Prezes UOKiK ukarał firmy organizujące pokazy handlowe dla seniorów
15:32 12-02-2020
Niestety nadal starsi konsumenci narażeni są na nieuczciwe praktyki podczas sprzedaży na prezentacjach. Handlowcy wykorzystują ich problemy ze zdrowiem. UOKiK przyjrzał się dwóm spółkom prowadzącym sprzedaż w taki sposób. Obie zostały ukarane przez prezesa UOKiK karami.
– Pollana Med z Mrowina zapraszała konsumentów na organizowane przez siebie prezentacje produktów, takich jak maty i pasy masujące, systemy czyszczące (specjalistyczne, wielofunkcyjne odkurzacze), naczynia kuchenne, zestawy noży i wyciskarki, obiecując przy tym darmowe prezenty. Handlowcy informowali konsumentów, którzy decydowali się na zakup, że nie przysługuje im prawo odstąpienia od umowy. Ze skarg wynikało, że postanowienia o prawie do odstąpienia były wykreślane z wzorców umów przez pracowników Pollana Med. Rzekomo powodem był fakt, że towar był w promocji – czytamy w oficjalnym komunikacie UOKiK.
– Zgodnie z ustawą o prawach konsumenta od umowy sprzedaży zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa oraz na odległość można odstąpić w terminie 14 dni od jej zawarcia bez podania przyczyny. Nie ma znaczenia, czy towar kupiony był w standardowej cenie, czy w promocji. Nie można tego prawa nikomu odebrać – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Z informacji zebranych przez UOKiK wynika, że gdy konsumenci skutecznie odstępowali od umowy i odesłali towar, firma nie zwracała im pieniędzy, mimo kierowanych do niej wezwań do zapłaty. Prezes Urzędu nakazał zaniechać tej praktyki.
Przedsiębiorca zaprzestał prowadzenia sprzedaży bezpośredniej w grudniu 2018 roku. Nałożona kara wyniosła ponad 1 mln zł (1 052 684 zł).
Z kolei firma MEDISPOL ze Stęszewa (obecnie Radnar z Poznania) również prowadziła sprzedaż na pokazach. W ofercie miała aparat medyczny do terapii pulsującym polem magnetycznym niskiej częstotliwości.
– Firma informowała, że celem spotkania są bezpłatne badania profilaktyczne. W rzeczywistości chodziło o prezentację oferty handlowej i sprzedaż. Co więcej, w trakcie prezentacji przedstawiciele handlowi prowadzili „badania” wykorzystując urządzenie AM Scan, choć urządzenie to nie jest wyrobem medycznym przeznaczonym do oceny stanu zdrowia. Następnie, na podstawie tak uzyskiwanych wyników informowali konsumentów o rzekomo stwierdzonych dolegliwościach i tym samym wprowadzali konsumentów w błąd co do ich aktualnego stanu zdrowia. Przedstawiciele handlowi mogli w ten sposób wpływać na decyzje konsumentów o zakupie oferowanego aparatu do magnetoterapii – czytamy w dalszej części komunikatu.
Firma zaniechała kwestionowanych praktyk w maju 2019 roku. Kary za wprowadzenie konsumentów w błąd wyniosły prawie 400 tys. zł (397 111 zł).
Ponadto o decyzji Prezesa UOKiK przedsiębiorca musi poinformować wszystkich klientów, którym sprzedał produkty między 29 grudnia 2017 r. a 21 maja 2019 r.
(fot. Ewa Czetwertyska z Pixabay)
Jak ktoś nie potrafi zagwarantować bezpieczeństwa swoich pieniędzy, to niech go okradają. Tylko złodziei/oszustów szkoda, bo przez Naiwne Krowy mają kłopoty.
Nie jest tak do końca, bo dobrze wyszkoleni handlowcy w sprzedaży. Wykorzystują w rozmowach techniki programowania neurolingwistycznego (NLP). To jakby nie było, na dzień dzisiejszy silna broń w ich rękach. I to nie tyczy się seniorów, ale także Prezesów średnich i dużych firm. Bo kto powiedział że dużego nie można namówić, tutaj akurat sprzedaż była ”żerowaniem” na nie wiedzy klienta i umyśle wprowadzenie w błąd. I za to jest kara.
Pewnie już się smieją z tych mandatów ogłaszają upadlość i zakładają następne „firmy ” .Standardowa „procedura „po nalożeniu wysokich kar.Niech uokik poda ile z tych ukaranych firm zapłacilo te kary .Ten kraj to raj dla oszustów i cwaniaków ,tylko mu „biedaki ” bulimy za byle przewinienie
No nic. Prezesowi opóźni się budowa dziesiątego domu o 3 miesiące. W tyle pewnie już odrobi karę.
Już są następni. Nie jestem jeszcze seniorem ale dziś już mnie zapraszano na prezentację medyczną na najbliższy piątek w hotelu Forum. Podobno za przyjście mam otrzymać też voucher turystyczny na 7 noclegów gdzieś w górach, ważny 12 miesięcy. Jak zapytałem skąd mają mój numer to rozmowa się zakończyła. Takich firm-naciągaczy są setki, a Policja cały czas udaje, że nic się nie dzieje.
Gdy do mnie zadzwoniła jakaś nawiedzona panienka to nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie dlaczego pokaz jest w miejscu nie związanym ze służbą zdrowia a niby-eksperci nie są z wykształceniem medycznym. Na neutralnym terenie są spotkania tylko ze znachorami i uzdrowicielami swojego konta bankowego.
Wystarczy spojrzeć w oferty pracy , te firmy ciągle zatrudniają ludzi do prowadzenia prezentacji