Dyrekcja szpitala w Łęcznej potwierdziła, że kobieta, która zmarła przy ogrodzeniu placówki to pacjentka, która wyszła od lekarza. Zapewnia jednak, że wizyta była standardowa, a kobieta nie zgłaszała dolegliwości.
Nie zgłaszała że jest chora .Pewnie przyszła pogadać bo nie miała z kim ? Już zaczyna się jak to mówi przysłowie ” ręka rękę myje ” .
dante
Dokładnie, następna ofiar z dziesiątek tysięcy ofiar tego cyrku… bynajmniej nie wirusa…
Ile jeszcze ludzi musi umrzeć żeby ludzie to zrozumieli…?
A i gdzie jest ten *** Ropa,i jego teorie o „złożoności rzeczywistości”…?1?!
teleznachor
„Ma to na celu zbadanie, czy szpital nie naruszył praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych”
jprd… prawa pacjenta są łamane na każdym kroku…
już sama „teleporada” jest złamaniem praw pacjenta… ludzie zostali odcięci od podstawowej i specjalistycznej opieki zdrowotnej… to nie jest złamanie praw pacjenta…?
Prawa pacjenta przestały istnieć z chwilą zamknięcia się lekarzy przed pacjentami, zero informacji, zero odwiedzin tylko kasa z covidowych się liczy….
no chyba że to prywatny gabinet…
Marix
Tak tylko w gości przyszła… I to w czasie niby epidemii.
I nikt nie jest winny oczywiście…
mur
Niezła mi porada „proszę wyjść za bramę” strach chodzić po lekarzach
Lile
Łęczna – dawny Jaszczów
Bogdan
Ooo i tu się zgodzę, rok temu 1.00 w nocy, moje dziecko ma 41 stopni gorączki, jadę więc szukać pomocy…. I co… Dzwonie6dzwonkiem na ambulatorium.. Po chwili przychodzi lekarz, mówię co i jak, podkreślam że niczym nie mogę zbic temperatury u córki, i co słyszę… Ha proszę zadzwonić na nr podany na drzwiach, idę więc z dzieckiem do auta, dzwonię, i ten sam lekarz z którym przed chwilą rozmawiałem… Udziela mi teleporady…. I na tym koniec… Moje pierwsze myśli… Po ch…. J tu jechać było!
wehikuł
Jak rok temu ostrzegałem co się właśnie odpie..ala i z czym się wiąże ten cyrk to ludzie pukali się w czoło… a większość się cieszyła że sobie w domu siedzi… jedyny dla nich problem to brak makaronu i papieru toaletowego był…. ech covidianie…
Nie, nie mama satysfakcji w „a nie mówiłem…?” …
Brawo ja
Rozszerzona teleporada.
Bandyci
„Nie zgłaszała dolegliwości”? to po co przyszła do szpitala? POZWIEDZAĆ!!!.
mario1
Spławił dziewczynę i co ma teraz powiedzieć ? Ona swojej wersji już nie opowie a jak wiemy nieobecni nie mają racji. Świeć panie nad jej duszą.
jj
ale jak to jest … państwowy szpital a do stomatologa tylko prywatnie i w publicznym szpitalu BO BRAK KONTRAKTU I CO patoloia
Elli
Co Ty gadasz, w poprzednią sobotę na NFZ u stomatologa w Lublinie robiłem ósemkę, wcześniej też na fundusz prześwietlenie tej ósemki i przy okazji zdjęcie kamienia – normalnie otwarte i przyjmują bez przeszkód.
Hipokrytes
Elli jesteś za tępy żeby rozróżnić publiczny gabinet od prywatnego robiącego na NFZ…?
Szkoda dziewuszki…
Morowy wiatr zapewne
Nie zgłaszała że jest chora .Pewnie przyszła pogadać bo nie miała z kim ? Już zaczyna się jak to mówi przysłowie ” ręka rękę myje ” .
Dokładnie, następna ofiar z dziesiątek tysięcy ofiar tego cyrku… bynajmniej nie wirusa…
Ile jeszcze ludzi musi umrzeć żeby ludzie to zrozumieli…?
A i gdzie jest ten *** Ropa,i jego teorie o „złożoności rzeczywistości”…?1?!
„Ma to na celu zbadanie, czy szpital nie naruszył praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych”
jprd… prawa pacjenta są łamane na każdym kroku…
już sama „teleporada” jest złamaniem praw pacjenta… ludzie zostali odcięci od podstawowej i specjalistycznej opieki zdrowotnej… to nie jest złamanie praw pacjenta…?
Prawa pacjenta przestały istnieć z chwilą zamknięcia się lekarzy przed pacjentami, zero informacji, zero odwiedzin tylko kasa z covidowych się liczy….
no chyba że to prywatny gabinet…
Tak tylko w gości przyszła… I to w czasie niby epidemii.
I nikt nie jest winny oczywiście…
Niezła mi porada „proszę wyjść za bramę” strach chodzić po lekarzach
Łęczna – dawny Jaszczów
Ooo i tu się zgodzę, rok temu 1.00 w nocy, moje dziecko ma 41 stopni gorączki, jadę więc szukać pomocy…. I co… Dzwonie6dzwonkiem na ambulatorium.. Po chwili przychodzi lekarz, mówię co i jak, podkreślam że niczym nie mogę zbic temperatury u córki, i co słyszę… Ha proszę zadzwonić na nr podany na drzwiach, idę więc z dzieckiem do auta, dzwonię, i ten sam lekarz z którym przed chwilą rozmawiałem… Udziela mi teleporady…. I na tym koniec… Moje pierwsze myśli… Po ch…. J tu jechać było!
Jak rok temu ostrzegałem co się właśnie odpie..ala i z czym się wiąże ten cyrk to ludzie pukali się w czoło… a większość się cieszyła że sobie w domu siedzi… jedyny dla nich problem to brak makaronu i papieru toaletowego był…. ech covidianie…
Nie, nie mama satysfakcji w „a nie mówiłem…?” …
Rozszerzona teleporada.
„Nie zgłaszała dolegliwości”? to po co przyszła do szpitala? POZWIEDZAĆ!!!.
Spławił dziewczynę i co ma teraz powiedzieć ? Ona swojej wersji już nie opowie a jak wiemy nieobecni nie mają racji. Świeć panie nad jej duszą.
ale jak to jest … państwowy szpital a do stomatologa tylko prywatnie i w publicznym szpitalu BO BRAK KONTRAKTU I CO patoloia
Co Ty gadasz, w poprzednią sobotę na NFZ u stomatologa w Lublinie robiłem ósemkę, wcześniej też na fundusz prześwietlenie tej ósemki i przy okazji zdjęcie kamienia – normalnie otwarte i przyjmują bez przeszkód.
Elli jesteś za tępy żeby rozróżnić publiczny gabinet od prywatnego robiącego na NFZ…?