Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

Pociąg z Bydgoszczy przyjedzie z dużym opóźnieniem. Zginął młody mężczyzna

Nasi czytelnicy podróżujący z Bydgoszczy do Lublina informują o wypadku do jakiego doszło na trasie ich przejazdu. Pod pociąg wjechał samochód osobowy.

Jak informują nas Czytelnicy pociąg pośpieszny relacji Bydgoszcz-Lublin przyjedzie do Lublina z dużym opóźnieniem. Na szlaku kolejowym pomiędzy Włocławkiem a Kutnem doszło do tragicznego wypadku. W zderzeniu pociągu z oplem, w Błędowie w gminie Lubień Kujawski, zginął 28-letni mężczyzna.

Do zdarzenia doszło po godzinie 18 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Z relacji osób podróżujących pociągiem wynika, że najpierw było słuchać huk a potem pociąg zaczął ostro hamować. Okazało się, że pociąg zderzył się z osobowym oplem. Auto zostało doszczętnie zniszczone.

Jak ustaliliśmy nikt z pasażerów podróżujących pociągiem nie został ranny. Na miejscu pracują służby ratunkowe; straż pożarna, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei oraz policjanci pod nadzorem prokuratora.

Na chwilę obecną skład ma 140 minut opóźnienia. Pociąg pośpieszny Bydgoszcz-Lublin, należący do PKP Intercity, spodziewany jest w Lublinie po godzinie 23.

2015-04-13 20:10:20
(fot. ilustr. lublin112.pl)

6 komentarzy

  1. Jechałem tym pociągiem, w ostatnim wagonie niczego nie było czuć, słychać ani widać, pociąg po prostu zaczął zwalniać i zatrzymał się kilometr za przejazdem, wszyscy myśleli, że to tylko zwykły przestój, dopiero z komunikatu dowiedzieliśmy się, że nastąpiło takie zdarzenie, początkowo mówione było o opóźnieniu pół godziny. Potem okazało się, że jest ofiara śmiertelna i oczekiwanie na prokuratora. Ostatecznie wyszło 310 minut opóźnienia. Pasażerowie w szoku. Wg mojej opinii to samobójstwo lub zasłabnięcie za kierownicą (zawał, hipoglikemia, wylew) bo nie wierzę, żeby to było przez nieuwagę, żeby ten ktoś się zagapił, nie zauważył pociągu i w niego wjechał.

  2. To postój sobie koło najbliższego przejazdu,a zobaczysz jak niektórzy po nim zapitalają.Tak to jest jak z domu się wychodzi na styk.

  3. Też jechałam tym pociągiem, w drugim wagonie. U nas czułyśmy że coś przetoczyło się pod kołami jak i w okno naszego przedziału uderzyły elementy samochodu. Na szczęście nie było mocno uchylone.
    Przyznam szczerze, że zachowanie pracowników kolei było jedną wielką parodią… nikt nie informował pasażerów co się stało, ani ile czasu jeszcze będziemy czekać. Jedynie podano krótki komunikat na początku o opóźnieniu około godziny.
    Do Warszawy dotarłyśmy o 00:40, gdzie miałyśmy być (i miałyśmy wykupione bilety na autobus godzinę później) o 19:38.

    • Owszem, potwierdzam, że komunikatów ze strony personelu pociągu nie było wcale oprócz tego pierwszego, o resztę informacji sięgaliśmy do strażaków, którzy sprzątali tory z elementów rozbitego samochodu i chodzili wzdłuż pociągu. Do lublina dojechałem o godzinie 3 w nocy, a zmęczenie potworne.

      • Jestem zaniepokojony Twoim strasznym zmęczeniem Pawle- daj znać, czy żyjesz.

        • Widzę, że Ty niezmordowany, skoro o takiej godzinie siedzisz w necie, czytasz artykuły i komentarze dodajesz 😉