Podejrzani o działanie metodą „na wypadek” zatrzymani. Policjanci odzyskali też pieniądze i biżuterię (wideo)
10:46 23-11-2023
Na początku tego tygodnia do 85-letniego mieszkańca Łukowa zadzwonił podający się za jego syna oszust. Zapłakany i roztrzęsiony mówił mu o wypadku drogowym w którym ucierpiała kobieta w ciąży. Rzekomy syn twierdził, że jest zatrzymany w komisariacie Policji w Warszawie i grozi mu więzienie. Pytał się też „czy tata ma pieniądze na kaucje?”
– Nieświadomy podstępu senior powiedział o zgromadzonych w domu oszczędnościach. Oszust pytał też o złotą biżuterię i inne kosztowności. Zmanipulowany 85-latek przekazał, że również posiada złotą biżuterię. Wtedy poinformowano go, że wkrótce po gotówkę zgłosi się jego osobisty adwokat. Faktycznie do domu pokrzywdzonego po kilkunastu minutach przyszedł młody mężczyzna przedstawiający się jako osobisty adwokat syna. Mężczyzna przekazał mu reklamówkę z gotówką i złotą biżuterię, które miały być kaucją i uchronić syna przed więzieniem. Fałszywy adwokat bardzo szybko pożegnał się z seniorem i uciekł z reklamówką pełną pieniędzy i biżuterii – informuje asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej Policji.
Zdenerwowany 85-latek dopiero rano zadzwonił do syna i zapytał się o wypadek. Gdy syn powiedział mu, że nie było żadnego wypadku i usłyszał historie od ojca, to zorientowali się, że senior padł ofiarą oszustów, że przekazał im „oszczędności życia”. O oszustwie powiadomili policję.
– Sprawą zajęli się łukowscy kryminalni, którzy swoje działania skierowali na teren województwa mazowieckiego. Współpracując ze stołecznymi policjantami ustalili, że związek z oszustwem może mieć mieszkający w pobliżu Warszawy 44-latek, a także dwójka nieletnich. Zaangażowanie i determinacja policjantów potwierdziły ich ustalenia. Zatrzymany mężczyzna, 15-latek oraz o rok starsza jego koleżanka twierdzili, że nie mają nic wspólnego z oszustwem, że nigdy nie byli w Łukowie. Jednak mundurowi nie uwierzyli w ich zapewnienia – dodaje asp. szt. Marcin Józwik
Jeszcze tego samego dnia 44-latek trafił do łukowskiej komendy i usłyszał zarzuty w Prokuraturze. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec mężczyzny zastosowano środki zapobiegawcze. Natomiast nastolatkami zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich. Sprawa ma charakter rozwojowy, łukowscy kryminalni nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Do PO by się nadawali.
nadajesz się do KRS
Jestem w KRSie. Krajowym Rejestrze Sądowym jako osoba orowadząca działalność gospodarczą
Jakim cudem pojawiają się tu takie komentarze?
Komentarz nie ma na celu nic po za obrażaniem.
… nowa terapia na reumatyzm dla seniorów ? … spać na 150 tysi w gotówce i złotej biżuteri w materacu … może pomaga i dziadek polecał metodę znajomym stąd go wytropili
Kolejny wyborca ryżego złodzieja
Ale Tusek nie jest rudy tylko blondynem, nie jest tez Szwabem tylko Kaszubem,znowu się tabletek w kościele najadałeś ?
WYBATOŻYĆ !!!!!
Daleki tego nie „nagrał”. Ktoś wiedział, jaki status finansowy ma rodzina i jacy są jej członkowie. Może syn chlapał ozorem z przechwałkami do znajomych, albo sam to ustawił żeby wyciągnąć kasę od papy.
…wyłudzili od 85-latka blisko 150 000 zł oraz złotą biżuterię…
Kurde, jestem tylko o 10 lat młodszy, ale za 10 lat za cholerę nie wytrzasnę takiej kasiorki.
Nawet jakbym wszystkie 13-ki i 14-ki odkładał. On chyba ma ubecką emeryturę…