Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pożar na 10 piętrze, ludzie uciekali na zewnątrz

Wieczorem w jednym z wieżowców w Lublinie wybuchł pożar. Zapaliło się mieszkanie na 10 piętrze.

Do pożaru doszło w mieszkaniu na ostatnim piętrze jednego z wieżowców przy ulicy Krańcowej w Lublinie. Około godziny 16:30 mieszkańcy zauważyli zadymienie na korytarzu, po chwili okazało się, że dym wydobywa się z jednego z mieszkań. Pomimo dobijania się do drzwi nikt nie otwierał. Natychmiast zaalarmowano straż pożarną. Jednak zanim strażacy dojechali na miejsce, mieszkańcy w obawie o rozprzestrzenienie się ognia sami przystąpili do akcji gaśniczej. Jeden z sąsiadów na czas nieobecności lokatorów posiadał klucze do drzwi, dzięki czemu po ich otwarciu zaczęto gasić płomienie gaśnicami.

Na miejsce przyjechały cztery zastępy straży pożarnej w tym drabina. Strażacy po szybkiej akcji opanowali zagrożenie i dogasili płonące elementy wnętrza mieszkania. Jak nam wyjaśniali sąsiedzi, zadymienie na korytarzu było tak duże, że w obawie o własne życie uciekali na zewnątrz budynku.

Jak wstępnie ustalili strażacy, pożar powstał z powodu pozostawionej na drewnianym stoliku zapalonej świeczki. Gdy dopaliła się ona do końca, ogień przeniósł się na stół a następnie na inne elementy mieszkania. Akcja gaśnicza została zakończona po ponad godzinie.

Informacje o pożarze dostaliśmy od czytelników. Jacek, Paweł, Sylwia DZIĘKUJEMY !

(fot. czytelnik Paweł, lublin112)

7 komentarzy

  1. Temu bandycie, który parkuje pod klatką i dzisiaj zatarasował dojazd strażakom ktoś powinien sprzedać parę strzałów.

  2. Parę strzałów w sensie parę klapsów przez tyłek, żeby być precyzyjnym). Jak straż odjechała,to bałwan znowu postawił tam samochód (w czasie akcji przeparkował na chwilę).

  3. Proszę przyjechać i zobaczyć już dzisiaj wszędzie stoją samochody mimo znaku zakazu, których od dawna nikt nie przestrzega. To skandal. Czy potrzeba tragedii, aby ktoś w końcu zareagował i rozwiązał ten problem ?Taka sytuacja, że służby ratownicze nie mogą dojechać do klatki miała już miejsce wielokrotnie.

    • Proponuję wysupłać z kabzy kilka PLNów, dać okolicznym dresom na piwko, a ci, doprowadzą do prawidłowego parkowania w kilka nocy.
      🙂

  4. …sami przystąpili do gaszenia.
    Na tym tle przypomniał mi się pożar trolejbusu (przed kilkunastu laty).
    Jak tylko zatrzymałem trajtek i otworzyłem drzwi, wszyscy spie…rdolili, nikt nie zapytał czy może czymkolwiek pomóc.

  5. To odpowiednie służby porządkowe i administracja osiedla powinna zająć się sprawą, a jeśli tego nie robi to bierze pełną odpowiedzialność za zdarzenia, które mogą być tragiczne w skutkach. Ponadto wszyscy mieszkańcy powinni zgłaszać takie fakty, bo takie działanie jednak wymusza na służbach zajęcie się tym tematem, a w dalszej konsekwencji może być także dowodem w sprawie cywilnej!

Z kraju