Pracownicy Polregio grożą strajkiem, mają stanąć pociągi. W naszym regionie protestu nie będzie
21:56 26-09-2023

W ostatnim czasie co jakiś czas pojawiały się informacje, o możliwości paraliżu na kolei. Dokładnie chodzi o protest pracowników największego pasażerskiego przewoźnika kolejowego w Polsce. Domagali się oni podwyżek płac, jednak brakowało porozumienia z zarządem spółki Polregio. Dziś już wiadomo, że widmo stanięcia pociągów przestało zagrażać pasażerom. Przynajmniej w znacznej części kraju, w tym w naszym regionie.
W poniedziałek zarząd Polregio podpisał z 13 działającymi w spółce Związkami Zawodowymi porozumienie dotyczące wprowadzenia podwyżek wynagrodzeń. Z wynegocjowanych warunków wynika, iż pensje wszystkich pracowników wzrosną o 800 zł brutto. Środki na ten cel mają pochodzić z dodatkowych przychodów spółki. Chodzi tu dokładnie o fakt, iż obecny rok jest rekordowy pod względem przewiezionych pasażerów, a to przełożyło się na wzrost przychodów przewozowych w stosunku do planów.
– Zarząd Polregio zaproponował, że podwyżka wynagrodzeń mogłaby być pokryta z dodatkowych przychodów, żeby w jak najmniejszy sposób odciążyć budżety województw. Propozycja Zarządu z jeden strony wychodziła naprzeciw oczekiwaniom Strony Społecznej, a z drugiej strony wskazywała organizatorom źródło, które nie obciąża budżetów samorządów województw, ponieważ pochodzi z dodatkowych przychodów, które wcześniej nie były przewidziane – wyjaśniają przedstawiciele przewoźnika.
W dwóch województwach załoga nie zgodziła się na zaproponowane kwoty podwyżek. Chodzi o warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie. Pracują tam łącznie 1042 osoby. W tym przypadku, jak wskazuje Polregio, istnieje obawa iż może tam dojść do bezterminowego strajku z zatrzymaniem pociągów włącznie.
Polregio jest największym pasażerskim przewoźnikiem kolejowym w Polsce. Posiada 27-proc. udziału w rynku, każdego dnia obsługuje ponad 1700 pociągów. W tym roku z usług spółki, jak wynika z szacunków, skorzysta blisko 100 mln pasażerów. Jej większościowym właścicielem jest Agencja Rozwoju Przemysłu, pozostałe udziały posiadają samorządy województw.
Dajcie spokój z tymi organizacjami związkowymi. Biorą udział w kampanii wyborczej zwyczajnie. Ja nie wierzę ani w żadne protesty, ani marsze, ani cokolwiek. Dajcie spokój, opozycja nic rozsądnego nie pokazała w ostatnich latach, krzyki, piski, ataki, wystarczy spojrzeć na nagrania spod ratusza z panią Wcisło.
Dajcie spokój.
Wiadomo dlaczego zachodniopomorskie – chęć pracy wg niemieckiego drylu ( ale czy ze wszystkimi tego konsekwencjami ?) . Zaskoczka natomiast w warmińsko-mazurskim – czyżby PO-srańcy obiecali śliwki na wierzbach i dostep do głębszego koryta czy może „repatrianci ze wschodu” robią krecią robotę na użytek sierpa z młotem .??!!
Warto by się było przyjrzeć przez odpowiednie służby kto tam miesza .
Nic nie zyskają, kiedyś był jakiś krajowy związek zawodowy który w proteście zbiorowym mógł coś wywalczyć, teraz mają jakieś mikro związeczki i 50 spółek i nic nie zrobią bo Polacy są tak podzieleni że już nie są zdolni do walki razem w jednej słusznej sprawie.
W tej Lublandii wszyscy są zadowoleni nikt tu nie strajkuje wystarczy każdemu miska ryżu i dobre słowo co niedzielę musi żyją energią z księżyca