Jazda pod prąd na ulicach Lublina to niestety dość częste zjawisko (zdjęcia)
12:10 20-11-2023
fot. nadesłane Krzysztof
Jazda pod prąd jest jednym z najbardziej niebezpiecznych zachowań w ruchu drogowym, ponieważ zwiększa ryzyko poważnych, a nawet śmiertelnych wypadków. Istnieje kilka kluczowych powodów, dla których taka jazda jest tak ryzykowna.
Kiedy pojazd porusza się pod prąd, inni uczestnicy ruchu drogowego nie są na to przygotowani. Wiele zasad i praktyk jazdy jest opracowanych w oparciu o przewidywanie zachowań innych kierowców. Jazda pod prąd całkowicie burzy te przewidywania, co może prowadzić do paniki lub błędnych reakcji.
Zderzenia czołowe, przy tego typu zachowania na drodze, są jednymi z najgroźniejszych typów wypadków drogowych, ponieważ energia uderzenia jest znacznie większa w porównaniu z innymi typami kolizji. Jazda pod prąd znacząco zwiększa ryzyko takich zderzeń, szczególnie na autostradach i drogach szybkiego ruchu, gdzie pojazdy poruszają się z dużą prędkością.
Jazda pod prąd może spowodować nie tylko bezpośrednie zderzenie, ale także może wywołać reakcję łańcuchową, powodując kolejne wypadki. Inni kierowcy, próbując uniknąć zderzenia z pojazdem jadącym pod prąd, mogą gwałtownie hamować lub zmieniać pas, co może prowadzić do kolizji z innymi pojazdami.
W sytuacji, gdy kierowca spotyka pojazd jadący pod prąd, często ma bardzo mało czasu i przestrzeni na reakcję. W takich warunkach trudno jest bezpiecznie manewrować pojazdem, co zwiększa prawdopodobieństwo wypadku. Nagłe zaś spotkanie z pojazdem jadącym pod prąd może wywołać silny stres i panikę wśród innych kierowców, co może prowadzić do nieprzemyślanych lub niebezpiecznych reakcji.
Jazda pod prąd zagraża nie tylko innym kierowcom, ale również pieszym, rowerzystom i motocyklistom, którzy są szczególnie narażeni w ruchu drogowym. Jest to zachowanie nie tylko sprzeczne z przepisami, ale przede wszystkim niebezpieczne, może prowadzić do tragicznych konsekwencji. Świadomość ryzyka i przestrzeganie przepisów drogowych są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa na drogach.
Na zdjęciach poniżej dwie sytuacje drogowe, jedna na rondzie przy Makro, druga na skrzyżowaniu al. Kraśnickiej z ul. Nałęczowską.
fot. nadesłane Krzysztof\rondo przy Makro
fot. nadesłane Krzysztof\rondo przy Makro
fot. nadesłane Krzysztof\rondo przy Makro
fot. nadesłane Dawid\Skrzyżowanie ul. Nałęczowskiej z al. Kraśnicką
Łun jak wyjeżdżo z zagrody to może jechać kaj chce normalne.
Nie udawaj gwary. Piszę się kce, a nie chce
Ale… jak? Jak można tak pojechać na rondzie przy Makro… No jak…
Jestem w stanie zrozumieć tych, którzy (miałem parokrotnie tam przed sobą taki przypadek) wjeżdżają tam na rondo i przed każdym wjazdem hamują, żeby przepuścić inne pojazdy, ale pod prąd? To może i po chodniku da radę przejechać, czemu nie.
Jak tacy ludzie zdają egzamin na prawo jazdy
A panienka w Jeepie zapomniała, że światła mijania lub dzienne obowiązują cały rok? Najgłupsze w tym jest to, że te samochody mają funkcję Automat i nie trzeba ręcznie wyłączać i włączać świateł.
ale problem ja zawsze tak jade i nikt mi nie trabil dziwne 😀
rondo przy makro to stan umysłu 😀
Wina projektanta skrzyżowania.
Wycofać chipsy ze sprzedaży!
A tak na poważnie, to tak tępym kretynom powinni z urzędu zatrzymać uprawnienia i w mediach publikować wizerunek kretyna.
Wychodzi kupowanie prawka za rządów ryżego szwaba