Trzeba im było dać do przebudowy sygnalizację to by to działało.
poradnick
ten dron ma właśnie te zakorkowane skrzyżowania ze zmienioną sygnalizacją monitorować 😀
takie bagi poboczem pojedzie, żeby tylko w rejon skrzyżowania sie dostać 😀
Obiektywny
ta klatka slabo bardzo przemyslana, dacha to ona niekoniecznie wytrzyma
konkretny
ale gawiedź ma podnietę, a z tym lądowiskiem dla drona to jakiś żart chyba, bo równie dobrze może to być stojak na koszyk babci Krysi… 😀 oczywiście dlatego,żeby to nie był taki zwykły dach, tylko nie byle jaki dach, bo z lądowiskiem, miejscem na koszyk…
Oczerniacz
Takie buggy to sobie każdy może zrobić kto ma spawarke, giętarke i niepotrzebny silnik od fiata.Wejdzcie sobie na olx i poszukajcie takich.Jest ich pełno do sprzedania.Ciekawe co w przypadku najechania na minę?Z tego buggy został by pęczek poskręcanych rur nie wspominając już co stało by się z ludźmi.Najgorsze że dron nie miał by już lądowiska.
rysik
zawieszenie też deko za delikatne jak na jazdę w wertepy ,przy 60/h lepszy dołek wyłapać to dron na plery i z buta dymamy
ż
niezwykle oryginalna nazwa
Chichotnik niejaki
Jak się ma do czegoś pasję to można np. wziąć sobie wielką sosnę i kozikiem do kastrowania żab wystrugać sobie z tego jedną zapałkę, a potem cieszyć się, że ją się posiada.
Tak jest i z tym całym Buggim – zrobili i mają, ale kto to kupi?
qwerty
Co za buractwo w komentarzach… Nie dziwię się, że Lubelszczyzna to cały czas Polska B, skoro nawet jej mieszkańcy nie potrafią docenić czyjejś pracy, faktu, że ktoś wykazał się inicjatywą. Przykre 🙁
Oczerniacz
Jaką inicjatywą człowieku?Przecież pisze że takich buggy na pęczki jest nawet w lubelskim i tworzonych w szopach przy świeczkach a nie na politechnice przez inżynierów.Gdyby to były lata 50te to może zrobili by furorę tym pojazdem.Ale nie w 2016roku gdzie np. Firma polaris ma o stokroć lepsze pojazdy i bardziej zaawansowane technicznie.A źeby dorównać temu badziewiu wystarczyło by tylko doczepić kawałek blatu z włokna i kazać dronowi na tym lądować.
Nieznany krytyk
Widzę, że nie potraficie „wyłuskać” najistotniejszej informacji: „Dzięki współdziałaniu z dronem „Buggy” może być zdalne sterowany”. Inżynierowie (i nie tylko inżynierowie) z PL- jak skupicie się nad tym co czytacie- podają jako innowacyjność to, że buggy dzięki owemu dronowi może być zdalnie sterowany…i przekonany jestem, że to jest główny cel działań przy owym projekcie.
Oczerniacz
Dron nad miną przeleci a buggy nie.Poza tym jeśli dronowi by się coś stało w locie to buggy też dalej nie pojedzie jeżeli miałby być sterowany przez drona.Także pomysł po całej lini porażka jak na poziom politechniki.
onLBN
Gruby, chudy, krótki czy długi, każdy lubi buggy 😉
Dżizus pewnie dzis impreza z tego powodu i studetki dzis daja .
Otóż to, seks, drags end rokendrol na polibudzie z tego tytułu dzisiaj.
a bez tego studentki nie dają baba zawsze daje taka jej natura
Trzeba im było dać do przebudowy sygnalizację to by to działało.
ten dron ma właśnie te zakorkowane skrzyżowania ze zmienioną sygnalizacją monitorować 😀
takie bagi poboczem pojedzie, żeby tylko w rejon skrzyżowania sie dostać 😀
ta klatka slabo bardzo przemyslana, dacha to ona niekoniecznie wytrzyma
ale gawiedź ma podnietę, a z tym lądowiskiem dla drona to jakiś żart chyba, bo równie dobrze może to być stojak na koszyk babci Krysi… 😀 oczywiście dlatego,żeby to nie był taki zwykły dach, tylko nie byle jaki dach, bo z lądowiskiem, miejscem na koszyk…
Takie buggy to sobie każdy może zrobić kto ma spawarke, giętarke i niepotrzebny silnik od fiata.Wejdzcie sobie na olx i poszukajcie takich.Jest ich pełno do sprzedania.Ciekawe co w przypadku najechania na minę?Z tego buggy został by pęczek poskręcanych rur nie wspominając już co stało by się z ludźmi.Najgorsze że dron nie miał by już lądowiska.
zawieszenie też deko za delikatne jak na jazdę w wertepy ,przy 60/h lepszy dołek wyłapać to dron na plery i z buta dymamy
niezwykle oryginalna nazwa
Jak się ma do czegoś pasję to można np. wziąć sobie wielką sosnę i kozikiem do kastrowania żab wystrugać sobie z tego jedną zapałkę, a potem cieszyć się, że ją się posiada.
Tak jest i z tym całym Buggim – zrobili i mają, ale kto to kupi?
Co za buractwo w komentarzach… Nie dziwię się, że Lubelszczyzna to cały czas Polska B, skoro nawet jej mieszkańcy nie potrafią docenić czyjejś pracy, faktu, że ktoś wykazał się inicjatywą. Przykre 🙁
Jaką inicjatywą człowieku?Przecież pisze że takich buggy na pęczki jest nawet w lubelskim i tworzonych w szopach przy świeczkach a nie na politechnice przez inżynierów.Gdyby to były lata 50te to może zrobili by furorę tym pojazdem.Ale nie w 2016roku gdzie np. Firma polaris ma o stokroć lepsze pojazdy i bardziej zaawansowane technicznie.A źeby dorównać temu badziewiu wystarczyło by tylko doczepić kawałek blatu z włokna i kazać dronowi na tym lądować.
Widzę, że nie potraficie „wyłuskać” najistotniejszej informacji: „Dzięki współdziałaniu z dronem „Buggy” może być zdalne sterowany”. Inżynierowie (i nie tylko inżynierowie) z PL- jak skupicie się nad tym co czytacie- podają jako innowacyjność to, że buggy dzięki owemu dronowi może być zdalnie sterowany…i przekonany jestem, że to jest główny cel działań przy owym projekcie.
Dron nad miną przeleci a buggy nie.Poza tym jeśli dronowi by się coś stało w locie to buggy też dalej nie pojedzie jeżeli miałby być sterowany przez drona.Także pomysł po całej lini porażka jak na poziom politechniki.
Gruby, chudy, krótki czy długi, każdy lubi buggy 😉