W nocy z 4 na 5 sierpnia została zdewastowana wiata przystankowa, która kilka dni temu została odnowiona. Zastępca burmistrza Bełżyc zaprasza wandali na rozmowę.
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu Rafałowi J., który kilka dni temu postawił na nogi znaczną część lubelskich policjantów. Działania związane z przeszukiwaniem należących do niego pomieszczeń oraz zabezpieczaniem znalezionych tam przedmiotów trwały dwa dni.
Do szpitala trafił nastolatek, który wczoraj po południu został potrącony przez policyjny radiowóz. Sprawą zajmuje się prokuratura. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko wbiegło na jezdnię za piłką.
Tym razem na szczęście nie doszło do wybuchu. Policjanci zabezpieczyli w Lublinie i w Bełżycach szereg niebezpiecznych substancji, które mogły służyć do wytwarzania materiałów wybuchowych.
Zamknięte ulice oraz służby ratunkowe postawione w stan najwyższej gotowości. W Bełżycach trwa sprawdzanie budynku, w którym znaleziono podejrzane przedmioty.
Policjanci z Bełżyc zatrzymali 34-latka, który zgłosił, że został pobity przez szwagra. Jak się okazało, mężczyzna miał na ciele obrażenia po kolizji drogowej, z której uciekł.
Dwa auta zderzyły się rano w Bełżycach. Na miejscu pracują policjanci i strażacy. Ze względu na wycieki płynów, zablokowany jest jeden pas jezdni.
Jedna osoba została ranna w wypadku, jaki miał miejsce na obwodnicy Bełżyc. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Droga jest całkowicie zablokowana.
Podczas kontroli przebywania na kwarantannie mieszkaniec Bełżyc informował policjantów, że wychodził do sklepu i spotykał się z kolegami. 48-latek został zatrzymany, trafił do policyjnej izby zatrzymań. Dziś usłyszy zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz naruszenia nietykalności i znieważenia policjanta.
Ministerstwo Zdrowia podało o godzinie 19:21 najnowsze dane dotyczące zakażeń. Liczba zgonów osób zakażonych koronawirusem wzrosła, podobnie jak liczba osób zakażonych.
Pacjent z zakażeniem koronawirusem, który do tej pory przebywał w szpitalu w Bełżycach, został przewieziony do szpitala w Lublinie. Obecnie znajduje się on w SPSK1.
Mieszkaniec gminy Niedrzwica Duża, u którego potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w naszym regionie żyje - zapewniają służby sanitarne. Wojewoda dodał, że stan pacjenta nawet się polepszył.
Służby sanitarne prowadzą intensywne działania mające na celu ustalenie kręgu osób, z którymi miał kontakt starszy mężczyzna z Niedrzwicy Dużej zakażony koronawirusem. Jak się okazało, nosicielem wirusa jest członek jego rodziny.
Wieczorem potwierdzony został pierwszy przypadek koronawirusa w województwie lubelskim. Trwają obecnie czynności służb sanitarnych, mające na celu ustalenie wszystkich osób, z którymi mężczyzna miał kontakt.