Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelniczki. „Segregacja śmieci zamieniła się w jeden wielki śmietnik wokół bloków”

Obowiązujące od niedawna przepisy związane z segregacją śmieci irytują wielu mieszkańców Lublina. Chodzi tutaj głównie o sposób ich odbioru, szpalery kontenerów na odpady oraz walające się dookoła śmieci.

Od jakiegoś czasu otrzymujemy sygnały od Czytelników o nieprawidłowościach w odbiorze śmieci na terenie miasta. Jak pisze nasza Czytelniczka segregacja śmieci zamieniła się w jeden wielki śmietnik wokół bloków, klatek i trzepaków.

– Z dniem wejścia w życie ustawy o segregacji, firmy które wygrały przetargi – w przypadku Czechowa jest to firma SUEZ – postawiły pojemniki na śmieci w różnych ilościach. Przy jednym bloku stoi ich 6 przy innym 8 do 10. Są poustawiane na chodnikach, poprzewracane, śmieci są wyrzucone na zewnątrz – alarmuje mieszkanka Czechowa.

Brud, walające się śmieci i otwarte pojemniki niosą ze sobą zagrożenie pojawienia się szczurów, których na osiedlu i tak nie brakuje, a także nieprzyjemnego zapachu. Nie mówiąc już o „walorach” estetycznych.

Nasza Czytelniczka zaznacza, że:

1. Za sytuację jest odpowiedzialne miasto, ponieważ spółdzielnie mieszkaniowe są tylko inkasentem.

2. Za czystość wokół pojemników na śmieci odpowiada administrator, nie firma odbierająca śmieci. Śmieci, które znajdują się na zewnątrz pojemnika nie zostaną odebrane przez pracowników firmy w tym przypadku SUEZ

3. Na pytanie dlaczego pojemniki nie mogą zostać umieszczone we wsypach, które są pozamykane na kłódki, uzyskałam odpowiedź ze w ocenie miasta miałoby to sens, tylko w przypadku jeżeli zostałyby trwale zamknięte zsypy w klatkach. Inaczej ludzie nie segregowaliby śmieci. Uważam to za absurd, przez wiele lat śmieci były segregowane na frakcję sucha i mokrą i nikt nie miał z tym problemu, aby frakcję mokrą wyrzucać do zsypu w klatce, a frakcję suchą wynieść do przeznaczonego na to pojemnika na zewnątrz budynku

4. Mam wiele wątpliwości, co do przestrzegania przepisów sanitarno-epidemiologicznych – walające się śmieci po trawnikach i chodnikach oraz taki pojemnik, nie mogą znajdować się w odległości mniejszej niż 10 m od okien czy balkonów. Nie we wszystkich sytuacjach ten warunek jest spełniony

5. Ponadto jaki sens ma segregacja śmieci skoro wszystkie śmieci odbiera jednorazowo jeden samochód.

Uważam, że miasto zupełnie nie przygotowało się do wdrożenia nowego programu, od którego odchodzą już inne kraje Unii Europejskiej, ponieważ zwyczajnie generują one bardzo wysokie koszty, a segregacja śmieci w sortowniach i tak i tak odbywa się jak dawnej.

O sytuacje związaną z segregacją śmieci na terenie Lublina zapytaliśmy w Urzędzie Miasta. Ratusz w swojej odpowiedzi zaznaczył, że nowy system zagospodarowania odpadów jest systemem trudnym i wdrożenie go wymaga przyswojenia nowych zasad oraz przyzwyczajenia się do tych zmian przez mieszkańców.

– Konieczne jest odpowiednie dostosowanie wielkości pojemników na poszczególny rodzaj odpadów do realnych potrzeb przy nowym podziale segregacji (odpowiednie ilości i wielkości wskazują właściciele/zarządcy/administratorzy budynków). Na Czechowie (jak i w innych 10 dzielnicach miasta) nowy system zagospodarowania odpadów jest wdrażany od 1 stycznia br., a pierwsze miesiące są traktowane jako przejściowe, ponieważ nie jest możliwe wprowadzenie tak dużych zmian z dnia na dzień – wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.

System będzie sprawnie funkcjonował kiedy mieszkańcy nauczą się i będą się stosować do nowych zasad selektywnej zbiórki odpadów. Już teraz można zauważyć, że mieszkańcy starają się segregować swoje odpady. Widać to po prostu w kontenerach na śmieci. Najłatwiej mieszkańcom idzie oddzielanie frakcji suchej od reszty odpadów. Chodzi tu m.in. o wyrzucanie w odpowiednie pojemniki szkła, foli i tektury. Wiemy, że dużym problemem dla mieszkańców miasta jest określenie z czego tak naprawdę jest dany odpad i do jakiego pojemnika powinien trafić. To rozdrobnienie przy segregowaniu na odpad a,b,c,d,e, itd. nastręcza wiele trudności. Co więcej, niektóre odpady nie mają oznaczeń i wyrzucający nie wiedzą, czy jest to tekstura, plastik, czy może połączenie metalu i papieru.

