Nie pomagają apele o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. Nie pomagają ostrzeżenia ani też częste informacje o podobnych oszustwach. Kolejna mieszkanka Lublina oddała wszystkie swoje oszczędności by pomóc synowi, który rzekomo miał wypadek.
Nie ma tygodnia, żeby w naszym regionie nie dochodziło do prób oszustw "na wnuczka", czy też ostatnio "na policjanta". W ostatnich dniach ruszyła kampania informacyjna, która ma dotrzeć do starszych osób, najbardziej narażonych na ataki oszustów.
We wtorek w Lublinie doszło do czterech prób wyłudzenia pieniędzy. Oszuści działali metodą "na policjanta". Udało im się oszukać jedną osobę.
Pracownik jednego z banków w Lublinie widząc starszą kobietę, która przyszła wypłacić wszystkie pieniądze z konta, nabrał podejrzeń, czy nie padła ofiarą przestępstwa. Jak się okazało, się nie mylił, jednak na pomoc było już za późno.