W poniedziałek w miejscowości Raciborowice doszło do tragicznego wypadku. Nie żyje mężczyzna, po którym przejechał pojazd osobowy. Kierująca nim kobieta odjechała z miejsca zdarzenia.
@megilub powiedz z jakiego powodu żal tej kobiety?
Może pieszy zasłabł… a może został potrącony przez inny samochód…
Czy dla ciebie to takie normalne, że jak ktoś leży na ulicy to najlepiej przejechać po nim i pojechać dalej?
Czy dla ciebie zasłabnąć można jedynie we własnym mieszkaniu?
Czy każdy kto zasłabnie poza własnym mieszkaniem to dla ciebie ****?
Wiem, że statystycznie w większości takich przypadków pieszy jest pod wpływem alkoholu.
Ale czy to usprawiedliwia „dobicie go” i pojechanie dalej?
A jeśli w tej statystycznej mniejszości ty kiedyś się znajdziesz?
Po prostu na trzeźwo stracisz przytomność…
Kamil
Ta zasłabł… Na 99% to był jakiś uwalony żul król życia, który po prostu poszedł se spać na jezdni. Mało to takich akcji w Polsce? Leżąc na jezdni trzeba liczyć się z tym, że może przejechać po nas samochód. A kierująca niepotrzebnie się wracała.
Jasny gwint !!!
Qu***wa mać !!! Jak potrąciła zwierzę, to zostawić bo to przecież tylko zwierzę, niech zdycha w męczarniach ?!
A żeby ciebie tak potrącili i zostawili…
M.m
A to można sobie tak leżeć na jezdni?
mur
A kto zabroni ?
mur
Na torach trochę niewygodnie
Tytus
Jak lezy na torach to wina lezacego a jak lezy (po zmroku) na drodze to wina kierowcy. Kobieta powinna odpowiadac za nie udzielenie pomocy ale nie za spowodowanie wypadku. Ciekawe czy kierowca w chwili zdarzenia byla ta kobieta.
a
To zależy, powody leżenia na jezdni mogą być różne, może był pijany, może zasłabł, może się poślizgnął, może ktoś inny go potrącił, a kobita powinna tylko odpowiadać za nieudzielenie pomocy, a nie za spowodowanie wypadku.
Franio
A gdyby na drodze znajdowała się inna przeszkoda, np. na drodze stał inny pojazd (załóżmy, że nie oświetlony). – to też można sobie w taki pojazd wjechać i zabić wszystkie osoby przebywające w tym pojeździe. Jak myślisz, kto byłby wtedy winny?
a
Nie wiem, o winie decyduje sąd, spytaj Najsztuba jak to działa.
Fintifluch
Siądź na swoim nieoświetlonym rowerku na lewym pasie autostrady, to się przekonasz 😉
Benek
Na rowerku po autostradzie? Może na wrotkach.
Franio
A poślizgnąć się i przewrócić można czy też nie? A osłabnąć? A być pobitym i porzuconym na drodze też nie można?
Ewa33
taki leżący na drodze *** powinien mieć jakąś oddzielną nazwę, bo jaki on pieszy, raczej nigdzie nie idzie
szkoda baby, inna sprawa, że jakie to by musiało być zwierzę, wielkości człowieka… no i jak to tak przejechać i nie sprawdzić, co tak dużego było pod kołami… może myślała, że dzik… no dziwne
audica – samochód nie najmniejszy, ale jednak nie czołg, żeby po ludziach czy dzikach ot tak sobie jeździć
Ewa33
Zawsze się znajdzie jakaś *****, która pieszego potrąci, potem druga *****, która po nim przejedzie i trzecia *****, która będzie idiotycznie komentować.
Zadziwiony
Ach, te baby
Moni
Półmrok mgła może nie zauważyła, powinna się zatrzymać i sprawdzić ale jezdnia to nie łóżko i nie służy do spania.
Franio
Oczywiście, że jezdnia nie służy do spania. Natomiast co by na tej drodze się nie znajdowało, to nie służy to do rozjeżdżania.
bywalec
,,Po czasie jednak wróciła,”- to może być klucz. Widział ktoś że ona prowadziła?
Ola
Moni, przykładowo jak Ty jak będziesz upadać z omdlenia to szybko fotel sobie postaw lub łóżko. Oby nie leżeć na ulicy lub chodniku.
Zadziwiony
Jak posiedzi to prawdę powie kto kierował
Franio
Logowania do BTSów prawdę powiedzą. Może jakiś monitoring przy drodze. Alibi, gdzie się jechało, czy z kim spotykało także.
x
jak to był smartfon z jakąkolwiek aplikacją zezwalającą na dostęp do lokalizacji, to ustalą położenie telefonu co do metra
a
Ale skąd wiadomo, że to ona go potrąciła? Może przejechała już po martwym, a ktoś inny go zgarnął lusterkiem, upadł głową w asfalt i koniec, może leżał tam już dobrą chwilę… a kobita miała pecha i teraz będzie odpowiadać za kogoś innego, może powinna się zatrzymać od razu, może… może…
Franio
A czy za oddalenie się z miejsca wypadku, oraz nie udzielenie pomocy powinna odpowiedzieć?
Jeżeli tak gdybamy, to mogło być i tak, że:
-gdyby wezwała pomoc niezwłocznie to człowiek by przeżył
-jeżeli odjechała, (a człowiek jednak jeszcze żył), to naraziła rannego człowieka na kolejne potrącenie
I kto w tym drugim przypadku jest bardziej winny? Ten kto widział rannego (mniejsza o to kto pierwszy potrącił), ale pojechał dalej, czy kolejny który najechał i dobił rannego?
a
Jakby to Najsztub prowadził audi to w każdym przypadku winny byłby ten co leżał.
