Dzisiaj w miejscowości Piaski odbędzie się ponownie protest środowisk rolniczych. Utrudnienia w ruchu występować będą w godzinach 10.00-15.00. Podczas zgromadzenia ciągniki rolnicze będą cyklicznie wyjeżdżać na drogę krajową numer 17 oraz rolnicy będą poruszać się po przejściach dla pieszych.
kłamca morawiecki nic nie zrobił przez 8 lat , wziął oszust odprawe za ostatni 2 tygodniowy rząd i am was w doopie .
dopiero teraz buroki dojechały do warszafki bo przez 8 lat bały się kaczora
Janusz
Łpówkarska mafia Trzecia Droga łże, że Morawiecki nic w psrawie zielonego ładu nic nie zrobił?
Oto prawda o stosunku rządu Pis do „zielonego ładu” Wbrew kolportowanym kłamstwom Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zgodził się na Zielony Ład dla rolnictwa w takim kształcie jaki dziś jest forsowany przez
Komisję Europejską.
Dowody: Konkluzje Rady Europejskiej z lat 2019-2023.
1. Rada Europejska, która poświęcona była rolnictwu odbyła się w lipcu 2020. Nie ma tam ANI SŁOWA o planach wprowadzenia tych wszystkich regulacji, przeciwko
którym rolnicy teraz protestują. Stenogramy wypowiedzi potwierdzają brak mojej zgody.
2. Dyskusja na temat Zielonego Ładu w UE toczyła się w grudniu 2019. Dotyczyła głównie środowiska naturalnego i energetyki. W kwestiach rolnictwa nie było
żadnej mojej zgody na regulacje, przeciw którym Rolnicy protestują. W związku z tym również w konkluzjach Rady Europejskiej nie ma tych regulacji, przeciw
którym oponują obecnie Rolnicy.
3. Każdy, kto oskarża Rząd Prawa i Sprawiedliwości o “zatwierdzenie” regulacji antyrolniczych (ugorowanie, ograniczenie środków ochrony roślin, ograniczenie
środków biobójczych) niech je wprost wskaże – nie ma ich w żadnych decyzjach, w których podjęciu brałem udział.
4. Ograniczenia, które chce wprowadzić UE, a na które nie zgadzają się Rolnicy, zostały zaprojektowane przez Komisję Europejską, a dokładniej Komisarza
Timmermansa. Dlatego ścieżka przyjmowania tych regulacji była następująca: Komisja Europejska, następnie Rada UE (NIE Rada Europejska, w której do przyjęcia
Konkluzji potrzebna jest jednomyślość) i Parlament UE.
W Europejskim Parlamencie rządzą EPL, Socjaliści i Liberałowie. Czyli PO, PSL, PL 2050 i Lewica.
W tej zaś procedurze nie występuje możliwość zawetowania tych regulacji.
DODATKOWO:
W Unii Europejskiej zarówno w Parlamencie jaki na poziomie Rady Unii oraz w Komisji Europejskiej, toczyły się i toczą debaty aby włączyć rolnictwo do
systemu ETS (koszty emisji CO2)! Dyskusje na ten temat odbywały się na Radzie Europejskiej. Na żadnej Radzie Europejskiej nie było mojej zgody a wiele
moich wypowiedzi wprost dotyczyło braku zgody Polski na włączenie rolnictwa do systemu emisji CO2. Sprzeciwiałem się również skutecznie włączeniu transportu
i budownictwa mieszkaniowego do systemu ETS / CO2.
ROZSZERZENIE:
Nie ma czegoś takiego jak ratyfikowanie przez Rade Europejską. Rada wyznacza długofalowe kierunki działania UE. Nie ma funkcji prawodawczych.
Jak nie ma konsensusu (a to w zasadzie jedyna forma działania Rady), to Komisja Europejska (KE) może robić i robi co chce w granicach kompetencji przyznanych
przez Traktaty.
Z politycznego punktu widzenia KE podejmuje tylko takie inicjatywy, które mają szansę (poparcie) na przyjęcie przez Radę UE (rady ministerialnie, gdzie
podejmuje się decyzje legislacyjne).
