Przejechał przez ukraińską blokadę, potrącił dwie osoby. Kierowca wyjaśnia, iż został zaatakowany, więc ratował rodzinę (wideo)
07:51 27-12-2023 | Autor: redakcja
Od kilku dni w sieci krąży nagranie prezentujące zdarzenie, jakie miało miejsce w czwartkowy wieczór na drodze krajowej nr 12, prowadzącej do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku. Widać na nim grupę obywateli Ukrainy, którzy otoczyli samochód osobowy, którym podróżowała rodzina z dzieckiem. Słychać liczne przekleństwa po ukraińsku kierowane wobec siedzącego w pojeździe mężczyzny. Uczestnicy zgromadzenia świecili mu również latarką po twarzy, w tle jest też płacz dziecka. W pewnym momencie auto gwałtownie rusza potrącając dwie osoby.
Początkowo nie do końca były jasne okoliczności zdarzenia. Jak zwykle w tego typu sytuacjach, opublikowany został jedynie końcowy fragment całej sytuacji. Z nagrania wynika jedynie, iż agresja obywateli Ukrainy została wywołana pokazaniem w ich kierunku środkowego palca. Wczoraj relację na ten temat postanowił przedstawić kierowca pojazdu. Dzięki temu wiadomo już, od czego wszystko się zaczęło.
Około godziny 22.10 mężczyzna jadąc z żoną i małym dzieckiem zatrzymał się w korku spowodowanym przez kierowców ukraińskich ciężarówek, którzy zablokowali ruch w okolicach miejscowości Stołpie. Niebawem na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze zatrzymali jednego z kierowców, gdyż znajdował się on pod wpływem alkoholu. To wywołało niezadowolenie pozostałych. Zaczęli oni krzyczeć i biegać między pojazdami.
– Po kilku minutach jeden pojazd wycofuje i odjeżdża, drugi odjeżdża i zjeżdża na pobocze. Przede mną jedzie samochód osobowy, a przed nim radiowóz na sygnałach świetlnych. Korek zaczyna się luzować, powoli ruszamy. Nagle czuję uderzenie w bok samochodu oraz huk. Widzę, że z boku, między ciężarówkami stojącymi na poboczu, wybiega grupa ok. 15- 20 osób. Otaczają samochód po bokach i przed maską, uderzając w drzwi i szyby. Otwieram szybę żeby dowiedzieć się o co chodzi, mówię, że w samochodzie jest żona i małe dziecko, niech nas puszczą. Oni wykrzykują coś w języku ukraińskim, gestykulują i część z nich stuka w samochód. Jedyne słowa jakie rozumiem to przekleństwa – relacjonuje mężczyzna.
Krzyki oraz uderzanie w samochód sprawiło, iż dziecko zaczęło płakać. Kobieta próbowała je uspokoić, zaś mężczyzna wyjaśniał zgromadzonym, że jedzie z dzieckiem prosząc, aby ich puścili. Nic to jednak nie pomogło. Zaczęli oni jeszcze bardziej uderzać w pojazd oraz wyzywać jego kierowcę.
– Nie było czasu na zastanawianie się, bezpieczeństwo mojej rodziny było zagrożone. Ruszyłem, uciekłem, uwolniłem nas – zwał jak zwał. Zadbałem o bezpieczeństwo mojej rodziny. W między czasie, ale jeszcze przed ruszeniem, żona zadzwoniła na numer alarmowy i zgłosiła, że grupa Ukraińców zaatakowała nas, otoczyli nas, boimy się. Za kilka kilometrów zauważyliśmy stojący radiowóz, zjechaliśmy żeby zrelacjonować co się stało i zgłosić napaść. Usłyszeliśmy jedynie, że ten patrol nie może się stąd ruszyć, że takie sytuacje dzieją się tu codziennie, że musimy jechać na komendę. Ruszyliśmy w stronę Chełma, ale już po kilku minutach zauważyliśmy jadący za nami radiowóz na „bombach”, świecący nam długimi. Zatrzymałem się. Policjant podchodzący do samochodu żeby mnie wylegitymować, pierwsze o co zapytał to „dlaczego uciekł Pan z miejsca zdarzenia? Potrącił Pan grupę osób nie udzielając im pomocy” – dodaje mężczyzna.
Kierowca wyjaśnił policjantom, że został zaatakowany i musiał uciekać. Dodał, iż posiada nagranie z zamontowanej w samochodzie kamery, która zarejestrowała całe zdarzenie. Po pewnym czasie, wraz z policjantami wrócił na miejsce zdarzenia. Tam miał wskazać, kto go zaatakował. Po wykonaniu wszystkich czynności, zabezpieczeniu śladów oraz nagrania z kamery, a także przesłuchaniu obu stron mężczyznę poinformowano, że sprawa najprawdopodobniej trafi do sądu, gdzie w najlepszym wypadku obie strony zostaną ukarane mandatem karnym, a w najgorszym, grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Przy czym Ukraińcy kierowcy, którzy uczestniczyli w zdarzeniu, z dużą dozą prawdopodobieństwa nie stawią się na rozprawę.
Wiadomo już, że potrąceni nie doznali obrażeń ciała. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, jednak odmówili oni udzielania im pomocy. Do sprawy odniósł się też jeden z organizatorów protestu przewoźników Rafał Mekler. Wskazuje, iż istnieje prawdopodobieństwo, że kierowca auta może zostać uznany winnym. Dlatego też zapewnia, że zostanie mu zapewnione pełne wsparcie ze strony Konfederacji.
