Jest wyposażony w sprzęt do gaszenia pożarów lasów oraz umożliwiający prowadzenie skomplikowanych akcji ratunkowych. Straż pożarna otrzymała pierwszy z dwóch zamówionych śmigłowców.
Kupiony wspólnie z policją. To nie może się dobrze skończyć.
Darek
Naszej straży potrzebne są samoloty gasnicze bo dromadery są już wiekowe i jest ich mało a i to należą do lasów państwowych straży taki śmigłowiec jak blach Hawk już na pewno potrzebny nie jest zbyt duży mało zwrotny itd to zakup pod publiczkę raczej bo straz korzystać z niego raczej nie będzie bo gdy w kraju las się pali do akcji wkraczają dużo lepsze i zwinniejsze dromadery które są bardziej wydajne i szybsze w działaniu niż takie monstrum
bas
dromaderem komendant straży ze świtą nie poleci na spotkanie organizacyjne
Czytelnik
To bardzo dobrze, że nasza Straż Pożarna będzie miala po tylu latach do dyspozycji śmigłowiec. I chodzi nie tylko o bezpośrednie gaszenie pożarów, ale również o transport strażaków do stef zagrożenia. Warto wiedzieć, że w Hiszpanii od kilku dekad nasi piloci gaszą pożary. Myślę że warto sięgać do ich wiedzy, jak takie akcje się przeprowadza i w co powinien być doposażony śmigłowiec by najlepiej spełniał swoje zadanie. Warto nadmienić, że zdecydowana większość śmigłowców Sokół będących na wyposażeniu wojska, posiada przystosowanie do przewożenia ładunku na hali podwieszanymi, a tym samym mogą wykonywać podstawowe zadania jakim jest gaszenie sama woda.
By takie zadania wykonywać potrzebna jest jednak wiedzą i ćwiczenia pilotów z napełniania i zrzucania wody z zbiorników typu Bambi.
Nie ma informacji w co jest wyposażony Black Hawk. Jeśli to wersja podstawowa, czyli można podwiesić na haku Bambi i dokonać zrzutu, to trochę szkoda, bo takie wyposażenie to standard lat 90 i początki 2000.
Tu powstaje pytanie, czy skuteczniej gasi się pożar sama woda (2 tony), czy lepiej by śmigłowiec posiadał instalacje do podawania środka pianotwórczego z 1,5 tony wody.
Producent Bambi posiada też różnego typu zbiorniki które wspomagają skuteczność gaszenia pożarów.
Jeśli tego doposażenia nie posiada opisywany śmigłowiec, to może być tak że kupiliśmy „karetkę” o świetnych parametrach drogowych, ale w środku do ratowania pacjentów są tylko „bandaże i kroplówki”.
Trzeba powiedzieć wyraźnie, to że Straż Pożarna po tylu latach doczekała się śmigłowca, to nie oznacza że w naszym kraju nie ma ludzi którzy uczestniczyli jako piloci, mechanicy czy konstruktory, który potrafili doposażyć śmigłowiec do zadań gaszenia pożarów i mają o tym wiedzę. By tanie czy ten potencjał był wykorzystany przy tym zakupie.
Pozdrawiam.
brd
A będą latać tak samo niebezpiecznie jak tymi policyjnymi?
asd
Helikopter mały do monitorowania dużych obszarów jak najbardziej by się przydał, potwornie drogi w zakupie i w utrzymaniu olbrzym w stylu Black Hawk będzie olbrzymią cegiełką do naszego długu bez znaczących rezultatów.
Krokodyl
Miliard w tą czy w tamtą co za różnica.
Prezes Os raj tek zaraz podniesie ceny paliw i spłacimy solidarnie wszyscy w moment
Kupiony wspólnie z policją. To nie może się dobrze skończyć.
Naszej straży potrzebne są samoloty gasnicze bo dromadery są już wiekowe i jest ich mało a i to należą do lasów państwowych straży taki śmigłowiec jak blach Hawk już na pewno potrzebny nie jest zbyt duży mało zwrotny itd to zakup pod publiczkę raczej bo straz korzystać z niego raczej nie będzie bo gdy w kraju las się pali do akcji wkraczają dużo lepsze i zwinniejsze dromadery które są bardziej wydajne i szybsze w działaniu niż takie monstrum
dromaderem komendant straży ze świtą nie poleci na spotkanie organizacyjne
To bardzo dobrze, że nasza Straż Pożarna będzie miala po tylu latach do dyspozycji śmigłowiec. I chodzi nie tylko o bezpośrednie gaszenie pożarów, ale również o transport strażaków do stef zagrożenia. Warto wiedzieć, że w Hiszpanii od kilku dekad nasi piloci gaszą pożary. Myślę że warto sięgać do ich wiedzy, jak takie akcje się przeprowadza i w co powinien być doposażony śmigłowiec by najlepiej spełniał swoje zadanie. Warto nadmienić, że zdecydowana większość śmigłowców Sokół będących na wyposażeniu wojska, posiada przystosowanie do przewożenia ładunku na hali podwieszanymi, a tym samym mogą wykonywać podstawowe zadania jakim jest gaszenie sama woda.
By takie zadania wykonywać potrzebna jest jednak wiedzą i ćwiczenia pilotów z napełniania i zrzucania wody z zbiorników typu Bambi.
Nie ma informacji w co jest wyposażony Black Hawk. Jeśli to wersja podstawowa, czyli można podwiesić na haku Bambi i dokonać zrzutu, to trochę szkoda, bo takie wyposażenie to standard lat 90 i początki 2000.
Tu powstaje pytanie, czy skuteczniej gasi się pożar sama woda (2 tony), czy lepiej by śmigłowiec posiadał instalacje do podawania środka pianotwórczego z 1,5 tony wody.
Producent Bambi posiada też różnego typu zbiorniki które wspomagają skuteczność gaszenia pożarów.
Jeśli tego doposażenia nie posiada opisywany śmigłowiec, to może być tak że kupiliśmy „karetkę” o świetnych parametrach drogowych, ale w środku do ratowania pacjentów są tylko „bandaże i kroplówki”.
Trzeba powiedzieć wyraźnie, to że Straż Pożarna po tylu latach doczekała się śmigłowca, to nie oznacza że w naszym kraju nie ma ludzi którzy uczestniczyli jako piloci, mechanicy czy konstruktory, który potrafili doposażyć śmigłowiec do zadań gaszenia pożarów i mają o tym wiedzę. By tanie czy ten potencjał był wykorzystany przy tym zakupie.
Pozdrawiam.
A będą latać tak samo niebezpiecznie jak tymi policyjnymi?
Helikopter mały do monitorowania dużych obszarów jak najbardziej by się przydał, potwornie drogi w zakupie i w utrzymaniu olbrzym w stylu Black Hawk będzie olbrzymią cegiełką do naszego długu bez znaczących rezultatów.
Miliard w tą czy w tamtą co za różnica.
Prezes Os raj tek zaraz podniesie ceny paliw i spłacimy solidarnie wszyscy w moment
Kolejny sukces pis-u brawo.