W sprawie polityki klimatycznej – mimo naszych skarg do TSUE – wszystko dzieje się w ramach tzw. większości kwalifikowanej. Przykładem takiego działania
jest przeprowadzenie zakazu rejestracji nowych samochodów spalinowych po 2035 roku. Rada Europejska nigdy takiego stanowiska nie przyjmowała, a KE to przeprowadziła,
bo miała większość w Radzie UE.
Ja zdecydowanie oponowałem przeciw takim przepisom, co jest poteierdzone w protokołach z Rady.
W sprawie Zielonego Ładu, było kilka dyskusji, które pokazały, że cel 55% redukcji CO2 cieszy się powszechnym poparciem praktycznie wszystkich państw.
Z wyjątkiem Polski.
Wiec jego wetowanie przez Polskę (co oznacza brak stanowiska Rady, a nie sprzeciw Rady (sic!)) nie miało żadnego znaczenia.
KE próbuje realizować FIT for 55 poprzez wdrażanie 14 dyrektyw, wbrew protestom Polski. Dopóki byłem premierem – żadna z tych dyrektyw przez trzy lata
nie została przyjęta.
Obok tego, toczyły się negocjacje o środki na transformację energetyczną. Pomimo braku zgody Polski na 14 dyrektyw FF55, Polska uzyskała bardzo duże środki
na transformację energetyczną – łącznie z różnych programów, środki MFF i KPO – ok. 250mld zł na całą perspektywę budżetową.
Mogliśmy nie mieć tych pieniędzy, a warunki i tak zostałyby takie same. Ponieważ wszystkie kraje chciały to przeforsować.
Opowieści niektórych, co trzeba było wtedy wetować nie mają sensu. Opowieści o wecie to najbardziej jaskrawy przykład politycznego kłamstwa, które nie
ma żadnego związku z faktami i uwarunkowaniami prawnymi UE.
Przede wszystkim dlatego, że w tych sprawach we wszystkich praktycznie głosowaniach bylibyśmy w formule 26 do 1, a poprzez mechanizm większości kwalifikowanej
nasz 1 głos nie byłby żadnym wetem.
Podwyższenie celu redukcji emisji CO2 do 55% w roku 2030 dotyczy całej UE. Nie dotyczy krajów z osobna tylko Unii jako całości!
Mój rząd wypracował własną ścieżkę transformacji energetycznej, która bierze pod uwagę nasze uwarunkowania.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zagwarantował właściwe miejsce dla energetyki jądrowej w UE (taksonomia), a gaz rosyjski porzuciliśmy jeszcze przed rosyjską
wojną.
Większość tych spraw wywalczyliśmy niemal w pojedynkę. Pozostałe państwa Europy Środkowej i szerzej regionu dzięki transformacji energetycznej są już gdzie
indziej.
W wyniku uzgodnień Rady Europejskiej z 2020 roku Polska zachowała prawo weta w stosunku do poszczególnych projektów tzw. podatków europejskich.
Niemal samotnie zablokowaliśmy bardzo niekorzystny podatek oparty o przychody z ETS. Natomiast popieraliśmy – zgodnie ze skrupulatnie wyliczonym interesem
fiskalnym Polski – takie rozwiązania, które przenosiłyby koszty utrzymania UE na najbogatsze kraje. Tylko pożyteczny idiota Berlina, czy Brukseli blokowałby
takie rozwiązania (np. opłata od zysków ze wspólnego rynku).
I na koniec zdementujmy jeszcze jedno kłamstwo. Mechanizm warunkowości nie został zastosowany wobec Polski.
Skutecznie ograniczyliśmy jego zakres, by nie był dla Polski szkodliwy. I dlatego Polska nie padła ofiarą tego mechanizmu.
;)
Powiedz to donaldowi. Może ci rzuci dyszkę.
