Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Co najmniej raz w tygodniu dochodzi do takiej sytuacji

Lubelskie parkowanie, tak nazwał nasz Czytelnik zdjęcie, które otrzymaliśmy. Jak pisze, sytuacja taka ma miejsce, co najmniej raz w tygodniu.

Od naszego Czytelnika otrzymaliśmy zdjęcie pewnej, ciekawej sytuacji, do której dochodzi na prywatnym parkingu przy ul. Zana w Lublinie.

Otóż, co najmniej raz w tygodniu, parkujący pozostawiają auta w taki sposób, że blokują wyjazd innym. Jak pisze Czytelnik, zaczyna się wtedy trąbienie i szukanie kierowców, tych którzy zastawali innym zaparkowane samochody.

– Prawdopodobnie z poziomu parkingu wygląda to trochę inaczej niż z góry, ale jednak warto by ludzie patrzyli dalej niż czubek własnego nosa, upewniając się, że nikogo nie zablokują swoim parkowaniem – pisze Czytelnik.

Apel do kierowców – Parkujcie z głową!

(fot. nadesłane)

53 komentarze

  1. Do takiej samej sytuacji dochodzi na parkingu pod lubelskim Zamkiem. Kierowcy tworzą zamknięte koło , w środku którego stoją auta. Nie da się wyjechać. Trzeba stać i czekać aż ktoś ten „zaklęty krąg” przerwie i odjedzie.

  2. Leon najpierw są naklejki, potem rysowanie samochodów i przebijanie opon. Takich samozwańczych szeryfów jest sporo, tylko niszczenie mienia również zalicza się do głupoty. Źle zaparkowane samochody należy karać mandatem albo odholować. Uwierz mi czasem wystarczy jeden mandat aby refleksja przyszła sama. Ten parking jest na prywatnej posesji, więc tam powinien obowiązywać regulamin za który odpowiada jego właściciel.

  3. Lublin stan umysłu. Miałem okazję być dziś w szpitalu dziecięcym na Chodźki, no i tam na parkingu zostałem zastawiony w identyczny sposób. Heh. Dobrze ze ludzie mają auta niesprawne, bo pomimo zaciągniętego ręcznego udało mi się przepchnac auto.

  4. Niestety to smutna prawda. Wszystko chyba jest jednak wina zarządcy placu. Samochody ustawiają się wg własnego widzimisie, jak kto woli i później tak jest. Tutaj jest jeszcze względnie, bo są szerokie przejazdy. W zeszłym tyg wjechałem na parking, uiscilem opłatę, z wraz z innymi 2 kierowcami objechałem cały parking trzy razy wkoło i okazało się, że nie ma ani jednego wolnego miejsca… Pan nadal wpuszczał samochody i był zdziwiony brakiem miejsc. A było tak nastawiane, że jazda na lusterka i pozastawiane przejazdy. Na szczęście gość zwrócił kasę. Straż pożarna powinna tam zajrzeć i skontrolować drogi pożarowe

  5. W Helpdesku takie nudy? 🙂

  6. Dobrze mieć mocny zderzak to wtedy można wypchnąć auto takiego zwierzaka.

  7. skoro sytuacja jest cykliczna, to znaczy, że nikt jeszcze nikogo porządnie nie opier*%lił, czyli poszkodowanych brak

  8. Widzę, że jakiś Janusz zamiast pracować to pilnuje parkingu.. Ciekwe czy pracodawca szanownego czytelnika wie czym zajmuje się jego pracownik. Może trzeba pracować na Polskę+ zamiast donosić.

    • Zabawne, że prawdziwy Janusz nazwie kogoś Januszem – człowiek o mentalności zaglądania innym w kieszeń i sprawdzania czy na pewno pracują. Może „czytelnik” miał wtedy przerwę? Co Cię to obchodzi. „Donoszenie” – to poważny zarzut, komentarz nadaje się do zgłoszenia do moderacji… ale może warto zostawić – być może dowiesz się o czym mówi art. 216 kk.

  9. Hej miszczowie parkowania. Nie wiem o co tyle krzyku. Jedyny któremu będzie tu trudno wyjechać to peugeot. Reszta jeśli choć trochę panuje nad swoim autem powinna wyjechać.

  10. Przyjedzcie na wapienna pod polibude bo ta sytuacja to pikus.

Z kraju