A teraz zobaczcie całość sytuacji gdzie Polak z dzieckiem ruszył przez blokadę Ukraińców. pic.twitter.com/0jiw34pYE8
— Rafał Mekler (@MeklerRafal) December 24, 2023
Cierpliwość się kończy czas żeby wracali do siebie. Nie szanują ręki która im pomagała. Niemcy
to jest dla nich odpowiedni partner. Hełmy stare co na złom szły.
Brawo za inteligencję. Oni chcą wrócić do Siebie tylko im granicę zablokowali…
chcą wrócić do siebie, załadować naczepy i ponownie wjechać i tak raz za razem, ponieważ są zwolnieni z wszelkich opłat transportowych. Ta ulga miała być po to, żeby w sposób niezakłócony i płynny szła wymiana towarowa dla ukrainy w potrzebie a ci z uwagi na mniejsze koszty urządzili sobie transport komercyjny, wykaszając polskich (i nie tylko) przewoźników, którzy z szeregu opłat wynikających z przepisów UE nie są zwolnieni. Dać im palec to całą rękę odgryzą i jeszcze im mało. Do tego jeszcze się sadzą! Zaatakowali faceta z rodziną, wyklinali, to odjechał. Przewiózł ukra na masce 2 m nic mu nie robiąc a ten leeeeży pod kamerkę wielce potrącony. Powinien mu łeb rozjechać. Kto kogo atakuje, powinien się liczyć z odwetem,
Witam, zawodowi kierowcy,a agresja jak u nastolatka po dopalaczach,co są winni zwykli obywatele którzy nie mają z tym protestem nic wspólnego,gdzie policja,stoją na końcu kolekcji i tyle że stoją,jak wybuchła wojna byliśmy ok dla Ukraińców, każdy robił co mógł aby im pomóc,a teraz co,panoszą się u nas robią co chcą,śmieją się z nas prosto w oczy,taka to solidarność sąsiadów Ukrainy.
Nikt go nawet nie dotknął powinien odpowiedzieć za próbę usiłowania zabójstwa.
Glupi jesteś i tyle w temacie.
Wracaj do siebie na ukraińską ziemię. Nic tu po tobie.
konfederacja to żart i kpina z polaków, tak kpn powinna zniknąć z powierzchni ziemi
Obcy w Polsce nie przeszkadzają, durniu jeden, konfederacja przeszkadza zdrajcom i przygłupom.
Tu jest Polska a ciebie nieniecki Tusk po głowie walił pało i rozum ci się skończył wracaj pod pierzynkę.
To jest wina tylko policji bo jakim prawem oni bracia u nas protestują?
Brat brata harata
Bo uni czują się jak w Unii i w Schengen
Najprościej jest zdjąć blokadę wypuścić wszystkich co stoją a następnie zablokować pas wjazdowy do kraju lub zamknąć granice a zdrowych byków którzy się u nas panosza wyłapać i deport w kamasze
Ale to trzeba trochę pomyśleć, ale czego wymagać od wyzyskiwaczy byznmesmenów co pół pensji pod stołem, a i kręcikółka nie mądrzejsze…
Polska Rodzina została zaatakowana w Polsce przez ukraińców! Powinno się ich zapakować na 4 ich tiry i paszoł won do siebie, z dostawą expressową do okopów!
W którym miejscu została zaatakowana ktoś go uderzył warszawskiego słoika
W okolicach Stołpia Burku. Nie umiesz czytać? Na necie jest nagranie
.
Nikt go nawet nie dotknął kartoflu.
Przemoc nie oznacza tylko kontaktu fizycznego…
Ty głupi z urodzenia jesteś czy z wykształcenia? Inaczej spiewałbyś gamoniu gdybyś był na jego miejscu. A problem z nie możliwością wskazania agresora byłby łatwiejszy gdyby zaatakowany posiadał broń palna. Wystarczy podzielić ołów na porcje i obdarować każdego atakującego jedna dawka. Wtedy dzielna milicja nie miałaby problemu z odnalezieniem tych którzy szukali wrażeń u słabszego od siebie.
Dajcie spokój ,być może dy z ma chodzi po ukraińskich kabinach i świadczy usługi ocieplania wizerunku ustami za pieniądze
Gdzie jest Wojsko Polskie? Co robi rosyjski agresor na Polskiej ziemi?
Pilnują tfuska i TVP.
Gdzie jest premier Tusk i jego pożal się Boże rząd?
Dokładnie. Protest trwa nie od dziś, poprzedni i obecny rzad udaje że problemu nie ma !!
To jest policja czy milicja na usługach band erysów? Urządzają sobie jakieś blokady na dzikie pola albo na Sicz i tam sobie blokować
A jak Polacy blokowali to było dobrze kretynie paliwo im się kończy pieniądze też stoją w zimnie w korku chcą wrócić do domu to co mają zrobić?
Stać i grzecznie czekać. Ich pracodawcow stać, żeby im przesyłać kasę. Mogą też pojechać na inne przejścia, gdzie kolejki są mniejsze. Mogą wracać koleją jak kiedyś już próbowali. Jak sam widzisz możliwości jest wiele.
A jak Polacy blokowali to było dobrze jołopie paliwo im się kończy pieniądze też stoją w zimnie w korku chcą wrócić do domu to co mają zrobić?
To mają problem ?