Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

Polacy przerażeni tym, co się dzieje na stacjach paliw

Sytuacja na stacjach benzynowych miała się uspokoić na początku lutego, wraz z wprowadzeniem tarczy antyinflacyjnej 2.0. Zapowiadano, że ceny paliw spadną o kilkadziesiąt groszy za litr, jednak marzec przyniósł kierowcom nową rzeczywistość, a na dystrybutorach ceny zaczęły gwałtownie rosnąć.

54 komentarze

  1. Ci rządzący to krętacz na kretaczu, baryłka ropy spadła, a benzyna i ropa coraz droższa, nie ma nic w budżecie i pejsy Grabia jak tylko się da, a i Ukrom się naobiecywało

    • Cena benzyny z dnia na dzień nie spadnie. Musi być sprzedana ta droższa. Potem ewentualnie o parę groszy spadnie.

  2. Podziekujmy zdrajcom z platformy i pisu i sld aj waj glupi polacy szalom

  3. Na razie cena spadła do poziomu 110-115 $.

  4. A raptem tydzień temu tak się szumnie śmiali z fejków o cenie paliwa i co?

  5. Potrzeba dożo pieniędzy kosztem Polaków tylko zapytał ktoś czy polak ma bo pusta kieszeń kto pomoże nam

    • Ja ci pomogę. Potrzebujesz miejsca noclegowego? Dam Ci adres. Posiłek? Jeden ciepły dostaniesz. Dostęp do WC i prysznic raz w tygodniu. Jedyny warunek musisz być trzeźwy.

  6. W tym momencie cena baryłki ropy to 112$, a nie 131$ jak piszecie w artykule.
    Wyższa cena na stacjach to wyższy zysk dla budżetu, a 14 emetytura juz obiecana, trzeba na nią jakoś się zrzucić…

  7. każdy kij ma dwa końce

  8. Dziadek ze Slamsowa

    Wczoraj doświadczyłem „dobroci” tarczy antyinflacyjnej: raz w miesiącu tankuję do pełna (zbiornik 54 l) na samoobsługowej stacji przy ul. Łęczyńskiej. Na wyświetlaczu kliknąłem 250 PLN, wsadziłem kartę w „jamę” urządzenia, podałem PIN, a z rury dostałem 31 litrów ON (przed miesiącem pociekło 54 litry).
    Cieszę się, jak nie wiem co, albo jeszcze bardziej (głośno, pod publiczkę), ale co ja se, kur…a, myślę, nie napiszę bo byłoby samo: piiiip… piiip… piiip…
    A na myśl, że mógłbym pojechać na granicę i za free przywieźć do Miasta Inspiracji coraz droższych „turystów”, ręka mi się zgina jak swego czasu panu Kozakiewiczowi

    • to nie patrzył po ile paliwo czy z matematyką ciężko

      • Dziadek ze Slamsowa

        Patrzył, a nawet widział, ale raz na miesiąc musiał, nie czytał, job twoju mat ?!

    • Dziadek, ale gdyby nie tarcza to zatankowałbyś 10 l ,mniej.

    • O ironio… w innym artykule ma tym portalu pod innym nickiem wypowiadał się czytelnik który również tankował za 250 złotych i również miał w planach podróż do granicy i transport uciekinierów z Ukrainy. Jednak i w jednym i drugim przypadku misja humanitarna nie doszła do skutku. Śmiem twierdzić że pod różnymi nickami działa ta sama menda. Pozdrawiam koleżko

  9. Ciekawe zjawisko – im droższa wacha, tym więcej ludzi na stacjach. Ludzie, Wy też macie wpływ na cenę. Im większy popyt, tym mniejsza podaż = wyższe ceny. Tankujcie tylko wtedy gdy musicie a nie na zapas. Są cwaniacy co podnoszą ceny rano do tej, która będzie wynikała dopiero ze świeżej dostawy i łupią klientów. Brak zainteresowania musi przynieść obniżki. A tu zamiast tankować, tylko na bieżące potrzeby, to jeszcze z kanistrami przyjeżdżają. Paliwa nie zabraknie.

  10. Dziwne bo cena ropy na swiatowych rynkach maleje a na stacjach drastycznie rosnie, ktos ma ładne marże.

    • Jak widać, pazerność właścicieli stacji paliw, nie ma granic…

      • Lotos ( Orlen pewnie też) m a teraz marże w hurcie 7x większą niż w lutym… Także, właściciele stacji paliw tylko częściowo ponoszą odpowiedzialność za ceny. Info propagandowe, że obniżamy ceny paliwa poszło? Poszło! Ludzie klaskali? Klaskali! Teraz pod przykrywką wojny można podnieść ceny i nikt nawet nie pomyśli, że to odbijanie sobie za obniżkę Vat’u – nie, bo przecież wojna! A że nasze ceny nijak ( lub w niewielkim stopniu) mają się to sytuacji na światowych rynkach… Cóż, ciemny lud to kupi!