– Zaplanowaliśmy działania komunikacyjne związane z informacją i edukacją w zakresie nowego systemu skierowaną do mieszkańców. Zwróciliśmy się do spółdzielni i administracji z ulotkami i plakatami, które zarządcy mogą pobierać z WOŚ i dystrybuować mieszkańcom, wywieszać w widocznym miejscu na klatkach schodowych czy przy wiatach na odpady. Realizowany jest dodatkowy dodruk ulotek i planowane będzie kontynuowanie w ten sposób akcji informacyjnej. Stworzony został także spot wideo z nowymi zasadami segregacji, który emitowany będzie w pojazdach komunikacji miejskiej, informujemy o zmianach na stronie internetowej miasta oraz na stronach internetowych lubelskich dzienników – dodaje Olga Mazurek-Podleśna.

Wkrótce należy się także spodziewać kontroli ze strony miasta, w zakresie gospodarki odpadami.

– W sektorach, w których nowy system selektywnej zbiórki odpadów funkcjonuje już od 1 lipca 2018 r. (w 17 dzielnicach miasta), Wydział Ochrony Środowiska przewiduje podjęcie kontroli. Firmy odbierające odpady będą zgłaszać w jakich lokalizacjach i jaki rodzaj odpadów nie jest segregowany. W przypadku nagminnego nieprzestrzegania zasad segregacji odpadów przepisy prawa przewidują możliwość nakładania wyższych opłat miesięcznych, jak za odpady niesegregowane – podsumowuje Olga Mazurek-Podleśna.

(fot. nadesłane)

42 komentarze

  1. Zdecydowana większość powyższych komentarzy, świadczy o braku zrozumienia gospodarki odpadowej.
    1/ System selektywny w tym zakresie w jakim obowiązuje wymyślił MINISTER z obecnego rządu (Ministerstwo Ochrony Środowiska) miasta i gminy musiały dostosować systemy do obowiązującego prawa.
    2/ Firmy odbierające odpady w Lublinie nie mogą mieszać różnych frakcji odpadów. Za to są ogromne kary.
    3/ Urząd miasta śledzi cały system zbiórki za pomocą systemu RFID. Mieszanie frakcji jest karalne i firmom odbierającym się to nie opłaca, ze względu na zbyt wysokie kary.
    4/ System selektywnej zbiórki w domkach jednorodzinnych jest na znacznie wyższym poziomie nić w zabudowie wielorodzinnej, w której, generalnie nikt niczym się nie przejmuje
    5/ Nie należy myć odpadów, koszt wody znacznie przewyższa korzyści z recyklingu !!!
    6/ Wszystkie frakcje selektywnie odbierane od mieszkańców nie nadają się do zagospodarowania ponownego bez ich wcześniejszego dodatkowego rozsortowania i doczyszczenia na instalacjach do tego dedykowanych.
    7/ Obowiązuje zakaz składowania odpadów na składowiskach przed wcześniejszym ich rozdzieleniem na frakcje kaloryczne i mineralne, które muszą przed składowaniem przejść proces biologicznej neutralizacji,
    8/ Dlaczego jest drożej ?, Bo zamiast 1 podjazdu po frakcję suchą podjeżdżają 3 pojazdy po 3 odrębne frakcję. Na skutek wdrożenia selektywnego systemu, spadły ceny o recyklerów, dodatkowo Chiny zamknęły import z Europy produktów po-odpadowych. Wzrosły opłaty za składowanie frakcji mineralnych na składowiskach o kilkaset % (Decyzja Ministerstwa), istnieje jeszcze wiele innych czynników wzrostu kosztów zagospodarowania odpadów.

  2. Zsypy pozamykane na Czechowie na kłódki??? Gdzie ja się pytam. Cała stara swołocz wyrzuca dalej śmieci zsypem wieczorami aż dudni.

    • Wolisz, żeby wyrzucali oknem prosto na trawnik?
      Pomyśl także, że kiedyś też będziesz „stara swołocz”…

  3. Chcą podnosić stawki za brak segregacji ? Może niech najpierw zwiększą częstotliwość wywozu śmieci bo to jakaś kpina. Mieszkam na nowym osiedlu tydzień temu w piątek kontener na papier de facto stojący poza wiatą, ponieważ w niej się nie mieści był już cały zapełniony plus kartony wokół. Zostaliśmy z tym na cały weekend. Po osiedlu wala się mnóstwo papierów, są wszędzie na trawnikach, chodnikach, wiatr wwiewa je do garaży podziemnych podczas wjazdu i wyjazdu samochodów). Brud smród i ubóstwo!

  4. Umieją tylko straszyć dodatkowymi obciążeniami za brak segregacji.A problem leży w nawykach ludzi.Bo w większości osiedli wielorodzinnych sami nie segregują a wymagają od innych.No i te pojemniki na zewnątrz wiat śmietnikowych.Powstały filie ROKITNA w Lbn.Ale jak to nasi rządzący w ratuszu.Najpierw robią a potem myślą-czasami.

Z kraju