Ceny paliw zaczęły spadać. To dobra informacja dla kierowców, zwłaszcza, że wiele osób planuje wyjazd na długi weekend. Jednak należy pamiętać, że między poszczególnymi stacjami są spore różnice.
Tankowanie z dnia na dzień jest coraz droższe. Wzrost cen na stacjach w kraju dało się zauważyć już w pierwszych dniach po wyborach parlamentarnych. ORLEN zapewnia, że działa w sposób rynkowy, a ceny na stacjach są jednymi z najniższych w Unii Europejskiej.
Z najnowszych analiz branżowego portalu e-petrol wynika, iż za benzynę kierowcy z naszego regionu płacą najwyższą cenę w Polsce. Również olej napędowy jest bardzo drogi.
Ceny ropy naftowej od dawna są na poziomie sprzed wojny, tymczasem kierowcy wciąż muszą sporo płacić za paliwo. Sytuacja z ostatnich dni może wskazywać, iż ceny były sztucznie zawyżane.
Jeden z koncernów paliwowych obniżył ceny benzyny i oleju napędowego o złotówkę. To sprawiło, że przed stacjami ustawiły się długie kolejki kierowców.
Z pewnością kierowcy pamiętają kolejki, jakie po wybuchu wojny na Ukrainie tworzyły się na stacjach paliw. Jutro może być podobnie. Jedna z sieci obniży ceny o złotówkę.
O kilkadziesiąt groszy wzrosła w ciągu tygodnia cena oleju napędowego. Na niektórych stacjach zbliża się ona do 8 złotych.
W tym tygodniu rafinerie sprzedawały benzynę w cenie najniższej od początku wakacji. To przekłada się też na ceny na stacjach paliw.
W przyszłym tygodniu Orlen wprowadzi obniżkę cen paliw na swoich stacjach. Jednak aby skorzystać z promocji, trzeba spełnić jeden warunek. Do tego będą też limity.
Prezes Orlenu Daniel Obajtek tłumaczył się dzisiaj z wysokich obecnie cen paliw, jakie występują w Polsce. Zapowiedział jednocześnie obniżkę "o kilka groszy".
Według Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w Polsce w maju tego roku osiągnęła rekordowy poziom 13,9 proc. w skali roku. To z kolei przekłada się na wzrost cen wielu produktów oraz usług. Windujące ceny widać w szczególności na stacjach paliw.
W środę w Lublinie miał odbyć się protest na jednej ze stacji paliw w ramach wyrażania sprzeciwu ciągłym podwyżkom cen paliw. Stacja nie została zablokowana, a aktywny udział w proteście wzięło kilka osób. Na miejscu interweniowali policjanci.
Donald Tusk uderza w partię rządzącą nagraniem sprzed stacji paliw Orlen. - Prawdy nie przykryją, za taką cenę Kaczyński nie najeździ się po Polsce - mówił w poniedziałek szef Platformy Obywatelskiej na jednej ze stacji z logiem Orlenu.
Sytuacja na stacjach benzynowych miała się uspokoić na początku lutego, wraz z wprowadzeniem tarczy antyinflacyjnej 2.0. Zapowiadano, że ceny paliw spadną o kilkadziesiąt groszy za litr, jednak marzec przyniósł kierowcom nową rzeczywistość, a na dystrybutorach ceny zaczęły gwałtownie rosnąć.
Kierowcy alarmują, że ceny paliw znów mocno wystrzeliły w górę. Wskazują również, że niektórzy właściciele stacji paliw po raz kolejny zaczynają je zawyżać.