W poniedziałek wieczorem w miejscowości Wilkołaz Trzeci doszło do śmiertelnego potrącenia pieszej przez pojazd osobowy. Kierujący samochodem nie udzielił pomocy poszkodowanej i odjechał z miejsca zdarzenia.
No Aron (AronWszystkoWiedzom) , Franio i inni znaFcy. 321 wylewacie jad na kierowcę.
ament
nie skąd…? kierowca oczywiście niewinny bo jak coś oślepia to się dociska gaz… żeby szybciej przemknąć… każdy kierowca o tym wie… a pieszy sam sobie winien po co wychodził z domu…? A że uciekł i schował auto w garażu to wina szoku… choć zawsze myślałem że w szoku się hamuje i nie wie co robić… a najlepszym lekarstwem na szok jest jeden głębszy albo dwa…
Takjakja
Życzę Ci żebyś przywalilil tak w sarnę i potem się wypowiadał w sprawie szoku itd. 🙂
Melin
Szkoda kobiety i tego gościa też, mógł sie zatrzymać to miałby mniejszy przypał, chociaż kobiecinie, która też bezmyslnie wyszła na ulice, już by nie pomógł. Patrząc na to jak samochód zniszczony, raczej wątpliwe, żeby miała szanse.
megilub
no niestety trzeba mieć ptasi móżdżek żeby wychodzić zza busa…co? świateł samochodu nie widziała? myślała że on ją widzi?…współczuję rodzinie…ale i tak długo żyła jak na takie zachowania…
Katarzyna
Ty bezmyslny planecie który to napisałeś… Świnio bez taktu .. Pomysł ze czyta to rodzina. Ta kobieta miała małe dzieci. A kierowca widząc busa lub autobus ma obowiązek zachowac szczególną ostrożność. Mało tego ma obowiązek później udzielić pierwszej pomocy. Z jaka predkosciA jechał skoro dziewczyna poleciła pare metrów w powietrze a on nie ma pół szyby. Wiecej taktu pajacu
Slo
Drogie dzieci, jesli to czytacie to prosze … nie nasladujcie mamusi. Jak widac zle to sie konczy. Wiecej rozumku zycze
Myslisz ze jak przeczyta to rodzina kobiety to bedzie im milej?
An
Adekwatnie- pieszy widzac nadjezdzajacy pojazd ma obowiazek zachowac szczegolna ostroznosc. Kto normalny wychodzi zza busa na jezdnie? Desperat…tym bardziej jesli ma dzieci itd powinna byc rozwazna…kulson typowy
LHR - Legalny Handlarz Ropą
I po co uciekakal teraz kara wieksza i sumienie do konca zycia.
Rafał Słowikowski
Dokladnie! Jeżeli wtargnęła na jezdnię, mogło się skończyć bez poważniejszych konsekwencji dla kierowcy. Możliwe ze został by wysłany na badania psychotechniczne, auto było by sprawdzone – czy było sprawne, czy np światła posiadają wymagane homologacje itp.
U nas nadal post-komunistyczni prokuratorzy najczesciej za wątpliwe kweste rostrzygają na niekorzyść denata.
as
Wygląda na to, że gdyby został i udzielił pomocy miałby duże szanse na uniweinnienie lub mały wyrok w zawiasach a tak…..?
Jois
Chyba, ze był pijany lub naćpany
Tra
Czyli winna piesza … ale mlody beknie ze zwial.
Swoja droga … przejezdzalam.tamtedy przrd chwila … zadnych zniczy ani nic …
k
no to leć do biedry jest promocja i postaw
Jois
Dlaczego uważasz, że winna piesza? Gdyby jechał z dozwolona prędkością, dziewczyna by żyła. Może byłaby połamana, ale by żyła. A sprawca uciekł, bo miał pewnie coś do ukrycia, np. promile we krwi
jeki
NIC I NIKOGO NIE ZWALNIA Z MYŚLENIA,
Jarek
Przeczytaj artykuł ze zrozumieniem i wtedy pisz o promilach
as
Gdyby został i udzielił pomocy miałby duże szanse na zawiasy albo nawet na uniewinnienie bo prokurator zarzut raczej by postawił a tak……..
