Kolejne dwa rano na osmolickiej 😀 coś ich się sporo narobiło
rewor
No łoś pod zamkiem to już jest coś.
Franio
Ja dzisiaj także zauważyłem kilka dzikich stworzeń na drodze. To były także ssaki. I także wyglądały na przestraszonych, albo nawet na wściekłych. Zamiast poroża miały czapeczkę z daszkiem.
Coś trzeba mieć nie tak z głową, żeby na wiosnę, klimatyzowanym samochodem kierować w nakryciu głowy.
qwert
Ich populacja jest za duża. Ktoś chyba z tym powienien zrobić porządek i ograniczyć ich liczbę.
tom
To nie populacja jest za dużo tylko my im zabieramy dom kawałek po kawałku, a potem sie dziwimy, że nas „odwiedzają”. Takie spacery nie są dla nich żadną przyjemnością…
daro
Brawo Tom,mądrze napisane,popieram
MAJK
Absolutnie nie zgodzę się, dzikie zwierzęta takie jak łoś, dzik, jeleń nie ma w tej chwili naturalnych wrogów w postaci drapieżników jest ich po prostu za dużo. Naturalnym jest przemieszczanie się zwierzyny w poszukiwaniu pokarmu gdy go brakuje w momencie wzrostu populacji.
Agnieszka
Tom. 100% racji.
8888
Ludzi jest ponad 7 000 000 000… Czy ktoś z tym zamierza coś zrobić?
N
Wyjaśnienie jest chyba proste – od paru dni śmigają nad kompleksami leśnymi samoloty ze środkiem przeciwko chrabąszczowi majowemu – bardzo celnie zwanym szarańczą leśną. Straszą zwierzaki to i szukają one ciszy i spokoju w Lublinie 😉
DeweloWietrzny
Z dobrze poinformowanego zrodla wiem ze łosie sa zatrudnione przez deweloekologów i dewelocwaniaków żeby pokazać jak duże zagrożenie stanowia dzikie zwierzenta w miescie !!!!!! Stop budowom w miastach!!!
W.Nadzieja
Przecież 50% populacji Lublina to Łosie ! Czepiacie się dwóch innych osobników !
Nickt
Chcą się dopisać do spisu wyborców.
zxc
Wczoraj ich broniłem, ale lubelscy studenci już przeginają. Żeby przebierać się za łosi i biegać po ulicy?
Karata
Łoś to jest Gość, pobiegli popływać na basen, H2O blisko
Kolejne dwa rano na osmolickiej 😀 coś ich się sporo narobiło
No łoś pod zamkiem to już jest coś.
Ja dzisiaj także zauważyłem kilka dzikich stworzeń na drodze. To były także ssaki. I także wyglądały na przestraszonych, albo nawet na wściekłych. Zamiast poroża miały czapeczkę z daszkiem.
Coś trzeba mieć nie tak z głową, żeby na wiosnę, klimatyzowanym samochodem kierować w nakryciu głowy.
Ich populacja jest za duża. Ktoś chyba z tym powienien zrobić porządek i ograniczyć ich liczbę.
To nie populacja jest za dużo tylko my im zabieramy dom kawałek po kawałku, a potem sie dziwimy, że nas „odwiedzają”. Takie spacery nie są dla nich żadną przyjemnością…
Brawo Tom,mądrze napisane,popieram
Absolutnie nie zgodzę się, dzikie zwierzęta takie jak łoś, dzik, jeleń nie ma w tej chwili naturalnych wrogów w postaci drapieżników jest ich po prostu za dużo. Naturalnym jest przemieszczanie się zwierzyny w poszukiwaniu pokarmu gdy go brakuje w momencie wzrostu populacji.
Tom. 100% racji.
Ludzi jest ponad 7 000 000 000… Czy ktoś z tym zamierza coś zrobić?
Wyjaśnienie jest chyba proste – od paru dni śmigają nad kompleksami leśnymi samoloty ze środkiem przeciwko chrabąszczowi majowemu – bardzo celnie zwanym szarańczą leśną. Straszą zwierzaki to i szukają one ciszy i spokoju w Lublinie 😉
Z dobrze poinformowanego zrodla wiem ze łosie sa zatrudnione przez deweloekologów i dewelocwaniaków żeby pokazać jak duże zagrożenie stanowia dzikie zwierzenta w miescie !!!!!! Stop budowom w miastach!!!
Przecież 50% populacji Lublina to Łosie ! Czepiacie się dwóch innych osobników !
Chcą się dopisać do spisu wyborców.
Wczoraj ich broniłem, ale lubelscy studenci już przeginają. Żeby przebierać się za łosi i biegać po ulicy?
Łoś to jest Gość, pobiegli popływać na basen, H2O blisko