Słynne w całym kraju flaki piaseckie mają dzisiaj swój festiwal
14:12 26-06-2016 | Autor: redakcja
Już po raz dziewiąty w Piaskach zorganizowano Festiwal Flaków. To tutaj odbywa się największy konkurs na Najlepsze Flaki Lubelszczyzny oraz Zapomniane Smaki w Dawnej Kuchni. Oprócz zespołów złożonych z kół gospodyń wiejskich w konkursie udział wezmą przedstawiciele gospodarstw agroturystycznych oraz restauracje.
Czas spędzony w Piaskach będą umilać: Orkiestra Dęta z Piask, występy uczniów z terenów gminy oraz Teatr Muzyczny Rada z Białorusi. Od godziny 19:00 scenę opanują zespoły muzyczne. Zagrają: Extra Mocni, De Mono i Long&Junior. Później do godziny 1 w nocy będzie trwała zabawa plenerowa z zespołem Artist. Podczas festiwalu odbędzie się także pokaz psów rasowych oraz kiermasz rękodzieła.
„Festiwal Flaków” w Piaskach organizowany jest od 2008 roku zawsze w ostatnią niedzielę czerwca. Podczas imprezy odbywają się liczne degustacje tej ulubionej przez wiele osób potrawy oraz konkurs na najlepsze flaki Lubelszczyzny. Co roku na imprezę przybywa kilka tysięcy osób chcących spróbować piaseckich flaków.
(fot. lublin112)
2016-06-26 13:47:19
Może takie informacje podawalibyście z dzień,dwa wcześniej aby móc sobie jakoś zaplanować.
Na 112 to norma podają tego samego dnia co imprezka albo już po niej.
Flaki piaseckie rozsławił ś.p. pan Sieczkarz, pamiętam jak dziś, jak w latach 70 ub. stulecia jeździło się do Piask specjalnie na flaki i setuchnę.
Od pana Sieczkarza wyżebrałem nawet recepturę, ale nigdy nie udało mi się „spłodzić” chociażby podobnych w smaku. Za cienki ze mnie kucharz.
A w czasach kiedy nasze kochane MPK zaopatrywało sie w trolejbusy w Słupsku, w drodze po kolejny trajtek zatrzymaliśmy się w przydrożnym zajeździe, zbulwersowany tym co zaserwowano nam jako flaki, poprsiłem właścicielkę zajazdu o wypróbowanie receptury owego Mistrza z Piask.
W rok potem w drodze po następny trajtek, zatrzymaliśmy sie z trudem upychając holownik przed owym Zajazdem.
Na pytanie: „Co sie tu dzieje?”, usłyszałem: „Panie tu przyjeżdżają na flaki i piwo. Zapraszam, dla panów na koszt firmy.” Porcji jakie dostaliśmy, nie byliśmy w stanie zjeść – zapakowano nam do słoików na drogę.
wspaniale się czyta taki komentarz przy flaku z batona:)
To nie pan Sieczkarz gotował te flaki, tylko kucharze pracujący w Rarytasie i to nie jego receptura tylko ówczesnego szefa kuchni, wiem to, ponieważ w tamtych latach pracowała tam moja ciocia, która do dnia dzisiejszego częstuje nas pysznymi piaseckimi flakami 🙂
Szanowna Piasecczanko – nie neguję autorstwa tych pyszności pochodzącej od Twojej cioci – do dziś byłem przekonany, że to zasługa talentu pana Sieczkarza, jeśli nieopatrznie uchybiłem honorowi Szanownej cioteczki, najmocniej przepraszam.
Gotów jestem we w tej chwili wsiąść do swojej czerwonej „foczki” i udać się do Was na degustację.
Czekam na zaproszenie.
dawaj ten przepis…
Flaki gotować, panie LUB, to tak jak jeździć – trza umić. Sam przepis, jak to już wspomniałem wyżej, nie zawsze wystarcza. Co z tego, że ja go mam jak nigdy nie udało mi się ugotować takich flaków, jak to robił , szkoda, że nieżyjący już Mistrz.
Do takich flaków jak Jego to nawet dawny sikacz pod tytułem Perła, smakował, o „setuchnie” tym razem, nawet nie wspomnę. „mrgreen”
flaki nie dla chamów..:)
Zdecydowanie nadużywamy słowa festiwal dla określenia tych imprez związanych z pierogami, flakami, wieprzowiną . Słowo to oznacza imprezę kulturalną, teatralną, muzyczną….a nie żarcie , picie , i sikanie po wszystkich krzakach. Ładne zdjęcie : kociołek a za kociołkiem worek i kubełek, apetycznie, estetycznie, higienicznie….
W programie imprezy to co jest? Czytać ze zrozumieniem to Ty potrafisz?
jak mawia mój wujaszek – „no to gówno zjedz”
Tak se myślę, (a każdmu nie tylko wolno, ale może się przydarzyć), że Twój wujaszek, wie co mówi – a mówi święte słowa, Szanowna (ny) „elo”
i tak odwołane nie ma to jak zaplanowany stracony dzień
De mono olało piaski
De mono bylo w piaskach juz kolo 15 to piaski olaly impreze po burzy siadlo niezabezpieczone naglosnienie i nie chcialo im sie tego zalatwic wiec zakonczyli
A flaki „poszli”?
Bo szkoda jakby sie zepsuli.
Hans dobrze piszesz na taką imprezę trzeba się lepiej zabezpieczać jak się organizuje a nie lipny namiocik i który nie ma zasłonieńcia z przodu
A lublin112 nic nie komentuje?