Franio
No to sprawa wygląda zupełnie inaczej niż ją wcześniej przedstawiano. Bo to ani PdP, ani chodnik. W takim przypadku winna jest piesza.
Kobiecina wiedziała, że nie ma sensu iść do PdP, no bo po co nadkładać tyle drogi. Przechodzenie prawidłowe po przejściu nic nie daje – więc postanowiła przejść gdziekolwiek. Gdyby na PdP było bezpieczniej, to może by z niego skorzystała.
Dodatkowo wyszła zza przeszkody ograniczającej widoczność – wygląda na to, że to kolejny argument na jej winę.
Podejrzewam, że kierowca będzie odpowiadał tylko za „przekroczenie prędkości” – jeżeli potrącenia miało miejsce w terenie zabudowanym, bo te wygięcia i nie wyglądają na powstałe przy prędkości 50km/h. Przy potraceniu z prędkością 50km/h ponad 80% potaconych przeżywa – a tu zgon na miejscu, więc raczej było szybciej.
wujek Kleofas
Uderzenie jest z prawej strony, więc kobieta już z jezdni schodziła, a nie wyskakiwała zza busa. Mogło być tak, że odbił do skrajnej prawej podczas manewru omijania, a piesza takiej zmiany toru jazdy się nie spodziwała.
jOOj
jeśli był tam przystanek legalny lub obszar zabudowany to już kierowca „niewiniątko” ma przesr..ne…
Z artykułu wynika raczej, że poza zabudowanym, na wąskiej lokalnej drodze.
anna
Na zabudowanym, tyle, że tam nie ma pasów na jezdni ani przejścia.
xxx
Teren zabudowany dla waszej wiadomości i z legalnym przystankiem.
Xyz
Do znaku koniec zabudowanego jest jeszcze kilkaset metrów!!!!!!!!!
Xcxd
Prędkość 50 km/h w momencie uderzenia kończy się w 80 % śmiercią. Nie gadaj głupot. W folderach reklamowych, chodzi o to że jadąc 50 km/h jesteś w stanie awaryjnie wyhamować lub zwolnić do bezpiecznej prędkości uderzenia. Sama w sobie prędkość 50 km/h jest śmiertelnie niebezpieczna dla pieszych.
50/90minus
Sprawdziłem to, faktycznie jest pewna pomyłka. Zamiast 80% (które podał Franio) powinno być: 40-60%. Ale Twoje dane o 20% przeżywalności są jeszcze bardziej błędne.
„PRĘDKOŚĆ A PRAWDOPODOBIEŃSTWO UTRATY ŻYCIA PRZEZ PIESZEGO:
Przy prędkości uderzenia pojazdu w pieszego wynoszącej:
30 km/h, pieszy ma ponad 90% szans na przeżycie wypadku,
50 km/h, pieszy ma 40 do 60% szans na przeżycie wypadku,
70 km/h, pieszy nie ma prawie żadnych szans na przeżycie wypadku. ”
No i co z tego ze audi? Każdy inny samochód mógł to zrobić.
Franio
„Sprawca śmiertelnego potrącenia pieszej zatrzymany (zdjęcia)” – tytuł artykułu może być nie prawdziwy. Sprawcą tego wypadku jest prawdopodobnie potrącona piesza. To kierujący ją co prawda potrącił, ale to nie była (prawdopodobnie) jego wina – więc to nie on jest sprawcą wypadku.
lolo@olo
Uderzenie prawą stroną pojazdu….. Pewnie kobieta schodziłą z jezdni w momencie potrącenia, a to zmienia postać rzeczy.
