Premier odwiedził województwo lubelskie. W Hrubieszowie mówił o ochronie polskich granic (foto)
14:55 08-09-2023
Od południa w naszym regionie gości premier Mateusz Morawiecki. Po przylocie od razu udał się w kierunku granicy, gdzie odwiedził 2. Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy im. mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Tam zaprezentował, jak to określił kilka podstawowych założeń, jak też plany dotyczące modernizacji polskiej armii oraz podniesienia jej zdolności bojowej na jak najwyższy poziom.
Zaczął jednak od wskazania, iż poprzedni rząd pozostawił Polskę wschodnią w swojej doktrynie na pastwę wroga. Miasta takie jak Hrubieszów, Zamość, Chełm, Radzyń Podlaski, Białystok a nawet Lublin, czyli wszystkie te, które znajdują się na wschód od Wisły, miały być pozostawione same sobie, co jak określił, jest niebywałym skandalem.
– Odmieniliśmy tę doktrynę w sposób diametralny. Nasze plany to obrona każdego kawałka polskiej ziemi, która przecież razem z sojusznikami z NATO będzie broniona solidarnie zgodnie z traktatem waszyngtońskim. Ale żeby się bronić, trzeba mieć czym i trzeba to potrafić przynajmniej w pierwszym okresie ataku wroga – mówił premier.
Tu wskazał na Ukrainę, kiedy to po ataku Rosji prezydenta namawiano do ucieczki z kraju. On jednak pozostał i do tej pory Ukraińcy bronią swojej ojczyzny. Dlatego też trwa zbrojenie polskiej armii, aby nasz kraj mógł bronić swoich granic na całej ich długości.
-To jest fundamentalna różnica pomiędzy nami a naszymi poprzednikami. Kiedy Putin jasno deklarował odbudowę całego imperium radzieckiego, ówczesny premier Donald Tusk chciał i oferował współpracę Rosji. Z taką Rosją, jaka ona jest. Oferował współpracę w obszarze gazowym i wymiany gospodarczej. Kiedy Putin najechał na Gruzję, co robili nasi poprzednicy? Zwalniali pracowników w Hucie Stalowa Wola, Bumarze Łabędy w Gliwicach i wielu innych zakładach zbrojeniowych. Kiedy Putin najechał na Krym i zaanektował Donbas co oni robili? Dalej likwidowali jednostki wojskowe w całej Polsce – dodał szef rządu.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że trwa odtwarzanie zdolności bojowych wszędzie, gdzie tylko jest taka konieczność. Mowa tu o przywracaniu zlikwidowanych jednostek wojskowych, budowaniu nowych koszarów, oraz produkowaniu w Polsce najnowocześniejszego sprzętu. Wszystko to ma jeden cel, a dokładne ochronę polskich granic.
Premier zapewnił jednocześnie, że jest to możliwe dzięki naprawieniu polskiego budżetu i finansów kraju. Środki te są obecnie przeznaczane na uzbrojenie polskiej armii, na rekrutację nowych żołnierzy oraz podnoszenie stanu uzbrojenia całego wojska. W przyszłym roku wydatki na armię mają wynieść około 155 miliardów złotych.
Yutobowy kanał „Porucznik Piotr Powałka” boleśnie weryfikuje te brednie dla ubogich umysłowo.
Ty wierzysz w te bzdury co w internecie pokazują i piszą to gratuluję.
Henryka Dobrzańskiego „Hubala” , literówka a powala cały artykuł
Poprawiona.
A mowil jak w Afryce sie z nas smieją przez pisowskie przekręty z wizami?
Co jeszcze wymyślisz kartoflu z peło