Wieczorem oraz w nocy na wielu parkingach, placach a nawet ulicach można było dostrzec kierowców kręcących tzw. bączki. Wiele osób wzywało policję. Funkcjonariusze przeprowadzili kilkanaście tego typu interwencji.
Ci co dzwonią nie umieją driftować i nie wiedzą co to dobra i bezpieczna zabawa
cebularz
jazda jakimś przednionapedowcem na ręcznym to żaden drift. Wczoraj widziałem pod Stokrotką takiego ananasa w zwykłym podstawowym Lancerze, czyli jakieś 1,6 czy 1,8 pod maską. Ubawiło mnie to jak nieporadnie próbował kręcić bączki wokół latarni. Jak można się było spodziewać – nie wychodziło mu to.
Tytus
W definicji driftu nic nie pisze jaki naped ma miec samochod
Wuti
Wczoraj pod ikea widziałem octavię która kręciła się dookoła jak jakieś quatro
francesko
tro zwykły lancer jest tylnonapędowy ?
Pompa
Jeśli ty to nazywasz driftem to lepiej nie wsiadaj za kierownice 😀
Franio
Jeżeli „bączki są kręcone” na prywatnym terenie, poza drogami publicznymi, oraz z dala od innych osób, to jakie przepisy tego zabraniają?
Gienio
Teren prywatny, droga publiczna, coś Ci to mówi?
Franio
Gdyby był tor… ale taki bezpłatny. Gdyby było gdzie zaparkować… ale za darmo. Gdyby dało się zatankować… ale za darmo. Gdyby dało się gdzieś nabyć alkohol… ale za darmo.
Janusz Nosacz
Za darmo, to uczciwa cena.
looooko
powyciągały lubelskie cebulaki swoje strucle by pokazac moc której nie mają hehe. Żal mi takich imbecyli
x
może i tak, wydaje mi się, że ok 90% kierowców nawet tych zawodowych nie potrafi wyprowadzić samochodu z poślizgu.
Niewielu stać na kursy doszkalające. Jazda w „miarę kontrolowanym” poślizgu na pustym parkingu potrafi wyrobić odruchy warunkowe (nie mówimy o wygłupianiu się) , poznać reakcje samochodu a w konsekwencji czasem uratować życie. W ruchu ulicznym to głupota….
eee…… co ja wiem
yogi40
Wreszcie coś mądrego, dzięki
Chichot Losu
Nie to, ze chcę się chwalić, ale tak dla „zdrowotnosci”…
Wczoraj mój wnuk (16 wiosen) powziął zamiar „podriftowania” sobie „Rangerem”, na pasie startowym naszego lotniska… niestety „jakoś mu nie wyszło” i poooszeeedł z 500 metrowego klifu…
Świeć Panie nad jego grzeszna duszą.
Kat
Przyjedzie taki z innego kraju do cywilizacji…i nawet się prostak zachować nie umie…kultury…j*****
robi
A cotygodniowe wyścigi nocne na tysiąclecia? Prezydent obiecał tor jak likwidowali stary, to gdzie on jest?
Kazio
Tor był ale automobilklub go przehandlowal
Po
Żałośne bezmuzgi w starych beemkach jeżdżą bez oświetlenia z dziurawy wydechem pod Olimp pózniej uciekają do garaży na Bursakach.
toromiszcz
co ty sieroto o tym wiesz ?
Jaa
Na ulicy rozumiem że to źle ale na pustym parkingu? Dzieki temu jak później na ulicy wpadnie w poslizg to może zachowa zimną krew i ocali sobie i innym życie. To jak donosić i karać osoby jeżdżące po placu manewrowy. Przecież nie mają prawa jazdy a siedzą za kierownicą. A to że przy okazji się uczą to nie istotne.
niejestemcebulakiem
i zaraz lawina komentarzy „zamknęli tor to mają!” 🙂 a ja zawsze odpowiadam „skoczni narciarskiej też w lublinie nie ma, a jakoś nie przyczepiam nart i nie skaczę z dachu wieżowca”
Ci co dzwonią nie umieją driftować i nie wiedzą co to dobra i bezpieczna zabawa
jazda jakimś przednionapedowcem na ręcznym to żaden drift. Wczoraj widziałem pod Stokrotką takiego ananasa w zwykłym podstawowym Lancerze, czyli jakieś 1,6 czy 1,8 pod maską. Ubawiło mnie to jak nieporadnie próbował kręcić bączki wokół latarni. Jak można się było spodziewać – nie wychodziło mu to.
W definicji driftu nic nie pisze jaki naped ma miec samochod
Wczoraj pod ikea widziałem octavię która kręciła się dookoła jak jakieś quatro
tro zwykły lancer jest tylnonapędowy ?
Jeśli ty to nazywasz driftem to lepiej nie wsiadaj za kierownice 😀
Jeżeli „bączki są kręcone” na prywatnym terenie, poza drogami publicznymi, oraz z dala od innych osób, to jakie przepisy tego zabraniają?
Teren prywatny, droga publiczna, coś Ci to mówi?
Gdyby był tor… ale taki bezpłatny. Gdyby było gdzie zaparkować… ale za darmo. Gdyby dało się zatankować… ale za darmo. Gdyby dało się gdzieś nabyć alkohol… ale za darmo.
Za darmo, to uczciwa cena.
powyciągały lubelskie cebulaki swoje strucle by pokazac moc której nie mają hehe. Żal mi takich imbecyli
może i tak, wydaje mi się, że ok 90% kierowców nawet tych zawodowych nie potrafi wyprowadzić samochodu z poślizgu.
Niewielu stać na kursy doszkalające. Jazda w „miarę kontrolowanym” poślizgu na pustym parkingu potrafi wyrobić odruchy warunkowe (nie mówimy o wygłupianiu się) , poznać reakcje samochodu a w konsekwencji czasem uratować życie. W ruchu ulicznym to głupota….
eee…… co ja wiem
Wreszcie coś mądrego, dzięki
Nie to, ze chcę się chwalić, ale tak dla „zdrowotnosci”…
Wczoraj mój wnuk (16 wiosen) powziął zamiar „podriftowania” sobie „Rangerem”, na pasie startowym naszego lotniska… niestety „jakoś mu nie wyszło” i poooszeeedł z 500 metrowego klifu…
Świeć Panie nad jego grzeszna duszą.
Przyjedzie taki z innego kraju do cywilizacji…i nawet się prostak zachować nie umie…kultury…j*****
A cotygodniowe wyścigi nocne na tysiąclecia? Prezydent obiecał tor jak likwidowali stary, to gdzie on jest?
Tor był ale automobilklub go przehandlowal
Żałośne bezmuzgi w starych beemkach jeżdżą bez oświetlenia z dziurawy wydechem pod Olimp pózniej uciekają do garaży na Bursakach.
co ty sieroto o tym wiesz ?
Na ulicy rozumiem że to źle ale na pustym parkingu? Dzieki temu jak później na ulicy wpadnie w poslizg to może zachowa zimną krew i ocali sobie i innym życie. To jak donosić i karać osoby jeżdżące po placu manewrowy. Przecież nie mają prawa jazdy a siedzą za kierownicą. A to że przy okazji się uczą to nie istotne.
i zaraz lawina komentarzy „zamknęli tor to mają!” 🙂 a ja zawsze odpowiadam „skoczni narciarskiej też w lublinie nie ma, a jakoś nie przyczepiam nart i nie skaczę z dachu wieżowca”