Jack
Znowu Duda z solidarności wyśle swoje bojówki po dwie stówki od głowy i jak zwykle ogra rolników
Czytelnik 112
Szanowa Redakcjo. Z racji tego, że dojeżdżam do pracy komunikacją zbiorową, jestem zainteresowany sytuacją jaka panuje na drogach w związku z protestami środowisk rolniczuch. Każda Państwa informacja była publikowana po godzinie 9, w dniu protestu. Dzisiaj artykuł został dodany o godzinie 10.22, a protest rozpoczął się o godzinie 10. To jest żenada, że nazywacie się portalem informacyjnym, dla społeczeństwa, każdy może być redaktorem i informować ludzi po fakcie. Dzięki Wam można sobie doskonale zaplanować drogę do pracy w czasie tych utrudnień. Gratuluję profesjonalizmu.
redakcja
Informacje o harmonogramie protestów były podawane kilka razy.
Kolejne materiały są jedynie przypomnieniem o proteście.
Jak można nazwać informowaniem po fakcie informacje o tym, że właśnie się zaczął protest? Przecież trwał on do godzin popołudniowych, a informacja była zgodna z godziną jego rozpoczęcia. Następnym razem, przed napisaniem komentarza zalecamy zapoznanie się z treściami na portalu.
Dziękuję za szybką odpowiedź Redakcji. Jeżeli chodzi o link jaki Państwo przesłali sugerując mój brak spostrzegawczości, czytałem ten artykuł w którym są podane ramy czasowe protestu, do 15 marca. Nie są wyszczeglónione dni, tak jak np. dzień 8 marca. Rondo w Piaskch nie jest blokowane codziennie, więc informacja Państwa była ogólna. W czasie pisania artykułu protest trwał, zgodzę się z tym, aczkolwiek przypomnienie jak to Państwo nawzali mozna było podac załóżmy około godziny 7-8, zamiast kolejnego artykułu np. o nowym dworcu. Mam świadomość, że zazywaczaj rację ma Redakcja, życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawiam
Ostatni sprawiedliwy
Krowy doić! Cytując klasyka…zaraz cwaniaczki siać zaczniecie itd to wam głupoty z głowy wyjdą!
Brawo ja
Dzisiaj w biedaku olej po 3.99 za but przy zakupie 2szt.
Cóż wróciły stare ceny🤣
kłamca morawiecki nic nie zrobił przez 8 lat , wziął oszust odprawe za ostatni 2 tygodniowy rząd i am was w doopie .
dopiero teraz buroki dojechały do warszafki bo przez 8 lat bały się kaczora
Łpówkarska mafia Trzecia Droga łże, że Morawiecki nic w psrawie zielonego ładu nic nie zrobił?
Oto prawda o stosunku rządu Pis do „zielonego ładu” Wbrew kolportowanym kłamstwom Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zgodził się na Zielony Ład dla rolnictwa w takim kształcie jaki dziś jest forsowany przez
Komisję Europejską.
Dowody: Konkluzje Rady Europejskiej z lat 2019-2023.
1. Rada Europejska, która poświęcona była rolnictwu odbyła się w lipcu 2020. Nie ma tam ANI SŁOWA o planach wprowadzenia tych wszystkich regulacji, przeciwko
którym rolnicy teraz protestują. Stenogramy wypowiedzi potwierdzają brak mojej zgody.
2. Dyskusja na temat Zielonego Ładu w UE toczyła się w grudniu 2019. Dotyczyła głównie środowiska naturalnego i energetyki. W kwestiach rolnictwa nie było
żadnej mojej zgody na regulacje, przeciw którym Rolnicy protestują. W związku z tym również w konkluzjach Rady Europejskiej nie ma tych regulacji, przeciw
którym oponują obecnie Rolnicy.
3. Każdy, kto oskarża Rząd Prawa i Sprawiedliwości o “zatwierdzenie” regulacji antyrolniczych (ugorowanie, ograniczenie środków ochrony roślin, ograniczenie
środków biobójczych) niech je wprost wskaże – nie ma ich w żadnych decyzjach, w których podjęciu brałem udział.