Franio
Że też znowu takie nieszczęście dotknęło nikogo innego jak kierującego aŁdi.
Po trupach do celu. Koniec świata .
***…tylko żal tej kobiety…
Żal to Ciebie, kobieto .Nie rozróżniasz dobra od zła.
Obyś kiedyś *** babo straciła przytomność idąc ulicą…
@megilub powiedz z jakiego powodu żal tej kobiety?
Może pieszy zasłabł… a może został potrącony przez inny samochód…
Czy dla ciebie to takie normalne, że jak ktoś leży na ulicy to najlepiej przejechać po nim i pojechać dalej?
Czy dla ciebie zasłabnąć można jedynie we własnym mieszkaniu?
Czy każdy kto zasłabnie poza własnym mieszkaniem to dla ciebie ****?
Wiem, że statystycznie w większości takich przypadków pieszy jest pod wpływem alkoholu.
Ale czy to usprawiedliwia „dobicie go” i pojechanie dalej?
A jeśli w tej statystycznej mniejszości ty kiedyś się znajdziesz?
Po prostu na trzeźwo stracisz przytomność…
Ta zasłabł… Na 99% to był jakiś uwalony żul król życia, który po prostu poszedł se spać na jezdni. Mało to takich akcji w Polsce? Leżąc na jezdni trzeba liczyć się z tym, że może przejechać po nas samochód. A kierująca niepotrzebnie się wracała.
Qu***wa mać !!! Jak potrąciła zwierzę, to zostawić bo to przecież tylko zwierzę, niech zdycha w męczarniach ?!
A żeby ciebie tak potrącili i zostawili…
A to można sobie tak leżeć na jezdni?
A kto zabroni ?
Na torach trochę niewygodnie
Jak lezy na torach to wina lezacego a jak lezy (po zmroku) na drodze to wina kierowcy. Kobieta powinna odpowiadac za nie udzielenie pomocy ale nie za spowodowanie wypadku. Ciekawe czy kierowca w chwili zdarzenia byla ta kobieta.
To zależy, powody leżenia na jezdni mogą być różne, może był pijany, może zasłabł, może się poślizgnął, może ktoś inny go potrącił, a kobita powinna tylko odpowiadać za nieudzielenie pomocy, a nie za spowodowanie wypadku.
A gdyby na drodze znajdowała się inna przeszkoda, np. na drodze stał inny pojazd (załóżmy, że nie oświetlony). – to też można sobie w taki pojazd wjechać i zabić wszystkie osoby przebywające w tym pojeździe. Jak myślisz, kto byłby wtedy winny?
Nie wiem, o winie decyduje sąd, spytaj Najsztuba jak to działa.
Siądź na swoim nieoświetlonym rowerku na lewym pasie autostrady, to się przekonasz 😉
Na rowerku po autostradzie? Może na wrotkach.
A poślizgnąć się i przewrócić można czy też nie? A osłabnąć? A być pobitym i porzuconym na drodze też nie można?
taki leżący na drodze *** powinien mieć jakąś oddzielną nazwę, bo jaki on pieszy, raczej nigdzie nie idzie
szkoda baby, inna sprawa, że jakie to by musiało być zwierzę, wielkości człowieka… no i jak to tak przejechać i nie sprawdzić, co tak dużego było pod kołami… może myślała, że dzik… no dziwne
audica – samochód nie najmniejszy, ale jednak nie czołg, żeby po ludziach czy dzikach ot tak sobie jeździć
Zawsze się znajdzie jakaś *****, która pieszego potrąci, potem druga *****, która po nim przejedzie i trzecia *****, która będzie idiotycznie komentować.
Ach, te baby
Półmrok mgła może nie zauważyła, powinna się zatrzymać i sprawdzić ale jezdnia to nie łóżko i nie służy do spania.
Oczywiście, że jezdnia nie służy do spania. Natomiast co by na tej drodze się nie znajdowało, to nie służy to do rozjeżdżania.
,,Po czasie jednak wróciła,”- to może być klucz. Widział ktoś że ona prowadziła?
Moni, przykładowo jak Ty jak będziesz upadać z omdlenia to szybko fotel sobie postaw lub łóżko. Oby nie leżeć na ulicy lub chodniku.
Jak posiedzi to prawdę powie kto kierował
Logowania do BTSów prawdę powiedzą. Może jakiś monitoring przy drodze. Alibi, gdzie się jechało, czy z kim spotykało także.
jak to był smartfon z jakąkolwiek aplikacją zezwalającą na dostęp do lokalizacji, to ustalą położenie telefonu co do metra
Ale skąd wiadomo, że to ona go potrąciła? Może przejechała już po martwym, a ktoś inny go zgarnął lusterkiem, upadł głową w asfalt i koniec, może leżał tam już dobrą chwilę… a kobita miała pecha i teraz będzie odpowiadać za kogoś innego, może powinna się zatrzymać od razu, może… może…
A czy za oddalenie się z miejsca wypadku, oraz nie udzielenie pomocy powinna odpowiedzieć?
Jeżeli tak gdybamy, to mogło być i tak, że:
-gdyby wezwała pomoc niezwłocznie to człowiek by przeżył
-jeżeli odjechała, (a człowiek jednak jeszcze żył), to naraziła rannego człowieka na kolejne potrącenie
I kto w tym drugim przypadku jest bardziej winny? Ten kto widział rannego (mniejsza o to kto pierwszy potrącił), ale pojechał dalej, czy kolejny który najechał i dobił rannego?
Jakby to Najsztub prowadził audi to w każdym przypadku winny byłby ten co leżał.
Że też znowu takie nieszczęście dotknęło nikogo innego jak kierującego aŁdi.