Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Niebezpieczna sytuacja na przejeździe rowerowym (wideo)

Tego typu zachowanie kierowców w tym miejscu jest nagminne. To kolejne nagranie, które otrzymaliśmy, prezentujące groźną sytuację drogową w rejonie przejazdu rowerowego na ul. Ducha.

50 komentarzy

  1. Dobrze, że redakcja zamazała numer rejestracyjny. Dzięki temu przestępca usiłujący zabić rowerzystę może ponownie spróbować.

    • Pan Robert nie jest pierwszy na tym skrzyżowaniu który sie zdziwił
      jest to źle zaprojektowane i już.

    • Przykład jeszcze jednego z roszczeniowców .
      Albo nie ma samochodu i nie wie że pod takim kątem kierowca auta może nie ogarnąć wzrokiem gościa na pędzidle , albo szuka sensacji i chce się udzielić na owej stronie .
      Gościu z pędzidła , żuć pierwszy kamień jeżeli nie zapier…. po chodnikach z tą kamerką na czole , choć nie masz do tego prawa . A dla własnego zdrówka i życia , to w tak newralgicznych miejscach zwolnij i daj kierowcom szansę aby cię mogli w porę zobaczyć .
      Przecież nikt specjalnie nie chce cię potrącić , tylko włącz myślenie i ie zachowuj się na pędzidle jak kierowca w BMW .

      • Nie pisz głupot. Kamienie do żucia się nie nadają.

        • Rażący przykład łamania przepisów ruchu drogowego.
          Czy ten pedalista zbliżając się do skrzyżowania nie powinien zachować szczególnej ostrożności. Niestety rower to nie samochód. Wiem, ze kierowca powinien zwrócić uwagę, ale pedalista też się zachował nieodpowiednio.
          Włącz myślenie. Żyj i pozwól żyć.

          • to że znalazłeś „prawo jazdy” w czipsach to nie znaczy że jesteś kierowcą… jak byś nim był to byś znał przepisy i się nie kompromitował… „kierowca powinien zwrócić uwagę”…?!??!
            Prawdziwy kierowca mając zielone światło niekierunkowe (bez strzałki) i zmieniając kierunek jazdy (skręcanie) MA OBOWIĄZEK ustąpić pierwszeństwa jadącym czy idącym na wprost… Wiem że to trudno pojąć… ale wiąże się to z koniecznością rozejrzenia się lub „ogarnięcia wzrokiem” nawet „pod takim kątem”… oczywiście to wymaga ruchu szyją i gałkami ocznymi… trudne ale do zrobienia… i jak to mówią neurochirurdzy: „rusz mózgiem”… też…

          • NIe pisz w czipsach, bo od razu widać, żeś w gimnazjum.

          • kierowca do anty anty

            A czy wiesz, że przy zielonej strzałce masz obowiązek zatrzymać? Zapewne nie wiedziałeś o tym, szkoda.

        • Trochę racji w tym jest, ciężko czasami zauważyć pędzącego rowerzystę, miałem kilka takich sytuacji że ledwo ledwo się wyrobiło z zahamowaniem, na ul. Związkowej tak np. jest. Z górki cisną rowerzyści na pełnym gazie, człowiek wjeżdża lub wyjeżdża z jakiejś posesji i wydaje mu się że rower daleko a on zaraz przy samej masce jest. Po mojemu powinno się zmienić przepisy ruchu drogowego żeby jednak rowerzyści ustępowali pierwszeństwa samochodom. Nawet na ścieżce rowerowej.

    • Bohater a co chciałeś przejechać jak dzieci ze smartwonami zaufanie na drodze KARTE ROWEROWĄ MASZ? czy pijanego woźnicy? Nic nie masz? Jak tak płaczesz to Nic.

  2. Nie musiałby gwałtownie hamować gdyby zachował szczególną ostrożność zbliżając się do skrzyżowania.

    • kolejny mądry, tak, ma zachować ostrożność, wynika to z kodeksu, kodeks jednak matołku nie wyróżnia rowerzystów, a każdy uczestnik ruchu, który wjeżdża na skrzyżowania ma zachować ostrożność, kodeks zatem nakłada taki sam obowiązek na kierowcę auta, który również jest na skrzyżowaniu i ma zachować ostrożność, tym bardziej, że nie ma pierwszeństwa przed rowerzystą, więc ocena sytuacji zgodnie z przepisem powinna brzmieć: „rowerzysta nie musiałby hamować, gdyby kierowca ustąpił mu pierwszeństwo zgodnie z przepisami”, niestety takie ameby jak ty, tego nie rozumieją. PS. fakt, że rowerzysta wyhamował to chyba jednak oznacza, że zachował ostrożność, co? gdyby nie zachował, to może dzięki takim super kierowcom jak ty, już by go nie było

      • Zgadzam się z merytoryczną częścią twojej wypowiedzi. Ale zdania nie zmieniam. Im ktoś jest bardziej narażony, tym większą ostrożność i ograniczone zaufanie powinien zachować. Ty byś wjechał samochodem na otwarty przejazd kolejowy bez zwalniania i rozglądania się na boki?

