Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Policjanci chcieli pomóc kierowcy, bo wjechał do rowu. 37-latek miał ponad 3 promile

Krasnostawscy policjanci zauważyli w rowie pojazd i postanowili pomóc kierowcy siedzącemu za kierownicą, bo myśleli, że mężczyzna zasłabł. 37-latek był kompletnie pijany, co więcej, nie posiada on w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami.

Zdarzenie miało miejsce w środę po godzinie 13:30 na ul. Bojarczuka w Krasnymstawie. Policjanci podczas patrolu zauważyli pojazd osobowy marki Renault w rowie. Kierowca auta próbował wyjechać na drogę.

Mundurowi myśleli, że kierowcy coś się stało, więc ruszyli mu na pomoc. Kiedy podeszli do pojazdu i otworzyli drzwi to od razu od kierującego wyczuli silną woń alkoholu.

Po badaniu alkomatem okazało się, że 37-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna przekazał mundurowym, że właśnie jechał do miejsca zamieszkania. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się także, że mężczyzna nie posiada w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

37-latek został przewieziony do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty w tej sprawie. Będzie odpowiadał przed sądem za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości oraz bez uprawnień.

(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)

4 komentarze

  1. Jakby dostał służbowy samochód z kierowcą nie musiał by sam kierować

  2. I gitara jak mówi F. K.

  3. Policjanci chcieli pomóc, chyba mandatem by go z tamtąd wyciągneli żarty się piszącego tytuły trzymają.