Cały czas ustalane są dokładne okoliczności śmierci 33-letniej kobiety, która ruszyła na pomoc poszkodowanym w wypadku. Nie dotarła jednak do rozbitego auta. Zginęła spadając z wiaduktu.
Współczuję rodzinie tej pani i przesyłam kondolencje.
Zachowała się jak bohater?
Jurny Stefan
Polskie prawo wręcz nakłada obowiązek udzielania pomocy w takiej sytuacji. W wielu innych krajach zasada dobrego samarytanina nie obowiązuje. Sytuacja stresowa, szybko, szybko i przepis na tragedię. Na tym portalu było o dwóch takich wypadkach i ciekawe, jakie są ogólnopolskie statystyki.
Bez podpisu
Brak słów na to co się stało.Najgorsze jest w tym źe ” spełnia normy bezpieczeństwa” widocznie nie spełnia bo ile jeszczcze źyć moźna w ten sposób stracić??? by się coś zmieniło???.
bazyl
Projektując trasę i wiadukty jakoś nikt z tych „prze mądrych” ludzi nie pomyślał żeby odpowiednio je zabezpieczyć. Niby tacy mądrzy a jednak przez ich zaniedbania niewinni ludzie giną. Szkoda dziewczyny… Kondolencje dla rodziny…
Josel1
A jak często widzisz osoby które przezkakuja z wiaduktu na wiadukt na drodze ekspresowej . Tam nie miał prawa nikt się znajdować.
jamcito
A jak często widzisz morderstwo ? Wcale ? A jednak się trafiają.
Strach pomyśleć ,co by było jakby tam doszło do wypadku np. autokaru z dziećmi.
Do-bazyl
To zgłoś to projektantom na calym świecie, bo wszędzie tak się buduje o!
bazyl
No to jedyne wyjście z tego to tylko w razie takiego wypadku mieć to wszystko w du..e i pozostać obojętnym na cierpienie ludzkie i jechać dalej. Chore myślenie….
wyrtytypyrty
„Spełnia normy bezpieczeństwa”, wszyscy szczęśliwi, a człowiek zginął. Norma spełniona, można spać spokojnie i budować kolejne pułapki spełniające normy. Temat zamknięty. Ot jedna cyferka więcej w paru statystykach i w zasadzie bez wpływu na nie. Nic sensownego z tych statystyk i tak nie wynika, może tylko tyle, żeby nosić odblaski…
To może trzeba się tym normom przyjrzeć, może same normy bezpieczeństwa nie spełniają norm bezpieczeństwa?
Bobby
Czy montaż prostej siatki to jakiś problem? Nie, bo po co. Najważniejsza jest kasa.
Mysek
Ten kolejny tragiczny wypadek wniesie kilka regulacji co do wiaduktów. Albo oznaczenie, co 1 m uwaga wiadukt albo, wyższe barierki, no bo chyba nie sitka pomiędzy, ale jeśli trzeba to OK. Rodzina powinna wygrać z tym niedopracowaniem. To już kolejne tragiczne zdarzenie. Po kilku wypadkach Unia wprowadza poprawki, co to norm, wymogów itp.
pbrus
Smutno
Dociekliwy
Nie wiem o jakim niedopracowaniu i braku norm piszecie. Bariery energochłonne z obu stron zamiast jednej po środku, brak trawy, brak miejsca do awaryjnej zmiany jezdni – to musiał być wiadukt. Tak był zawsze i wszędzie. Obowiązek niesienia pomocy tak, ale własne bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.
Palma
Dociekliwy, przejedź się obwodnicą i zobaczysz, ze wszędzie są barierki z obu stron, nawet tam gdzie między nimi jest trawa, jedynie te na wiaduktach są trochę wyższe, a dodatkowo była noc i tam jest zupełnie ciemno.
Współczuję rodzinie tej pani i przesyłam kondolencje.
Zachowała się jak bohater?
Polskie prawo wręcz nakłada obowiązek udzielania pomocy w takiej sytuacji. W wielu innych krajach zasada dobrego samarytanina nie obowiązuje. Sytuacja stresowa, szybko, szybko i przepis na tragedię. Na tym portalu było o dwóch takich wypadkach i ciekawe, jakie są ogólnopolskie statystyki.
Brak słów na to co się stało.Najgorsze jest w tym źe ” spełnia normy bezpieczeństwa” widocznie nie spełnia bo ile jeszczcze źyć moźna w ten sposób stracić??? by się coś zmieniło???.
Projektując trasę i wiadukty jakoś nikt z tych „prze mądrych” ludzi nie pomyślał żeby odpowiednio je zabezpieczyć. Niby tacy mądrzy a jednak przez ich zaniedbania niewinni ludzie giną. Szkoda dziewczyny… Kondolencje dla rodziny…
A jak często widzisz osoby które przezkakuja z wiaduktu na wiadukt na drodze ekspresowej . Tam nie miał prawa nikt się znajdować.
A jak często widzisz morderstwo ? Wcale ? A jednak się trafiają.
Strach pomyśleć ,co by było jakby tam doszło do wypadku np. autokaru z dziećmi.
To zgłoś to projektantom na calym świecie, bo wszędzie tak się buduje o!
No to jedyne wyjście z tego to tylko w razie takiego wypadku mieć to wszystko w du..e i pozostać obojętnym na cierpienie ludzkie i jechać dalej. Chore myślenie….
„Spełnia normy bezpieczeństwa”, wszyscy szczęśliwi, a człowiek zginął. Norma spełniona, można spać spokojnie i budować kolejne pułapki spełniające normy. Temat zamknięty. Ot jedna cyferka więcej w paru statystykach i w zasadzie bez wpływu na nie. Nic sensownego z tych statystyk i tak nie wynika, może tylko tyle, żeby nosić odblaski…
To może trzeba się tym normom przyjrzeć, może same normy bezpieczeństwa nie spełniają norm bezpieczeństwa?
Czy montaż prostej siatki to jakiś problem? Nie, bo po co. Najważniejsza jest kasa.
Ten kolejny tragiczny wypadek wniesie kilka regulacji co do wiaduktów. Albo oznaczenie, co 1 m uwaga wiadukt albo, wyższe barierki, no bo chyba nie sitka pomiędzy, ale jeśli trzeba to OK. Rodzina powinna wygrać z tym niedopracowaniem. To już kolejne tragiczne zdarzenie. Po kilku wypadkach Unia wprowadza poprawki, co to norm, wymogów itp.
Smutno
Nie wiem o jakim niedopracowaniu i braku norm piszecie. Bariery energochłonne z obu stron zamiast jednej po środku, brak trawy, brak miejsca do awaryjnej zmiany jezdni – to musiał być wiadukt. Tak był zawsze i wszędzie. Obowiązek niesienia pomocy tak, ale własne bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.
Dociekliwy, przejedź się obwodnicą i zobaczysz, ze wszędzie są barierki z obu stron, nawet tam gdzie między nimi jest trawa, jedynie te na wiaduktach są trochę wyższe, a dodatkowo była noc i tam jest zupełnie ciemno.
Kondolencje dla rodziny…