Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ruszyła tradycyjna „Kwesta Listopadowa” na lubelskich nekropoliach. Dzięki niej uratujemy kolejne zabytkowe nagrobki przy ul. Lipowej

Wolontariusze rozpoczęli już zbieranie datków na wszystkich lubelskich cmentarzach. Cel kwesty tradycyjny – ratowanie zabytkowych grobowców na najstarszej lubelskiej nekropolii przy ul. Lipowej, będącej jednocześnie drugą w kraju pod względem swego wieku.  Dobrowolna zbiórka na ten szczytny cel będzie trwała i po Święcie Zmarłych, jeszcze w Dzień Zaduszny

Coroczną akcję zorganizowano w naszym mieście już po raz 36. Biorą w niej udział lubelscy aktorzy, politycy, ludzie pióra, dziennikarze, mundurowi, nauczyciele i młodzież, niektórzy radni, ale także wszyscy ci, którym drogi jest los niszczejącego, lecz sukcesywnie ratowanego największego we wschodniej Polsce cmentarza, a w zasadzie zespołu cmentarzy. Wszystkie te osoby będą kwestowały od rana do wieczora, nie zważając na warunki pogodowe. Łatwo będzie je można rozpoznać, gdyż z daleka usłyszymy już pobrzękiwanie monet w trzymanych przez nie puszkach. A cel akcji jest jak zawsze szczytny – ratowanie odchodzących powoli w zapomnienie, niszczejących świadków naszej lokalnej i narodowej zarazem przeszłości – zabytkowych grobowców osób, które związane były z naszym miastem, dbały o jego rozwój, sławiły je zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.

Jedynie dwa lata temu nie odbywało się tradycyjne zbieranie datków na wszystkich cmentarzach w obrębie miasta. Nasilająca się wtedy jesienią pandemia koronawirusa sprawiła, że rok 2020 był zupełnie inny. Zgodnie bowiem z decyzją rządu wszystkie nekropolie w Polsce pozostawały zamknięte. Ale nawet wtedy kwesta odbywała się, choć inaczej. Jej cel jest bowiem identyczny od lat. Nie na cmentarzach tylko w Internecie trwała zbiórka funduszy na ratowanie zabytkowych grobowców na nekropolii przy ul. Lipowej.

– Przez 11 lat kwestowania zebrałem prawie 140.000 zł na ratowanie zabytkowych pomników na cmentarzu przy ul. Lipowej – informuje radny Rady Miasta Lublin Zbigniew Jurkowski. – Spotkać mnie z puszką będzie można nie tylko przy wejściu do tego najstarszego z lubelskich cmentarzy, ale również na Majdanku. Tam w tym roku rozpoczynam swój udział w akcji. Ostatnim razem, w 2021 roku, fundusz konserwatorski zasiliłem kwotą 21.000 zł i w bieżącym roku również zobowiązałem się do zgromadzenia chociażby podobnej sumy. Nie chodzi tutaj o bicie rekordów, lecz o szczytny cel. Wszystkich namawiam do wzięcia udziału w tej akcji. Nie szczędźmy grosza i ratujmy historię pokoleń. Stawką jest bowiem zachowanie historycznych nagrobków i pamięci o zasłużonych dla Lublina. Spoczywają tutaj prochy ludzi, którzy cale życie poświęcili dla rozwoju miasta, jego przemysłu, kultury, nauki, walczyli o wolność. Wielki szacunek oddaję przy tym Stanisławowi Santarkowi – osobie, która od wielu już lat spina wszystkie zagadnienia związane z lubelską kwestą – dodaje radny.

Kompleks cmentarzy przy ul. Lipowej w Lublinie zaczął powstawać pod koniec XVIII wieku, daleko poza ówczesnymi granicami miasta. Pierwsze pochówki jednakże odbyły się tu dopiero w 1811 roku, ponieważ początkowo lublinianie nie chcieli chować swoich bliskich poza terenem kościelnym, a tym bardziej poza miastem. Z biegiem lat nekropolia znalazła się jednakże w centrum Lublina. Ma ona dziś wielonarodowy i wielowyznaniowy charakter. Pochowani są tu katolicy, prawosławni i ewangelicy. Już choćby sam ten fakt stanowi o wyjątkowości cmentarza. I to nie tylko w skali krajowej.

Dzięki kwestom w latach poprzednich odremontowano już wiele ponad 300 nagrobków. Każdego roku przybywają kolejne odnowione, ale rośnie też liczba oczekujących, gdyż upływający czas nie jest łaskawy dla piękna zaklętego w kamień. W najstarszej części cmentarza zlokalizowanych jest około tysiąca grobów z XIX wieku, a większość z nich wymaga odnowienia. Zostały bowiem zbudowane przeważnie z nietrwałego piaskowca i wapienia. Wiele grobowców jest już opuszczonych, więc nie ma kto się nimi opiekować.