4. Ograniczenia, które chce wprowadzić UE, a na które nie zgadzają się Rolnicy, zostały zaprojektowane przez Komisję Europejską, a dokładniej Komisarza
Timmermansa. Dlatego ścieżka przyjmowania tych regulacji była następująca: Komisja Europejska, następnie Rada UE (NIE Rada Europejska, w której do przyjęcia
Konkluzji potrzebna jest jednomyślość) i Parlament UE.
W Europejskim Parlamencie rządzą EPL, Socjaliści i Liberałowie. Czyli PO, PSL, PL 2050 i Lewica.
W tej zaś procedurze nie występuje możliwość zawetowania tych regulacji.
DODATKOWO:
W Unii Europejskiej zarówno w Parlamencie jaki na poziomie Rady Unii oraz w Komisji Europejskiej, toczyły się i toczą debaty aby włączyć rolnictwo do
systemu ETS (koszty emisji CO2)! Dyskusje na ten temat odbywały się na Radzie Europejskiej. Na żadnej Radzie Europejskiej nie było mojej zgody a wiele
moich wypowiedzi wprost dotyczyło braku zgody Polski na włączenie rolnictwa do systemu emisji CO2. Sprzeciwiałem się również skutecznie włączeniu transportu
i budownictwa mieszkaniowego do systemu ETS / CO2.
ROZSZERZENIE:
Nie ma czegoś takiego jak ratyfikowanie przez Rade Europejską. Rada wyznacza długofalowe kierunki działania UE. Nie ma funkcji prawodawczych.
Jak nie ma konsensusu (a to w zasadzie jedyna forma działania Rady), to Komisja Europejska (KE) może robić i robi co chce w granicach kompetencji przyznanych
przez Traktaty.
Z politycznego punktu widzenia KE podejmuje tylko takie inicjatywy, które mają szansę (poparcie) na przyjęcie przez Radę UE (rady ministerialnie, gdzie
podejmuje się decyzje legislacyjne).
W sprawie polityki klimatycznej – mimo naszych skarg do TSUE – wszystko dzieje się w ramach tzw. większości kwalifikowanej. Przykładem takiego działania
jest przeprowadzenie zakazu rejestracji nowych samochodów spalinowych po 2035 roku. Rada Europejska nigdy takiego stanowiska nie przyjmowała, a KE to przeprowadziła,
bo miała większość w Radzie UE.
Ja zdecydowanie oponowałem przeciw takim przepisom, co jest poteierdzone w protokołach z Rady.
W sprawie Zielonego Ładu, było kilka dyskusji, które pokazały, że cel 55% redukcji CO2 cieszy się powszechnym poparciem praktycznie wszystkich państw.
Z wyjątkiem Polski.
Wiec jego wetowanie przez Polskę (co oznacza brak stanowiska Rady, a nie sprzeciw Rady (sic!)) nie miało żadnego znaczenia.
KE próbuje realizować FIT for 55 poprzez wdrażanie 14 dyrektyw, wbrew protestom Polski. Dopóki byłem premierem – żadna z tych dyrektyw przez trzy lata
nie została przyjęta.
Obok tego, toczyły się negocjacje o środki na transformację energetyczną. Pomimo braku zgody Polski na 14 dyrektyw FF55, Polska uzyskała bardzo duże środki
na transformację energetyczną – łącznie z różnych programów, środki MFF i KPO – ok. 250mld zł na całą perspektywę budżetową.
Mogliśmy nie mieć tych pieniędzy, a warunki i tak zostałyby takie same. Ponieważ wszystkie kraje chciały to przeforsować.
Opowieści niektórych, co trzeba było wtedy wetować nie mają sensu. Opowieści o wecie to najbardziej jaskrawy przykład politycznego kłamstwa, które nie
ma żadnego związku z faktami i uwarunkowaniami prawnymi UE.
Przede wszystkim dlatego, że w tych sprawach we wszystkich praktycznie głosowaniach bylibyśmy w formule 26 do 1, a poprzez mechanizm większości kwalifikowanej
nasz 1 głos nie byłby żadnym wetem.
Podwyższenie celu redukcji emisji CO2 do 55% w roku 2030 dotyczy całej UE. Nie dotyczy krajów z osobna tylko Unii jako całości!
