Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Święta pod znakiem tragicznych wypadków. W naszym regionie zginęło już sześć osób

Już sześć osób zginęło na drogach naszego regionu od początku świątecznego weekendu. Wciąż zatrzymywanych jest też wielu pijanych kierowców.

Od piątku, kiedy to rozpoczął się świąteczny weekend, na drogach województwa lubelskiego zanotowano już 20 wypadków. Część z nich zakończyła się tragicznie w skutkach, gdyż sześć osób poniosło śmierć w wyniku ciężkich obrażeń ciała. Kolejnych dwadzieścia zostało rannych. Policjanci zanotowani również 224 kolizji oraz zatrzymali 42 pijanych kierowców.

Najbardziej tragiczny był piątkowy wieczór, kiedy to zginęły trzy osoby. Około godziny 16.30 na drodze krajowej nr 12 Lublin – Chełm w miejscowości Siedliszcze w powiecie chełmskim kierujący autobusem mężczyzna potrącił poruszającego się prawą stroną drogi pieszego. W wyniku wypadku, pieszy zginął na miejscu. Ofiarą jest 36-letni mieszkaniec gminy Siedliszcze. Nie posiadał on na sobie żadnych elementów odblaskowych.

O godzinie 19 na drodze krajowej nr 48 w Moszczance w powiecie ryckim kierujący motocyklem crossowym mężczyzna uderzył w tył stojącego na pasie ruchu auta. Następnie jednoślad odbił się i zjechał na przeciwległy pas jezdni. Tam zderzył się z jadącym z naprzeciwka drugim samochodem. Motocyklista zmarł w wyniku ciężkich obrażeń ciała.

Pół godziny później w miejscowości Dębowa Kłoda w powiecie parczewskim kierujący mercedesem potrącił dwóch pieszych, którzy jak ustalono, nagle wtargnęli na jezdnię. W wyniku odniesionych obrażeń 25-latek poniósł śmierć na miejscu.

Kolejny tragiczny wypadek miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę na trasie Bełżyce – Poniatowa w miejscowości Zagórze. Pojazd osobowy marki Opel potrącił tam pieszego. W wyniku uderzenia pieszy upadł na przeciwny pas ruchu wprost przed koła jadącego mercedesa, którego kierowca zdążył się zatrzymać. Niestety pomimo udzielonej pomocy 32-latek zmarł na miejscu.

Z kolei w wigilijny poranek, w miejscowości Wólka Dobryńska kierujący nissanem mężczyzna potrącił kobietę, która weszła nagle na jezdnię. Pomimo udzielonej pomocy, najpierw przez samego kierującego, a później załogę karetki pogotowia, życia poszkodowanej nie udało się uratować. Zmarła ona w wyniku ciężkich obrażeń ciała.

Szósty z tragicznych wypadków miał miejsce w wigilię wieczorem w Rudzieńcu, w gminie Milanów. Jak ustalili policjanci kierujący audi prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących warunków ruchu. Na łuku drogi auto wypadło z jezdni i uderzyło w przydrożne drzewo. Podróżująca wraz z 85 – letnim kierującym kobieta z ciężkimi urazami trafiła do szpitala. Pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy nie udało się jej uratować. Zmarła na wskutek odniesionych obrażeń.

W ubiegłym roku podczas świąt na drogach naszego województwa doszło do 9 wypadków, w których 9 osób zostało rannych, a dwie zginęły. Policjanci odnotowali także 138 kolizji drogowych, a z dróg wyeliminowali 29 nietrzeźwych kierujących. Z kolei w okresie świątecznym w 2016 roku w naszym regionie doszło do 11 wypadków, w których zginęła 1 osoba, a 15 zostało rannych. Zatrzymano 26 pijanych kierowców.

(fot. lublin112)
2017-12-26 13:17:14

9 komentarzy

  1. co rządy to gorzej , normalnie masakra jakaś

  2. W sumie to cała szóstka na własne życzenie, nie zginał na szczęście nikt niewinny.

  3. A ile polityków,policjantów,strażników miejskich,załóg karetek pogotowia i straży pożarnej było na na podwójnym gazie?tylko nie piszcie że wcale bo nie uwierzę nikomu!!

  4. Jak widac z opisow zdarzen to samobojcy byli … narobic ludziom klopotow tylko ..

  5. To nie wina pieszych lecz za male kary dla pseudo kierowcow.wystarczy poczytac wiadomosci.nie ma dnia aby jakiegos pieszego morderca nie zabil.takze nie ma znaczenia czy pieszy widoczny czy przejscie oswietlone.jezda jak swiete krowy ja k na ukrainie.ale coz sie dziwic kiedys instruktor nauki jazdy byl doswiadczony.a teraz byle pajac zostaje instruktorem i jezdza stopu nie widza.pod gorka nie spotrafia ruszyc w nocy na dziennych jezdza itd.

    • Nie wina pieszych? Dla Twojej informacji kolego, pieszy również ma swoje obowiązki na drodze. Skoro chce popełniać samobójstwo, to niech skacze z mostu a nie wychodzi pod nadjeżdżający pojazd niszcząc psychikę kierowcy…. Kary są za małe, ale dla nieodpowiedzialnych pieszych.

  6. Odnoszę wrażenie, że wszyscy wiedzą, również POLICJA, że w takie święta, nowy rok itp… co drugi „kierowca” na naszych drogach jest nachlany… Jasne, rzecznik wychodzi do kamer i pięknie mówi, że są prowadzone akcje o chwytnych nazwach co mają ELIMINOWAĆ z dróg pijusów. Prawda jest taka, że ja jeżdżąc dużo (na co dzień i w święta) nie widzę żadnej intensyfikacji działań policji akurat na święta…Konkluzja jest smutna… Policja wie, że w takim okresie jest wysyp pijaków za fajerą i że gdyby tak na prawdę zrobi łapankę to np dziś 50% kierowców obudziłoby się bez prawa jazdy i z umówioną rozmową z prokuratorem, a to zawaliłoby system począwszy od komisariatów, prokuratur sądów a na wydziałach komunikacji i urzędach wojewódzkich kończąc… lepiej ściemniać, że się działa a w razie gdy pijak narozrabia jak np w Łodzi… to się jednego napiętnuje, że niby nie ma przyzwolenia na chlanie i jazdę i takie tam… smutne to…

Z kraju