Stracił panowanie nad kombajnem. Maszyna przewróciła się na bok (zdjęcia)
18:11 09-08-2022

Do zdarzenia doszło w sobotę w miejscowości Wohyń w powiecie radzyńskim. Nasi czytelnicy powiadomili nas o wypadku z udziałem kombajnu zbożowego. Zdarzenie miało miejsce na jednej z lokalnych dróg.
Jak nam przekazano, pojazd zjechał na pobocze, po czym przewrócił się na bok. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Z kolei asp. Piotr Mucha z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim wyjaśnia, iż funkcjonariusze nie mieli zgłoszenia o tym zdarzeniu.
(fot. nadesłane)
Tak się kończy jazda z zapiętym hederem po drodze publicznej.
Co ma piernik….Ośle.
Jak co ma? Musiał bardziej zjechać do rowu by przepuścić pojazd i spadł.
a możę dożynki zrobił
Pewnie tył zaczął podskakiwać.
czegos takiego jesazcze ne ibylo to nie heder winny a kierowiec
Zmęczył się, to klapnął na bok na drzemkę. Kto nigdy w rowie po pracy nie przysnął, niech pierwszy rzuci kamień (czy tam butelkę).
A po co zgłaszać służby jak nikomu nic nie jest A tym bardziej straży?przecież się nie pali
dobrze mu tak, header założony bo po co zdjąć…. Polska to nadal kraj 3-go świata gdzie kombajny, traktory z przyczepami bez świateł i wszelkiej koparko-ładowarki jeżdżą po drogach publicznych „bo się nie chce” i „dziadek tak jeździł”.
U nas się właśnie tak jak widać docenia ciężka pracę rolnika!!! A nikt z tych wspaniałomyślnych „jego wina bo nie odpiął hederu” nie pomyślał że to może być dramat dla gospodarza w czasie zbiorów zbóż z których potem wy korzystacie kupując w różnych postaciach, nikt nie postawi się w takim położeniu że to jest walka z czasem, pogodą i presją czasami z tego powodu że bank czeka na spłatę zobowiązań które rolnik bierze na wyprodukowanie tego co wszyscy mamy na stołach bo w jednej minucie może nie być po co wjechać w pole. Proszę obejrzeć dokument „Złote Łany”może coś do tej inteligencji dotrze. Egoizm zawiść zżera nasz naród niestety… A jak by nie patrzeć to odpięcie i zapięcie hederu w Bizonie to jest około godziny a dla sprawnego człowieka 15-30min.
W poniedziałek jechałem ze sznureczkiem samochodów za kombajnem prawie 20 km, bo cap jechał środkiem. Nawet samochody jadące z naprzeciwka musiały zjeżdżać na trawę! Po drodze było kilka zatok przystankowych to nie zjechał dosłownie na minutę żeby przepuścić samochody. Kiedyś z myśleniem było lepiej.
zastanów się najpierw zanim coś napiszesz.
Rozumiem, że przepuszczenie aut przerasta mentalność kombajnisty, ale moim zdaniem Panie rolnik jazda kombajnem środkiem drogi bez zatrzymywania, zmuszając do zjeżdżania z drogi i zatrzymania aut nadjeżdżających z naprzeciwka nawet w zakrętach wymaga poważniejszego zastanowienia.