Mieszkaniec Chełma zgłosił się do policjantów z informacją, z której wynikało, że padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna przelał około 120 tys. złotych poznanej w sieci amerykańskiej "pielęgniarce" myśląc, że pomaga w ten sposób m.in. dzieciom pokrzywdzonym w wojnie.