        • Dużo osób tak robi i wjeżdża na przejazd bez rozglądania się czy jedzie pociąg. Najlepsze są sytuacje w miastach z tramwajami i pieszymi/rowerzystami nauczonymi, że jak jest przejście dla pieszych to mają pierwszeństwo i wchodzącymi bezpośrednio pod wielotonowe maszyny, ale „przecież miał pierwszeństwo, a to wina tamtego, że nie wyhamował na 2 metrach rozpędzonego tramwaju!” Ludzie wchodzą w boki tramwajów (rozbijają sobie głowy) bo mają niby pierwszeństwo przed maszynami na przejściu.

  3. Pieszy musi się rozejrzeć, powinien, dla dobra swojego i kierowcy, a rowerzysta nie musi. Nie musi zwalnia na tego typu przejazdach, kiedy ma przejście na ścieżce. Nawet jak się im nie wymusi, a na tym przejściu już się jest dzwonią dzwonkiem i mają pretensje. Że kierowcy myślą „mam auto, jestem większy, mogę więcej” to wiadomo, ale o czym myślą rowerzyści?

    • Co ty gadasz , na skrzyżowaniu jest sygnalizacja rowerzysta miał zielone i bezwzględne pierwszeństwo do tego był widoczny doskonale dla kierowcy. Co jeszcze ma ukłonic się kierowcy i zapytać czy go nie zabije podczas jego przejazdu z pierwszeństwem na zielonym. Wtórny analfabetyzm u przecietnego polskiego kierowcy samochodu to niestety ale norma niestety

      • Doskonale widoczny? Byłeś kiedyś na tym skrzyżowaniu? Kierowca rusza ze świateł, a rowerzysta wyjeżdża rozpędzony zza jego pleców. Tak jest zresztą na większości skrzyżowań. Oczywiście kierowca powinien spojrzeć w tamtą stronę i upewnić się, że żadne „banshee” nie nadlatuje, ale gdyby wszyscy robili to co powinni, to przepisy byłyby zbędne, a wypadki zdarzały się raz od wielkiej wody.

      • Wtórny analfabetyzm widzę również u Ciebie. Nigdzie nie napisałam, że postawa kierowcy jest ok. Stwierdziłam fakty, że rowerzyści nie zwalniają, nie rozglądają się, a gdy tak nie zrobi pieszy jest że wtargnął. Poza tym jak widzę analfabetyzm wtórny nie pozwolil Ci się odnieść do drugiej części wypowiedzi o przejściach dla pieszych na ścieżkach. A co do tego miejsca to widoczność jest tu utrudniona gdyż ścieżka rowerowa i ulica lecą względem siebie równolegle i na prawdę trzeba się porządnie wykręcać by zobaczyć pędzącego rowerzystę.

  4. A czy przechodząc przez przejście mając zielone nie patrzy się czy samochody się zatrzymują? Ja robię tak zawsze. Czasem naprawdę taki rowerzysta wyskoczy z nikąd dosłownie z d… , zawsze uważam bo dużo jest takich którzy wsiadajac na rower włączają myślenie….
    Kierowca fakt faktem wymusił ale uważac musi każdy!

    • „Kierowca fakt faktem wymusił ale uważać musi każdy!”
      -jakbyś nie zauważył, to do zderzenia nie doszło, bo jeden z kierujących właśnie uważał. Obejrzyj jeszcze raz i sprawdź, kto uważał, a kto nie uważał w tej sytuacji.
      Rozumiem, że w odwrotnej sytuacji (wymuszenie rowerzysty) byłbyś tak samo wyrozumiały.
      Nie zapominaj, że rowerzystą może być także 11-letnie dziecko, więc nie pisz, że od każdego należy wymagać tyle samo uwagi.

  5. Kierowcom często myli się zielone ogólne z zielonym kierunkowym. I w tym leży istota problemu.
    Na zielonym kierunkowym mamy pierwszeństwo przed wszystkimi.
    Na zielonym ogólnym należy niekiedy ustąpić innym jeżeli skręcamy, bo także mają zielone.
    Takie to niby proste, a jednak niektórzy o tym zapominają.

    • Na dowód swoich słów podaje miejsca, w których zamontowano sygnalizację ostrzegawczą o zielonym niekierunkowym. Skrzyżowania:
      -Ducha-Północna
      -Filaretów-Głęboka
      -JP2-Jantarowa
      To migające żółte ma informuje: inni także mogą mieć zielone.
      Zauważcie, że ta sygnalizacja dotyczy przecinania ruchu pieszych lub rowerzystów. Z ustąpieniem pierwszeństwa innym pojazdom kierowcy nie mają problemu. W tym samym: prawo silniejszego.
      Dlatego po raz kolejny powtarzam:
      „Gdyby po drogach rowerowych (z przejazdami rowerowymi włącznie) jeździły ciężarówki – kierowcy bardzo szybko nauczyli by się poprawnego poruszania się. Żywopłoty by zniknęły, słońce przestało oślepiać, a rowerzyści wpadać niespodziewanie na przejazdy.

