Mieszkaniec Chełma zgłosił się do policjantów z informacją, z której wynikało, że padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna przelał około 120 tys. złotych poznanej w sieci amerykańskiej „pielęgniarce” myśląc, że pomaga w ten sposób m.in. dzieciom pokrzywdzonym w wojnie.
Drogo go kosztował ten internetowy sex telefon. Za tą kasę poznałby tuziny pięknych dziewcząt z Chełma – na żywca.
Za 120 tysięcy mógł na ładnych kilka lat abonament wykupić w agencji towarzyskiej (oczywiście demokratycznie wybranej). 😆
???kolejny jełop..
Pomagał dzieciom , nic nie mam przeciwko , dobry z niego człowiek.
Lepiej by córce pomógł.
Ha ha ha. Ale emocje miał lepsze niż orgazm. A to więcej warte niż pieniądze.
idiota roku , 56 lat i brak mózgu no ale łon z Chełma tam same gupie i łatwowierne pisiory mieszkajo.
Czekamy na Zamość teraz , buhahahahahah
co ty pier…? tu same roszczeniowe kodziarstwo – wszystko im się należy –
Co ten internet porobił z ludźmi
jak mozna byc tak glupim ale bogatym:D
Jak to jest, że ludzie z dobrym sercem i nie biedni są samotni a tylu obdartusów z nałogami, wyrokami mają żony, dzieci…
Niech US upomni się o podatek od darowizny.
Chłopie chyba palnikiem myślałeś?