Mój rząd wypracował własną ścieżkę transformacji energetycznej, która bierze pod uwagę nasze uwarunkowania.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zagwarantował właściwe miejsce dla energetyki jądrowej w UE (taksonomia), a gaz rosyjski porzuciliśmy jeszcze przed rosyjską
wojną.
Większość tych spraw wywalczyliśmy niemal w pojedynkę. Pozostałe państwa Europy Środkowej i szerzej regionu dzięki transformacji energetycznej są już gdzie
indziej.
W wyniku uzgodnień Rady Europejskiej z 2020 roku Polska zachowała prawo weta w stosunku do poszczególnych projektów tzw. podatków europejskich.
Niemal samotnie zablokowaliśmy bardzo niekorzystny podatek oparty o przychody z ETS. Natomiast popieraliśmy – zgodnie ze skrupulatnie wyliczonym interesem
fiskalnym Polski – takie rozwiązania, które przenosiłyby koszty utrzymania UE na najbogatsze kraje. Tylko pożyteczny idiota Berlina, czy Brukseli blokowałby
takie rozwiązania (np. opłata od zysków ze wspólnego rynku).
I na koniec zdementujmy jeszcze jedno kłamstwo. Mechanizm warunkowości nie został zastosowany wobec Polski.
Skutecznie ograniczyliśmy jego zakres, by nie był dla Polski szkodliwy. I dlatego Polska nie padła ofiarą tego mechanizmu.
Powiedz to donaldowi. Może ci rzuci dyszkę.
Znowu Duda z solidarności wyśle swoje bojówki po dwie stówki od głowy i jak zwykle ogra rolników
Szanowa Redakcjo. Z racji tego, że dojeżdżam do pracy komunikacją zbiorową, jestem zainteresowany sytuacją jaka panuje na drogach w związku z protestami środowisk rolniczuch. Każda Państwa informacja była publikowana po godzinie 9, w dniu protestu. Dzisiaj artykuł został dodany o godzinie 10.22, a protest rozpoczął się o godzinie 10. To jest żenada, że nazywacie się portalem informacyjnym, dla społeczeństwa, każdy może być redaktorem i informować ludzi po fakcie. Dzięki Wam można sobie doskonale zaplanować drogę do pracy w czasie tych utrudnień. Gratuluję profesjonalizmu.
Informacje o harmonogramie protestów były podawane kilka razy.
Kolejne materiały są jedynie przypomnieniem o proteście.
Jak można nazwać informowaniem po fakcie informacje o tym, że właśnie się zaczął protest? Przecież trwał on do godzin popołudniowych, a informacja była zgodna z godziną jego rozpoczęcia. Następnym razem, przed napisaniem komentarza zalecamy zapoznanie się z treściami na portalu.
https://www.lublin112.pl/protest-rolnikow-na-drodze-s17-ma-potrwac-do-15-marca/
https://www.lublin112.pl/rozpoczal-sie-kolejny-protest-srodowisk-rolniczych-utrudnienia-w-ruchu-na-drodze-krajowej-nr-17/
Dziękuję za szybką odpowiedź Redakcji. Jeżeli chodzi o link jaki Państwo przesłali sugerując mój brak spostrzegawczości, czytałem ten artykuł w którym są podane ramy czasowe protestu, do 15 marca. Nie są wyszczeglónione dni, tak jak np. dzień 8 marca. Rondo w Piaskch nie jest blokowane codziennie, więc informacja Państwa była ogólna. W czasie pisania artykułu protest trwał, zgodzę się z tym, aczkolwiek przypomnienie jak to Państwo nawzali mozna było podac załóżmy około godziny 7-8, zamiast kolejnego artykułu np. o nowym dworcu. Mam świadomość, że zazywaczaj rację ma Redakcja, życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawiam
Krowy doić! Cytując klasyka…zaraz cwaniaczki siać zaczniecie itd to wam głupoty z głowy wyjdą!
Dzisiaj w biedaku olej po 3.99 za but przy zakupie 2szt.
Cóż wróciły stare ceny🤣