Nie milkną komentarze do sprawy wycinki dębu w rejonie ul. Perłowej i ul. Bursztynowej w Lublinie. Miasto komentuje sprawę i uważa, że istniało ryzyko upadku drzewa i zagrożenie bezpieczeństwa.
No dobra, drzewo wycięte, teraz jeszcze niech prezydent pozwoli zmienić obowiązujący plan zagospodarowania z usług na mieszkania i pozamiatane… ciekawe ile dla miasta znaczą głosy rady dzielnicy, która jest zdecydowanie przeciwna kolejnym blokom…
Stefanek
Znakomicie udokumentowane zachowanie nieposzanowania przepisów BHP.
Brak Kasku, nauszników i przyłbicy u pilarza, ciekawe jeszcze czy miał uprawnienia na piłę 😉
otoja
Drzewa wycina się w Lublinie bezmyślnie. Wszędzie beton i beton. Ciężko czasem trochę pomyśleć by coś wybudować obok drzewa. Nie mówię że w tym przypadku było to możliwe, ale często się tak dzieje. A można by chodnik przesunąć 2 metry, albo wjazd w innym miejscu. Przykład? Na Żeglarskiej wycięto całe mnóstwo ogromnych drzew, a wystarczyło końcowy i parking kilka metrów wgłąb ogromnej (miejskiej) działki przesunąć i drzewami cieszyły by się jeszcze nasze wnuki. Nie wierzę że nie dało się ocalić większości z usuniętych drzew na Racławickich, Lipowej, Gazowej, 1 Maja i innych. Jest tego cała masa. Tu chodzi o tysiące drzew usuniętych w ciągu kilku ostatnich lat z Lublina! Nie konsultuje się z mieszkańcami zmian w zieleni miejskiej a prawie zawsze mieszkańcy mają dużo lepsze pomysły niż „planiści” za najniższą krajową… Nie jestem za tym by żyć w puszczy i zakazać usuwania jakichkolwiek drzew, jednak na to co dzieje się teraz chce mi się płakać…
yogi40
Słusznie ale do tego potrzeba odrobinę dobrej woli, tego brak rządzącym…
.
A drzewa przy krańcowej i ddm gdzie teraz są bloki?
Bławat
Te podłużne pęknięcia na dębach, są od uderzeń pioruna. Dąb szczególnie ściąga elektryczność, przez co działa jak naturalny piorunochron. Nie można się chronić pod drzewem, ale w pewnej odległości od niego jesteśmy bezpieczniejsi, niż gdyby tego drzewa nie było.
Wolak
Widać że próchno. Tylko czekać jak komuś by się na łeb zwaliło. Wtedy by było.
pawlik
Jeszcze nie słyszałem ani jednego przypadku żeby dąb runął. Tobie za to chyba coś na głowę runęło.
Wolak
a ja słyszałem dużo o takich przypadkach.
On
Wszystko okej, nie ma się czym przejmować wszyscy wiedzą że nikt normalny to nie protestował, tylko ci co chcą zabłysnąć.
hehe
popatrzcie jak miasto dba o drzewa.
Może by tak sprawdzić w jakim stanie jest ten pomnik na Armii Krajowej ??
Bo może też kwalifikuje się do wyrżnięcia.
Konrad Kukułka
nie ma poco, żaden blok się tam nie zmieści więc może próchnieć sobie w najlepsze… chyba, że nagle zacznie przeszkadzać umiłowanej przez Żooka trakcji trolejbusowej to wtedy wytną szybciej niż zdążysz powiedzieć: „Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta – uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk. 2015”
Remik
Ale jak by komuś krzywdę zrobiło to też by prezydent był winien
gdfg
Skoro drzewo było w takim złym stanie to poco wycinać? wystarczyło popchnąć koparką i sprawdzić czy faktycznie jest niebezpieczne. Gdyby się okazało ze „trzmyma” to powinno zostać. Przy urzędasach i mediach. Swoją drogą obstawiam ze zagrodzona działka juz zostanie i po „złości mieszkańcom” zabrali im drogę po płytach. Podobnie jak niedaleko na boisku po złości właściciel zaorał boisko na którym grały dzieci.
qwerty
Niech ekologiczne płaczki nie lamentują ,bo jak by im albo ich dzieciom ,to drzewo czy jego konar spadły na glowę ,to by dopiero był lament …że jak można było do tego dopuścić że spruchniałe drzewo zagrażało zyciu i zdrowiu a urzędnicy nie wycieli
Edward
Jak słyszę tłumaczenia miejskich urzędników w różnych sprawach to mam nieraz skojarzenia z prezesem spółdzielni (Gustaw Lutkiewicz) z Alternatywy 4. Nie mówię o tej konkretnej sprawie, ale tak ogólnie, zima była taka, a taka, szafa ja mam tu same pilne potrzeby itp.
joł
raczej z byłym prezesie lsm misterem G. ,który wszędzie chciał stawiać na osiedlach domy spokojnej starości ,na os, sienkiewicza 15m od szkoły na miejscu dawnego boiska to już szczyt zachłanności i jołopstwa.
pietrek
Daliście się sprzedać mafii deweloperskiej. Wstyd dla mieszkańców !!!!!!!!!!!!!! Widać, że wycinali w ciągu dnia. Miłego sąsiedztwa wam życzę za kilka miesięcy. Jak by się zebrało paru chłopa to by się łapy połamały wycinającym ale ci w rurkach zamiast spodni, ręki na władzę nie podniosą. Smartfony to ich siła.