Wszystkimi poczynaniami w tym zakresie kieruje nieprzerwanie od 2005 roku przewodniczący (od tego roku jako wiceprzewodniczący) Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina Stanisław Santarek. W ciągu 36 lat działalności tej organizacji udało się uratować od zniszczenia ponad trzy setki zabytkowych nagrobków, w tym po kilka na starym cmentarzu ewangelickim oraz prawosławnym i wojskowym. Zebrana trzy lata temu kwota była rekordową w historii kwesty SKOZL. Zdaniem S. Santarka stanowiło to wynik hojności mieszkańców Lublina, było zasługą sprzyjającej pogody oraz sukcesem kwestujących. Organizatorzy serdecznie dziękują mieszkańcom Lublina za wsparcie ich akcji i jednocześnie zwracają się z prośba o przekazanie na ich konto 1% podatku w rozliczeniu PIT za 2022 rok.

Około aż 90% zabytkowych nagrobków w najstarszej XIX-wiecznej części cmentarza wykonana jest z piaskowca lub wapienia, kamienia bardzo miękkiego i wrażliwego na wpływy atmosferyczne. Pod wpływem opadów, mrozu i zmiennej temperatury kamień ulega destrukcji, w wyniku czego następują ubytki w postaci „pudrowania”. Niejednokrotnie, przystępując do pracy konserwatorskiej, okazuje się, że kamień, pozornie wyglądający dobrze, w rzeczywistości posiada niewidoczne z zewnątrz ubytki. Prace konserwatorskie polegają nie tylko na oczyszczeniu i uzupełnieniu ubytków, ale przede wszystkim na nasączeniu kamienia specjalnymi chemikaliami, zabezpieczającymi go przed dalszym niszczeniem. Być może po kilku latach od konserwacji kamień ponownie sczernieje, będzie zabrudzony – na co konserwatorzy nie mają wpływu – jednak sam kamień będzie zabezpieczony przed dalszym „pudrowaniem”, a tym samym „żywotność” nagrobka zostanie wydłużona.

Mieszkańcy Lublina, widząc, że składane pieniądze przynoszą wymierne rezultaty w postaci odrestaurowanych nagrobków, z każdym rokiem wrzucają do puszek wyższe datki. Do budowy zaufania i popularności kwesty bardzo ważny jest także system zbierania pieniędzy.

– Jako osoba czująca odpowiedzialność za kwestę proszę wszystkich mieszkańców Lublina o wpłaty choć po złotówce, po 2 złote, gdyż one również mają znaczenie. Szalejąca inflacja utrudnia ten cel, ale – mam nadzieję – nie uniemożliwia  jego realizację – podkreśla Zbigniew Jurkowski.

Wszystkie puszki od początku mają charakterystyczny kształt, są plombowane i odpowiednio oznakowane. Znajduje się na nich logo zbiórki – każdego roku zdjęcie innego nowo odrestaurowanego nagrobka. Kwestarze otrzymują w sztabie, oprócz puszki, także identyfikator oraz karteczki do rozdania darczyńcom. Są one z takim samym logo, jak na puszce, i krótką informacją o rozliczeniu z ubiegłorocznej kwesty. Po zakończonej zbiórce, każda puszka jest komisyjnie otwierana w obecności kwestarza. Pieniądze są liczone i wpisywane do specjalnego protokołu, podpisywanego przez członków komisji oraz przez kwestarza.

W bieżącym roku tradycyjnie już Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Lublina i Polskie Radio Lublin organizują XXXV kwestę, której celem jest odnowa zabytków cmentarnych. Nawet bowiem pandemia nie może pokrzyżować realizacji planu zbierania datków. Zgromadzone fundusze pozwolą na kontynuację dzieła rozpoczętego w Lublinie przed 36. laty.

(tekst, zdjęcia – Leszek Mikrut)

2 komentarze

  1. Kwesta powiadacie… a może miasto zamiast wystawiać stadiony dla kilkunastu zawodników mogłoby zadbać o swoją historię i tradycję? Tyle znakomitych postaci jest pochowanych na cmentarzu przy ulicy Lipowej, naprawdę zacnych osób zasługujących na pamięć i utrwalenie w historii miasta Lublina a ich miejsca pochówku są żałośnie zaniedbane jakby w lesie jakim groby porzucone. Przejść się wystarczy kilkoma alejkami i serce się kraje na taki haniebny stan.

  2. Wielki szacunek dla kwestarzy i darczyńców.

    Do redakcji: Nie ma i nigdy nie było Święta Zmarłych! Od kiedy zmarli świętują? Ten slogan wymyślili komuniści,
    a Wy (redakcja) teraz je bezmyślnie powielacie.
    Jest Dzień Wszystkich Świętych, czyli dusz oraz Dzień Zaduszny, czyli dzień modlitwy zwany Wypominkami.
    Boże Narodzenie też będziecie nazywali Dniem Dziadka Mroza? Wstyd po prostu…

Z kraju