Po raz drugi wpadł z wyłącznikiem tachografu. Przewoźnikowi grozi wysoka kara (zdjęcia)
09:10 13-01-2020
W miniony czwartek inspektorzy z WITD prowadzili działania kontrolne na drodze krajowej nr 19 w okolicach Międzyrzeca Podlaskiego. Mundurowi zatrzymali do kontroli mołdawski pojazd przewożący ładunek torfu z Łotwy do Mołdawii.
Wstępne badanie tachografu wskazywać mogło na montaż niedozwolonego wyłącznika służącego do nierejestrowania czasu pracy kierowców. Pojazd skierowano do uprawnionego warsztatu, gdzie pojazd i tachograf poddano dalszym badaniom.
W ich wyniku ujawniono niedozwolone modyfikacje. Zdemontowano również zabronione elementy. Przewoźnikowi grozi teraz kara pieniężna w kwocie do 12000 złotych, a pojazd będzie kontynuował dalszą jazdę po wpłacie kaucji. Jak się okazało to drugi przypadek tego samego przewoźnik w tym konkretnym pojeździe.
W lutym 2018 r. inspektorzy transportu drogowego z Białegostoku dokonali takiego samego ujawnienia. Jak widać, pomimo wysokich i jednak nieuchronnych kar, nie brak przewoźników, którzy próbują wierzyć, że już tym razem uda im się oszukać kontrolujących.
(fot. WITD)
Oj tam wyłącznik , halogeny ma na dachu że jak włączy to Mołdawię widać .
Kierowcy muszą mieć przerwy, a lekarze całymi godzinami mogą siedzieć w szpitalu a potem brać nocne dyżury. No ale od lekarza przeciez nie zależy ludzkie życie.
A myślisz, że lekarz nie śpi jak ma dyżur w szpitalu?
Widocznie ma to wliczone w koszta
To do trzech razy sztuka.
Po co montować jakieś wyłączniki jak wystarczy zwykły magnes po którym nie widać ingerencji w tacho.
cos wiesz a o ceramice wisz