nie udzielając pomocy poszkodowanemu uciekł z miejsca wypadku. W chwili zdarzenia był pijany.
Czwórka pijanych osób w wieku 16-22 lata wsiadła do samochodu i ruszyła w drogę. Ich podróż zakończyła się na jednym z zakrętów. Pojazd, którym się poruszali dachował.
Około północy w miejscowości Stara Rokitnia kierujący skuterem wjechał w płot. Jednośladem podróżowali dwaj mężczyźni, jeden z nich trafił do szpitala.
Pijany mężczyzna za kierownicą, obok dwoje dzieci bez fotelików. Kierowca trafił na komisariat, dzieci do szpitala. Na szczęście nic poważnego się im nie stało.
Brakiem odpowiedzialności wykazał się mężczyzna, który znajdując się pod wpływem alkoholu wsiadł za kierownicę autobusu. Co więcej zabrał pasażerów i ruszył w trasę.
Mieszkaniec powiatu kraśnickiego próbował wręczyć policjantom stuzłotowy banknot. Mężczyzna w ten sposób chciał „załatwić sprawę” z mundurowymi, którzy zatrzymali go za jazdę po alkoholu.
Na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, auto dachowało na polu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Sprawca wczorajszego zderzenia dwóch aut w Puławach był nietrzeźwy i prowadził pojazd bez uprawnień. Do szpitala z obrażeniami ciała trafiło sześć osób.
Najpierw pił alkohol, potem wsiadł za kierownicę. Miał nadzieję, że uda mu się dojechać, jednak na jego drodze pojawił się przystanek.