Zatrzymałby się, próbował pomóc… to jeszcze mógłby dochodzić odszkodowania od sprawczyni wypadku (po coś jednak jest ten zakaz wchodzenia na jezdnię zza stojącego pojazdu).
A tak – młody człowiek, a w papierach napaskudzone na długo.
No Aron (AronWszystkoWiedzom) , Franio i inni znaFcy. 321 wylewacie jad na kierowcę.
nie skąd…? kierowca oczywiście niewinny bo jak coś oślepia to się dociska gaz… żeby szybciej przemknąć… każdy kierowca o tym wie… a pieszy sam sobie winien po co wychodził z domu…? A że uciekł i schował auto w garażu to wina szoku… choć zawsze myślałem że w szoku się hamuje i nie wie co robić… a najlepszym lekarstwem na szok jest jeden głębszy albo dwa…
Życzę Ci żebyś przywalilil tak w sarnę i potem się wypowiadał w sprawie szoku itd. 🙂
Szkoda kobiety i tego gościa też, mógł sie zatrzymać to miałby mniejszy przypał, chociaż kobiecinie, która też bezmyslnie wyszła na ulice, już by nie pomógł. Patrząc na to jak samochód zniszczony, raczej wątpliwe, żeby miała szanse.
no niestety trzeba mieć ptasi móżdżek żeby wychodzić zza busa…co? świateł samochodu nie widziała? myślała że on ją widzi?…współczuję rodzinie…ale i tak długo żyła jak na takie zachowania…
Ty bezmyslny planecie który to napisałeś… Świnio bez taktu .. Pomysł ze czyta to rodzina. Ta kobieta miała małe dzieci. A kierowca widząc busa lub autobus ma obowiązek zachowac szczególną ostrożność. Mało tego ma obowiązek później udzielić pierwszej pomocy. Z jaka predkosciA jechał skoro dziewczyna poleciła pare metrów w powietrze a on nie ma pół szyby. Wiecej taktu pajacu
Drogie dzieci, jesli to czytacie to prosze … nie nasladujcie mamusi. Jak widac zle to sie konczy. Wiecej rozumku zycze
Myslisz ze jak przeczyta to rodzina kobiety to bedzie im milej?
Adekwatnie- pieszy widzac nadjezdzajacy pojazd ma obowiazek zachowac szczegolna ostroznosc. Kto normalny wychodzi zza busa na jezdnie? Desperat…tym bardziej jesli ma dzieci itd powinna byc rozwazna…kulson typowy
I po co uciekakal teraz kara wieksza i sumienie do konca zycia.
Dokladnie! Jeżeli wtargnęła na jezdnię, mogło się skończyć bez poważniejszych konsekwencji dla kierowcy. Możliwe ze został by wysłany na badania psychotechniczne, auto było by sprawdzone – czy było sprawne, czy np światła posiadają wymagane homologacje itp.
U nas nadal post-komunistyczni prokuratorzy najczesciej za wątpliwe kweste rostrzygają na niekorzyść denata.
Wygląda na to, że gdyby został i udzielił pomocy miałby duże szanse na uniweinnienie lub mały wyrok w zawiasach a tak…..?
Chyba, ze był pijany lub naćpany
Czyli winna piesza … ale mlody beknie ze zwial.
Swoja droga … przejezdzalam.tamtedy przrd chwila … zadnych zniczy ani nic …
no to leć do biedry jest promocja i postaw
Dlaczego uważasz, że winna piesza? Gdyby jechał z dozwolona prędkością, dziewczyna by żyła. Może byłaby połamana, ale by żyła. A sprawca uciekł, bo miał pewnie coś do ukrycia, np. promile we krwi
NIC I NIKOGO NIE ZWALNIA Z MYŚLENIA,
Przeczytaj artykuł ze zrozumieniem i wtedy pisz o promilach
Gdyby został i udzielił pomocy miałby duże szanse na zawiasy albo nawet na uniewinnienie bo prokurator zarzut raczej by postawił a tak……..
