Wczoraj wieczorem w Zembrach doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego z udziałem pieszego. Pokrzywdzony mężczyzna doznał poważnych obrażeń ciała i zmarł na miejscu zdarzenia.
dziura w szybie prawie jak po łosiu, wolno nie było…pytanie kto, gdzie miał światła i oczy….
Pan Sołtys z Miasta Inspiracji (dawniej: Lublin)
Nasze bezpieczeństwo na drodze zależy od rozsądku, rozwagi, wyobraźni oraz dostosowania zachowań do sytuacji i warunków panujących na drodze, ale jakże często nam tego brakuje.
Dopiero po szkodzie jest się ciut mądrzejszym Polakiem. Napisałem „ciut”, bo bąkane słowa: „przepraszam”, „nie chciałem”, „przykro mi”, „to nie tak jak myślisz”, nie są wyłącznikami typu: ON-OFF, a nawet: WŁĄCZ-WYŁĄCZ
Ja mawiają pepiczki: „To se ne wrati”.
witold janusz
Franio? No cóż, będziemy wspominać od czasu do czasu. Z ulgą.
WAS
Na coś się gapiła?
Marcin
A denat kamizelkę miał ???? Był widoczny na drodze ?
noo
Co ty? Oszalałeś? W tym kraju ci kaskaderzy są pod szczególną ochroną. Mógł mieć czapkę niewidkę, a i tak wina samochodu bo drogi w tym kraju nie są dla samochodów.
Franio
Opowiadasz głupoty jak zawsze. 99,99 uczestników ruchu na jezdniach to samochody. A Ty piszesz, że ktoś czegoś zabrania samochodom na drodze.
Franio
Co ciekawe można mieć kamizelkę za tzw. 3zł, która kompletnie nie działa. Równie dobrze można być bez niej, ale większość nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.
aa
A po co nosisz głowę, która kompletnie nie działa?
witold janusz
Żeby deszcz mu nie padał do środka.
Gruba Helga
Moim zdaniem 'najsampierw’ trzeba babie wzrok zbadać. Brak kamizelki nie uprawnia do mordowania.
noo
Ciągnik rolniczy jest duży i szybszy od roweru, a ma trójkąt, że jest pojazdem wolnobieżnym. Trójkąt powoduje, że widać go z daleka. Rower malutki, wolniejszy, a nie ma nic. Nawet OC. Tylko jazda po chodniku gwarantuje bezpieczeństwo rowerzyście. Jeżeli nie ma chodnika jedzie się rowem albo miedzą nooo chyba, że życie komuś nie miłe.
Dziadek Józek ze Slamsowa (75 wiosen)
Byłem wtedy dzieckiem, ale pamiętam, że jeszcze pod koniec lat 50-tych ub. w. rowery posiadały numery rejestracyjne.
Ale wtedy ktoś, kto posiadał rower był człowiekiem majętnym… był „kimś” !
A teraz jak nie jeździ elektrycznym autkiem to jest przedstawicielem gminy, pospólstwa…
Franio
1. A skąd Ty wiesz, czy ktoś jadący rowerem ma OC, czy nie ma?
2. Zapomniałeś dopisać, że osobówki nawet nie mają tachografów.
3. Teraz piszesz, że rowerem to po chodniku. A innym razem, że wina rowerzysty, bo po chodniku się nie jeździ.
pis ok
w samochodzie swieca swiatla bo widac a w rowerze?
dziura w szybie prawie jak po łosiu, wolno nie było…pytanie kto, gdzie miał światła i oczy….
Nasze bezpieczeństwo na drodze zależy od rozsądku, rozwagi, wyobraźni oraz dostosowania zachowań do sytuacji i warunków panujących na drodze, ale jakże często nam tego brakuje.
Dopiero po szkodzie jest się ciut mądrzejszym Polakiem. Napisałem „ciut”, bo bąkane słowa: „przepraszam”, „nie chciałem”, „przykro mi”, „to nie tak jak myślisz”, nie są wyłącznikami typu: ON-OFF, a nawet: WŁĄCZ-WYŁĄCZ
Ja mawiają pepiczki: „To se ne wrati”.
Franio? No cóż, będziemy wspominać od czasu do czasu. Z ulgą.
Na coś się gapiła?
A denat kamizelkę miał ???? Był widoczny na drodze ?
Co ty? Oszalałeś? W tym kraju ci kaskaderzy są pod szczególną ochroną. Mógł mieć czapkę niewidkę, a i tak wina samochodu bo drogi w tym kraju nie są dla samochodów.
Opowiadasz głupoty jak zawsze. 99,99 uczestników ruchu na jezdniach to samochody. A Ty piszesz, że ktoś czegoś zabrania samochodom na drodze.
Co ciekawe można mieć kamizelkę za tzw. 3zł, która kompletnie nie działa. Równie dobrze można być bez niej, ale większość nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.
A po co nosisz głowę, która kompletnie nie działa?
Żeby deszcz mu nie padał do środka.
Moim zdaniem 'najsampierw’ trzeba babie wzrok zbadać. Brak kamizelki nie uprawnia do mordowania.
Ciągnik rolniczy jest duży i szybszy od roweru, a ma trójkąt, że jest pojazdem wolnobieżnym. Trójkąt powoduje, że widać go z daleka. Rower malutki, wolniejszy, a nie ma nic. Nawet OC. Tylko jazda po chodniku gwarantuje bezpieczeństwo rowerzyście. Jeżeli nie ma chodnika jedzie się rowem albo miedzą nooo chyba, że życie komuś nie miłe.
Byłem wtedy dzieckiem, ale pamiętam, że jeszcze pod koniec lat 50-tych ub. w. rowery posiadały numery rejestracyjne.
Ale wtedy ktoś, kto posiadał rower był człowiekiem majętnym… był „kimś” !
A teraz jak nie jeździ elektrycznym autkiem to jest przedstawicielem gminy, pospólstwa…
1. A skąd Ty wiesz, czy ktoś jadący rowerem ma OC, czy nie ma?
2. Zapomniałeś dopisać, że osobówki nawet nie mają tachografów.
3. Teraz piszesz, że rowerem to po chodniku. A innym razem, że wina rowerzysty, bo po chodniku się nie jeździ.
w samochodzie swieca swiatla bo widac a w rowerze?
Bardzo ładny kolor auta