Zgłosił, że go pobił szwagier. Obrażenia pochodziły z kolizji drogowej, z której uciekł
09:28 18-06-2020
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek. Policjanci z Bełżyc przyjęli zgłoszenie, z którego wynikało, że 34-letni mężczyzna miał zostać pobity przez szwagra. Jak się okazało na miejscu, zgłaszający był pijany, nie potrafił logicznie wyjaśnić jak doszło do pobicia.
Po wylegitymowaniu mężczyzny okazało się, że 34-latek był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Nie był to jednak koniec problemów mieszkańca gminy Bełżyce. W rozmowie ze szwagrem policjanci szybko ustalili, że obrażenia pochodzą z kolizji drogowej, którą spowodował 34-latek.
Policjanci odnaleźli rozbite i porzucone auto, którym 34-latek wjechał w ogrodzenie posesji. Kierujący miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. 34-latek został zatrzymany. Zanim mundurowi przewieźli go do zakładu karnego, trafił na komisariat.
Podczas przesłuchania policjanci przedstawili mu zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy. Mieszkaniec gminy Bełżyce nie uniknie też odpowiedzialności za stwarzanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Może mu grozić do 7,5 roku pozbawienia wolności.
(fot. Policja)
Ludzie to już przechodzą samych siebie i to jeszcze Polskie cwaniactwo które trudno usunąć z człowieka.
durne polskie cwaniactwo
Brak słów na określenie…głupich nie sieją…sam się plebs wyeliminował….
Pamiętajcie dzieci, jak pijecie alkohol to jesteście plebs i głupi.
pijanego z 3 promilami przesłuchali na komisariacie?? każdy adwokat podważy przed sądem takie zeznania
Policja powinna mu dołożyć pał a szwagier garści na ten pijacki ryj to może by się nauczył. Nic tak nie uczy jak porządny wp…..ol.
Zastanawia mnie : był poszukiwany . Przecież taki patol nie ukrywał się jak jaki mafiozo.
Geniusz! Po prostu geniusz!
Od szwagra wp…ol, od władzy też i byłaby kumulacja.
Ach ta prowincja za duzo owsa w głowie
,,zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy”
A czy to nie Policjanci z Bełżyc powinni dostarczyć pijusa do ZK, gdzie miał odpiredzić w pasiaki za poprzednie opilstwo. Jak był poszukiwany, skoro żył sobie spokojnie i nawet pies z kulawą nogą go nie szukał. Ja rozumiem, że brak miejsca w ZK, no bo garnie się na zimę towarzystwo, ale mamy czerwiec, to trzeba nadrabiać i wykorzystywać ,,moce przerobowe”