    • Często jest tak że ma zielone i pieszy i kierowca auta i co amebo? Np węglarza/spółdzielczości pracy na pasie z węglarza w kierunku Lubartowa.

      • Zgadza się.To samo Sp.Pracy i Dożynkowa.I nie mówimy o zielonych strzałkach.

        • Obaj jesteście ameby. Chyba normalne, że jeśli na skrzyżowaniu jest zielone dla samochodów, to dla pieszych poruszających się w tym samym kierunku również będzie zielone. Tyle, że kierowca skręcający w prawo ma obowiązek tych pieszych / rowerzystów przepuścić, bo to on zmienia kierunek jazdy, a nie oni.

    • No dobrze, a na wyjeździe z Koncertowej (od północy) w prawo na Zelwerowicza jest zielone kierunkowe, a mimo to zapala się zielone dla pieszych. Pomijając błąd konstrukcyjny, kto ma pierwszeństwo? Wg przepisów światło kierunkowe jest nadrzędne nad zwykłym, a piesi mają przecież „zwykłe”, więc muszą ustąpić, prawda? Ale z kolei tak być w ogóle nie powinno, bo „Zielone światło na sygnalizatorze kierunkowym oznacza brak kolizji z innymi pojazdami, a także pieszymi i rowerzystami.”, czyli rozjechanie takiego pieszego, to w zasadzie jak rozjechanie ufoludka, bo nie powinno go tam być. Co na to nasz ekspert?

      • Kierunkowe zielone dla aut a dla pieszych w tym czasie czerwone. (To chyba normalne chyba że pojęcia nie ma i myli z zieloną strzałką).Cóż Ci projektanci też się mylą.Niedługo będzie na wprost i piesi w tym czasie też zielone.?

  6. Nie wiem jaki mandat (i za co) nałożylibyście na rowerzystę – napiszcie.
    Ale z mandatem dla kierującego za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu chyba nie będziecie dyskutować.
    Jeżeli macie inne zdanie, to napiszcie, że to nie było wymuszenie pierwszeństwa.

  7. Jeszcze jedno jedno pytanie. Czy w takiej sytuacji:
    -kierujący samochodem zdałby pozytywnie egzamin na Prawo Jazdy?

  8. Dobrze,że rowerzysta zachował szczególną ostrożność przy pani z dzieckiem.Zwolnił?Czekaj Franiu co tam jest: przejście dla pieszych przez DDR?Większość tych przejazdów to bubel bez pomyślunku.

    • A widziałeś, żeby Pani z dzieckiem chciała przejść przez przejście? Na nagraniu jasno widać, że idą dalej prosto. Ale jak się chce czepić rowerzysty, który miał pierwszeństwo i tylko jego czujnośc nie doprowadziła do wypadku, to każdego idiotyzmu się człowiek czepi…

      • Szczególna ostrożność nie jest wymagana tylko jak ktoś chce przejść przez przejście…

        • Zakazać ruchu rowerami w tamtym miejscu! Piesi spokojniej przechodzą i można ich zobaczyć nie tak jak rozpędzonego kamerzystę-pedalarza. Jakby musiał zejść i przejść pieszo nie byłoby zagrożenia.

          • To może od razu wprowadzić na mieści ezakaz ruchu (nie dotyczy komunikacji) i przy okazji problem smogu się zmniejszy …

          • Jeśli nawet zakażemy ruchu rowerów to po pierwsze zakaz można złamać a po drugie prędzej czy później trafi się dzban kierowca, który i pieszego wjedzie. Dlatego proponuję by, o ile to możliwe, podnieść rzeczone przejście/przejazd i wymusić na kierowcach wolniejszą jazdę.

  9. Franiu tu zaimponiłeeś i nawet z sensem napisałeś choć Twoje wywody nie zawsze można zrozumieć na trzeźwo.

  10. Polski Związek Kołnierzy Wymiętych

    Dobrze, podsumujmy zatem, co zostało w komentarzach napisane do tej pory o w/w sytuacji.

    Otóż mamy pretensje do „pedalarza”, że PRAWIE nie pozwolił jaśnie wielmożnemu panu kierowcy wymusić na sobie pierwszeństwa i zahamował gwałtownie, a powinien był przecież przewidzieć, że posiadacz prawa jazdy może nie mieć kaprysu respektowania zielonego światła dla innego uczestnika ruchu i grzecznie zsiąść z roweru, po czym poczekać, aż nic nie będzie jechać (mając cały czas zielone światło i bezwzględne pierwszeństwo) i dopiero wtedy spróbować przejechać po DDR.

    Myślę, że tego typu komentarze są pisane wprost z psychiatryka, bo niechybnie są dziełem psychopatów.

Z kraju