Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sprawa Beaty Kozidrak znów w sądzie. Prokurator chciał wyższej kary, jego wniosek nie zyskał akceptacji

Sprawa Beaty Kozidrak, zatrzymanej za jazdę po pijanemu, ma ciąg dalszy. Prokuratura domagała się zaostrzenia kary dla pochodzącej z Lublina wokalistki, sąd jednak uznał co innego.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie po raz kolejny zajął się sprawą Beaty Kozidrak, która w ubiegłym roku została zatrzymana za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu. Na początku maja Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa orzekł wobec wokalistki karę jedynie w wymiarze finansowym. Dokładnie chodzi o 50 tys. zł grzywny oraz 20 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Dodatkowo otrzymała ona 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Z wyrokiem nie zgodziła się prokuratura wskazując na rażącą niewspółmierność kary w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy.

Śledczy podkreślali, że sąd wydając taki wyrok sprawił, iż kara nie spełnia swojej podstawowej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej. Dodatkowo nie zaspokaja społecznego poczucia sprawiedliwości. Prokuratura wniosła o wymierzenie Beacie Kozidrak kary ograniczenia wolności oraz surowszego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Sąd Okręgowy, w którym odbywała się apelacja, utrzymał jednak wyrok w mocy. Sędzia wskazał, iż nie można mówić o „rażąco łagodnej karze”, gdyż oskarżona ma zapłacić aż 70 tys. zł, dodatkowo przez pięć lat nie będzie mogła prowadzić pojazdów mechanicznych. Przyznał jednocześnie, iż sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wyroku użył niefortunnych słów odwołując się do dokonań artystycznych oskarżonej. Jednak miało to być jedynie „nieszczęśliwe sformułowanie”, a Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ocenił zarówno postawę oskarżonej, jej warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia.

Dlatego też biorąc pod uwagę zarówno okoliczności obciążające, jak i łagodzące, zdaniem sędziego wymiar kary zostanie utrzymany. Tym razem wyrok w tej sprawie jest już prawomocny.

(fot. UM Lublin)

36 komentarzy

  1. Niech napisze pieśń o pijanej kozie Beacie co jechała na naczepie umorusana gnojem.

  2. Lokalny przewodnik.

    Ile można pisać o tym samym.

  3. Szklanka wódy
    Nim przestaniesz pić
    Obiecałaś sobie
    To był ostatni raz
    Spojrzysz ćwiartce w oczy
    Całkiem wolny tak
    Nawaloną kurę
    Pokonałeś sam
    Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie napiję się

  4. Ministerstwo przyznało pieniądze kulturze. Beata Kozidrak dostała więcej niż Filharmonia Lubelska. Za nierobienie nic otrzymała 750 tys. ale do rzeczy co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie… poWolne sondy zasądziły 70tys. zł grzywny osobie dysponującej milionowym majątkiem, pomijając karę pozbawienia wolności. Sąd sądem a sprawiedliwość jest bytem urojonym.

    • Żeby było przyjemniej to w ramach pomocy kulturze przyznało wtedy jeszcze 613 tys.zł firmie „Bajm Andrzej Pietras”… więc w sumie ponad milion… 1 363 000 złotych zgarnęła z koleżkami.

Z kraju