Rowerzyści będą zadowoleni. Powstanie leśna trasa z Tomaszowa do Suśca (zdjęcia)
23:43 11-04-2019
W Starostwie Powiatowym w Tomaszowie Lubelskim odbyło się kolejne spotkanie dotyczące utworzenia leśnej trasy rowerowej po Roztoczu. Podpisane zostało też porozumienie partnerskie w tej sprawie pomiędzy starostwem, nadleśnictwem i miastem Tomaszów Lubelski, gminą Susiec, Lokalną Organizacją Turystyczną Roztocze oraz Lokalną Grupą Działania „Roztocze Tomaszowskie”. Współpracą w tej sprawie zainteresowany jest również Burmistrz Narola
Ustalono, że rekreacyjna trasa będzie miała swój początek w Tomaszowie Lubelskim, następnie biegnąc przez Siwą Dolinę, Pasieki, Łosiniec i Maziły zakończy się w Suścu. Pomysł na utworzenie leśnej trasy rowerowej powstał w wyniku stale rosnącego zainteresowania taką formą turystyki. Trasy położone w kompleksach leśnych przemierza coraz więcej rowerzystów, którzy chwalą sobie tego typu aktywne spędzanie czasu.
Pomysł przewiduje, aby rowerzyści przemierzający trasę mieli do dyspozycji miejsca postojowe. Wzdłuż niej mają się także znajdować ciekawe miejsca a w Tomaszowie Lubelskim i Suścu ma czekać oferta rekreacyjna. We wtorek przeprowadzono już wizytację terenową przyszłej trasy. Samorządy będą się starały o uzyskanie dofinansowania na realizację inwestycji.
(fot. Starostwo Powiatowe w Tomaszowie Lubelskim)
Rowerzyści może tak, ale co z pozostałymi ludźmi?
Przesiąść się na komunikację PKS
… do czasu aż ich ktoś wesoło rozjedzie tym rowerkiem.
pozostali LUDZIE będą stać w miejskich korkach (bez rowerzystów) w drodze do galerii, aby tam się tłoczyć i wieść nowoczesny tryb życia ewentualnie będą mogli piać z zachwytu nad cudami nowoczesności i korzystać z urządzeń RTV.
Dobre.
Stanie w korku, w nowoczesnym samochodzie ma także swój urok.
A prawie nowy (bo Niemiec tylko 10 lat pierdział w fotel) samochód ma nie wiele mniejszy urok.
W Suścu można się podpiąć pod niebieski szlak pieszy prowadzący przez szumy na Tanwi i Jeleniu. Trochę trzeba brać z buta, bo momentami jest ekstremalnie.
dziwi mnie,
ze powstaja te ścieżki w roznych miejscach osobno, a nie są polaczone np w taki sposob,
by mozna bylo rowerem bezpośrednio z lublina pocisnac,
bez dojezdzania samochodem (lasy kozlowieckie np).
i nie mowie tu tez o przygodach typu jazda poboczem ruchliwej drogi