No dobra, drzewo wycięte, teraz jeszcze niech prezydent pozwoli zmienić obowiązujący plan zagospodarowania z usług na mieszkania i pozamiatane… ciekawe ile dla miasta znaczą głosy rady dzielnicy, która jest zdecydowanie przeciwna kolejnym blokom…
Znakomicie udokumentowane zachowanie nieposzanowania przepisów BHP.
Brak Kasku, nauszników i przyłbicy u pilarza, ciekawe jeszcze czy miał uprawnienia na piłę 😉
Drzewa wycina się w Lublinie bezmyślnie. Wszędzie beton i beton. Ciężko czasem trochę pomyśleć by coś wybudować obok drzewa. Nie mówię że w tym przypadku było to możliwe, ale często się tak dzieje. A można by chodnik przesunąć 2 metry, albo wjazd w innym miejscu. Przykład? Na Żeglarskiej wycięto całe mnóstwo ogromnych drzew, a wystarczyło końcowy i parking kilka metrów wgłąb ogromnej (miejskiej) działki przesunąć i drzewami cieszyły by się jeszcze nasze wnuki. Nie wierzę że nie dało się ocalić większości z usuniętych drzew na Racławickich, Lipowej, Gazowej, 1 Maja i innych. Jest tego cała masa. Tu chodzi o tysiące drzew usuniętych w ciągu kilku ostatnich lat z Lublina! Nie konsultuje się z mieszkańcami zmian w zieleni miejskiej a prawie zawsze mieszkańcy mają dużo lepsze pomysły niż „planiści” za najniższą krajową… Nie jestem za tym by żyć w puszczy i zakazać usuwania jakichkolwiek drzew, jednak na to co dzieje się teraz chce mi się płakać…
Słusznie ale do tego potrzeba odrobinę dobrej woli, tego brak rządzącym…
A drzewa przy krańcowej i ddm gdzie teraz są bloki?
Te podłużne pęknięcia na dębach, są od uderzeń pioruna. Dąb szczególnie ściąga elektryczność, przez co działa jak naturalny piorunochron. Nie można się chronić pod drzewem, ale w pewnej odległości od niego jesteśmy bezpieczniejsi, niż gdyby tego drzewa nie było.
Widać że próchno. Tylko czekać jak komuś by się na łeb zwaliło. Wtedy by było.
Jeszcze nie słyszałem ani jednego przypadku żeby dąb runął. Tobie za to chyba coś na głowę runęło.
a ja słyszałem dużo o takich przypadkach.
Wszystko okej, nie ma się czym przejmować wszyscy wiedzą że nikt normalny to nie protestował, tylko ci co chcą zabłysnąć.
popatrzcie jak miasto dba o drzewa.
Może by tak sprawdzić w jakim stanie jest ten pomnik na Armii Krajowej ??
Bo może też kwalifikuje się do wyrżnięcia.
nie ma poco, żaden blok się tam nie zmieści więc może próchnieć sobie w najlepsze… chyba, że nagle zacznie przeszkadzać umiłowanej przez Żooka trakcji trolejbusowej to wtedy wytną szybciej niż zdążysz powiedzieć: „Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta – uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk. 2015”
Ale jak by komuś krzywdę zrobiło to też by prezydent był winien
Skoro drzewo było w takim złym stanie to poco wycinać? wystarczyło popchnąć koparką i sprawdzić czy faktycznie jest niebezpieczne. Gdyby się okazało ze „trzmyma” to powinno zostać. Przy urzędasach i mediach. Swoją drogą obstawiam ze zagrodzona działka juz zostanie i po „złości mieszkańcom” zabrali im drogę po płytach. Podobnie jak niedaleko na boisku po złości właściciel zaorał boisko na którym grały dzieci.
Niech ekologiczne płaczki nie lamentują ,bo jak by im albo ich dzieciom ,to drzewo czy jego konar spadły na glowę ,to by dopiero był lament …że jak można było do tego dopuścić że spruchniałe drzewo zagrażało zyciu i zdrowiu a urzędnicy nie wycieli
Jak słyszę tłumaczenia miejskich urzędników w różnych sprawach to mam nieraz skojarzenia z prezesem spółdzielni (Gustaw Lutkiewicz) z Alternatywy 4. Nie mówię o tej konkretnej sprawie, ale tak ogólnie, zima była taka, a taka, szafa ja mam tu same pilne potrzeby itp.
raczej z byłym prezesie lsm misterem G. ,który wszędzie chciał stawiać na osiedlach domy spokojnej starości ,na os, sienkiewicza 15m od szkoły na miejscu dawnego boiska to już szczyt zachłanności i jołopstwa.
Daliście się sprzedać mafii deweloperskiej. Wstyd dla mieszkańców !!!!!!!!!!!!!! Widać, że wycinali w ciągu dnia. Miłego sąsiedztwa wam życzę za kilka miesięcy. Jak by się zebrało paru chłopa to by się łapy połamały wycinającym ale ci w rurkach zamiast spodni, ręki na władzę nie podniosą. Smartfony to ich siła.