No to sprawa wygląda zupełnie inaczej niż ją wcześniej przedstawiano. Bo to ani PdP, ani chodnik. W takim przypadku winna jest piesza.
Kobiecina wiedziała, że nie ma sensu iść do PdP, no bo po co nadkładać tyle drogi. Przechodzenie prawidłowe po przejściu nic nie daje – więc postanowiła przejść gdziekolwiek. Gdyby na PdP było bezpieczniej, to może by z niego skorzystała.
Dodatkowo wyszła zza przeszkody ograniczającej widoczność – wygląda na to, że to kolejny argument na jej winę.
Podejrzewam, że kierowca będzie odpowiadał tylko za „przekroczenie prędkości” – jeżeli potrącenia miało miejsce w terenie zabudowanym, bo te wygięcia i nie wyglądają na powstałe przy prędkości 50km/h. Przy potraceniu z prędkością 50km/h ponad 80% potaconych przeżywa – a tu zgon na miejscu, więc raczej było szybciej.
Uderzenie jest z prawej strony, więc kobieta już z jezdni schodziła, a nie wyskakiwała zza busa. Mogło być tak, że odbił do skrajnej prawej podczas manewru omijania, a piesza takiej zmiany toru jazdy się nie spodziwała.
jeśli był tam przystanek legalny lub obszar zabudowany to już kierowca „niewiniątko” ma przesr..ne…
Z artykułu wynika raczej, że poza zabudowanym, na wąskiej lokalnej drodze.
Na zabudowanym, tyle, że tam nie ma pasów na jezdni ani przejścia.
Teren zabudowany dla waszej wiadomości i z legalnym przystankiem.
Do znaku koniec zabudowanego jest jeszcze kilkaset metrów!!!!!!!!!
Prędkość 50 km/h w momencie uderzenia kończy się w 80 % śmiercią. Nie gadaj głupot. W folderach reklamowych, chodzi o to że jadąc 50 km/h jesteś w stanie awaryjnie wyhamować lub zwolnić do bezpiecznej prędkości uderzenia. Sama w sobie prędkość 50 km/h jest śmiertelnie niebezpieczna dla pieszych.
Sprawdziłem to, faktycznie jest pewna pomyłka. Zamiast 80% (które podał Franio) powinno być: 40-60%. Ale Twoje dane o 20% przeżywalności są jeszcze bardziej błędne.
„PRĘDKOŚĆ A PRAWDOPODOBIEŃSTWO UTRATY ŻYCIA PRZEZ PIESZEGO:
Przy prędkości uderzenia pojazdu w pieszego wynoszącej:
30 km/h, pieszy ma ponad 90% szans na przeżycie wypadku,
50 km/h, pieszy ma 40 do 60% szans na przeżycie wypadku,
70 km/h, pieszy nie ma prawie żadnych szans na przeżycie wypadku. ”
źródło: http://www.krbrd.gov.pl/pl/161-piesi.html
Audi…. czego mnie to nie dziwi
To Woldzwagen Bora
No i co z tego ze audi? Każdy inny samochód mógł to zrobić.
„Sprawca śmiertelnego potrącenia pieszej zatrzymany (zdjęcia)” – tytuł artykułu może być nie prawdziwy. Sprawcą tego wypadku jest prawdopodobnie potrącona piesza. To kierujący ją co prawda potrącił, ale to nie była (prawdopodobnie) jego wina – więc to nie on jest sprawcą wypadku.
Uderzenie prawą stroną pojazdu….. Pewnie kobieta schodziłą z jezdni w momencie potrącenia, a to zmienia postać rzeczy.
Zatrzymałby się, próbował pomóc… to jeszcze mógłby dochodzić odszkodowania od sprawczyni wypadku (po coś jednak jest ten zakaz wchodzenia na jezdnię zza stojącego pojazdu).
A tak – młody człowiek, a w papierach napaskudzone na długo.