Mimo licznych kampanii informacyjnych i ostrzeżeń ze strony służb, oszuści działający w Internecie nie zwalniają tempa. Ofiarą ich działań może paść każdy – zarówno nastolatek, jak i osoba starsza czy dorosły korzystający z portali społecznościowych. Oto trzy niedawne przypadki z województwa lubelskiego, które pokazują, jak różnorodne są metody działania przestępców.
Coraz więcej osób decyduje się na sprzedaż rzeczy w internecie, korzystając z popularnych platform, takich jak OLX, Vinted czy Facebook Marketplace. Niestety, rosnąca popularność tych serwisów przyciąga także oszustów, którzy wykorzystują nieuwagę sprzedających. Przykładem jest mieszkanka Świdnika, która straciła 10 tysięcy złotych, próbując sprzedać akcesoria dla dziecka.
28-letnia mieszkanka Parczewa padła ofiarą oszustwa internetowego, tracąc 1400 złotych. Kobieta, odpowiadając na wiadomość od rzekomego znajomego, udostępniła kod BLIK, który wykorzystał oszust.
W ostatnich dniach policja w województwie lubelskim odnotowała trzy przypadki oszustw internetowych, które doprowadziły do poważnych strat finansowych mieszkańców regionu. Historie poszkodowanych są przestrogą przed coraz bardziej wyrafinowanymi metodami stosowanymi przez przestępców.
Stratą ponad 20 000 złotych skończyła się próba inwestycji dla 67-latka. Mężczyzna zachęcony reklamą znalezioną w Internecie skorzystał z zamieszczonego w niej linku. Później skontaktował się z nim oszust, który „wyczyścił” mu konto.
Mieszkanka powiatu ryckiego padła ofiarą oszustwa. 35-latka chcąc pomóc koleżance, straciła tysiąc złotych. Kobieta otrzymała wiadomość od rzekomej znajomej z prośbą o przekazanie kodu BLIK. Nie wiedziała jednak, że ma do czynienia z oszustem.
Mieszkaniec Zamościa padł ofiarą oszusta. Mężczyzna myślał, że pomaga szwagrowi i wygenerował siedem kodów BLIK, które trafiły do przestępcy.